AirTag 2 z czipem rodem z iPhone’a 15. Nie zgadniesz, po co to komu

AirTag, wprowadzony przez Apple’a w 2021 roku, zrewolucjonizował rynek trackerów z kilku powodów. Po pierwsze, wykorzystał on ogromną sieć urządzeń Apple’a do namierzania zgubionych przedmiotów: AirTag łączy się z każdym urządzeniem Apple w swoim zasięgu, a wtedy jego lokalizacja jest aktualizowana na bieżąco i z całkiem niezłą dokładnością, nawet gdy użytkownik jest daleko (nawet tysiące kilometrów) od swojego zgubionego przedmiotu.

Po drugie, Apple zadbał o prostotę obsługi i integrację z ekosystemem iOS-a. Konfiguracja AirTaga jest banalnie prosta i sprowadza się do zbliżenia go do iPhone'a. Dodatkowo aplikacja Znajdź w iOS-ie oferuje intuicyjny interfejs do śledzenia jego lokalizacji i odtwarzania dźwięku, który pomaga w odnalezieniu zguby.

Poza tym AirTag wprowadził funkcję precyzyjnego śledzenia, wykorzystującą technologię Ultra Wideband. Dzięki temu użytkownicy iPhone'ów 11 i nowszych modeli mogą z dokładnością do centymetrów określić położenie AirTaga w swoim otoczeniu. To rozwiązanie okazało się niezwykle przydatne w sytuacjach, gdy zgubiony przedmiot znajduje się w pobliżu, ale jest trudny do zlokalizowania, np. pod stertą ubrań, lub w ciasnej szufladzie.

Wszystko to za cenę ok. 160 zł za jedną pastylkę. Dużo? Mało? Jeśli zapytałbyś osoby, którym AirTag pomógł odszukać zagubiony bagaż czy walizkę - to drobniaki. Ale Apple nie wydał nowej wersji trackera już od przeszło trzech lat, a zaraz dobijemy do czterech. Więc jeśli czekałeś na ulepszoną wersję, mam dobre informacje.

Według Marka Gurmana z Bloomberga, Apple planuje w przyszłym roku wypuścić AirTag drugiej generacji ze "znacznie" większym zasięgiem śledzenia przedmiotów.

Nowy AirTag będzie wykorzystywał układ Ultra Wideband drugiej generacji Apple, lub podobną technologię, która zadebiutowała w 2023 r. w iPhonie 15 i Apple Watch Ultra 2. Apple twierdzi, że oferuje on do trzech razy większy zasięg niż układ Ultra Wideband pierwszej generacji w obecnym AirTagu.

Gurman twierdzi, że nowy AirTag powinien również oferować trzykrotnie większy zasięg niż obecny model. W iPhone'ach 15 i 16 funkcja Precision Finding, która pomaga znaleźć znajomych w zatłoczonych miejscach, oferuje zasięg do około 60 metrów. Nowy AirTag ma oferować podobny zasięg.

Oprócz większego zasięgu, Gurman wspomniał, że wbudowany głośnik w nowym AirTagu będzie trudniejszy do usunięcia, jako środek bezpieczeństwa związany z stalkingiem. Ogólnie rzecz biorąc, nie oczekujcie jednak, że akcesorium otrzyma jakiekolwiek poważne zmiany w designie. Bo... czy można ulepszyć perfekcje?

Poznaj więcej nadchodzących produktów Apple'a:

Premiera AirTaga 2 w połowie 2025 roku otwiera dwa prawdopodobne scenariusze. Pierwszy zakłada debiut wraz z iPhonem SE 4 w marcu/kwietniu. Apple często wykorzystuje premiery nowych iPhone'ów, nawet tych z niższej półki cenowej, do zaprezentowania akcesoriów. Pierwsza generacja AirTaga została pokazana podczas 21 kwietnia 2021 roku, tuż obok iMaca oraz iPada Pro. Fakt, wtedy był specyficzny okres, ale to też dobra wskazówka, czego oczekiwać.

Z drugiej strony, czuję też premierę podczas czerwonego WWDC. Konferencja WWDC to wydarzenie skupione na oprogramowaniu, ale Apple prezentuje tam również nowy sprzęt, zwłaszcza jeśli jest on ściśle związany z ekosystemem. Biorąc pod uwagę, że AirTag jest integralną częścią sieci "Znajdź", jego premiera podczas WWDC 2025 również wydaje się bardzo prawdopodobna.

Nie sądzę również, że Apple zdecyduje się coś zmajstrować z ceną. Jeśli AirTag 2 będzie tańszy lub wystartuje z tego samego pułapu cenowego, to wszystko powinno grać. Poza tym, następna generacja zapowiada się, jak solidna aktualizacja. Nic przełomowego, jakbyś dostał wybór pomiędzy iPhonem 8 a 12, ale nadal coś, co powinno skusić zainteresowanych. A ci, którzy mają już AirTaga, czy innego trackera, to powinni spać spokojnie.