Czerwone plamy gorąca na niemal wszystkich kontynentach. Klimatolodzy nie mają pojęcia co się dzieje
Niektóre miejsca na świecie ocieplają się znacznie szybciej niż przewidywały wszystkie dotychczasowe modele. Swoiste plamy ciepła pojawiają się na całym globie, a uczeni nie są w stanie wyjaśnić na dziś tego zjawiska.
To już niemal pewne: bieżący rok będzie najgorętszym w historii wszystkich pomiarów, bijąc rekord minionego. Globalne ocieplenie postępuje w tempie z grubsza zgodnym z przewidywaniami bijących na alarm naukowców, zmian klimatycznych na dziś wypierać się już w zasadzie nie da. Pojawił się jednak nowy problem: tajemnicze zjawisko, którego żadna symulacja i bieżąca wiedza o klimacie nie są w stanie wyjaśnić.
Niektóre regiony na świecie rozgrzewają się do znacznie wyższych temperatur niż powinny. Są to przy tym - według opublikowanego przez austriackich i amerykańskich uczonych badania - te same miejsca, zjawisko nie jest ruchome. I występuje na wszystkich kontynentach poza Antarktydą. Jest ono przy tym czymś więcej niż ciekawostką: związane tymi regionami fale gorąca były źródłami pożarów i powodzi, wpływając na życie i dobrostan dziesiątek tysięcy ludzi.
To też jest ciekawe:
Uczeni zbadali ostatnie 65 lat. Większość niemożliwych do wyjaśnienia plam gorąca zaobserwowano w przeciągu ostatnich pięciu lat
- Duże i nieoczekiwane marginesy, o jakie ostatnie ekstrema na skalę regionalną pobiły wcześniejsze rekordy, podniosły problem stopnia, w jakim modele klimatyczne mogą zapewnić odpowiednie szacunki relacji między globalnymi zmianami średniej temperatury a regionalnymi zagrożeniami klimatycznymi- jak można przeczytać we wnioskach z badań. Innymi słowy, rosnąca średnia temperatura globalna może nie odzwierciedlać ekstremalnej regionalnych warunków, których intensywność zaczyna mieć wpływ na globalny klimat.
To, co dodatkowo frapuje uczonych to fakt, że zjawisko to nie występuje wszędzie. Część północno-środkowych Stanów Zjednoczonych, południowo-środkowej Kanady i Ameryki Południowej, a także znaczna część Syberii, północnej Afryki i północnej Australii również mają rosnące temperatury, ich maksima są jednak niższe niż te prognozowane przez modele.
Naukowcy nie mają przy tym pojęcia gdzie leży problem w dotychczasowych modelach klimatycznych i czemu te nie wyjaśniają obserwowanych zjawisk. Na podstawie przeprowadzonych wcześniej badań spekulują, że za występowanie niektórych gorących punktów odpowiadają zmiany w północnym prądzie strumieniowym (silne wiatry okrążające Ziemię z zachodu na wschód), jednak teoria ta nie tłumaczy wszystkich zaobserwowanych zjawisk, a jedynie ich część.
- Ze względu na ich bezprecedensowy charakter, te fale upałów są zazwyczaj powiązane z bardzo poważnymi skutkami zdrowotnymi i mogą być katastrofalne dla rolnictwa, roślinności i infrastruktury. Nie jesteśmy do nich stworzeni i możemy nie być w stanie dostosować się wystarczająco szybko - jak można czytać w streszczeniu pracy.
Fale upałów mogą prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, takich jak udary cieplne, odwodnienie, a nawet śmierć. Szczególnie narażone są osoby starsze, dzieci i osoby z istniejącymi schorzeniami. Wysokie temperatury obciążają również systemy opieki zdrowotnej, prowadząc do wzrostu liczby hospitalizacji i interwencji medycznych.
Oprócz wpływu na zdrowie, fale upałów mają również poważne konsekwencje dla środowiska i gospodarki. Wysokie temperatury prowadzą do suszy, co z kolei wpływa na rolnictwo i zasoby wodne. Susze mogą spowodować znaczne straty w plonach, co prowadzi do niedoborów żywności i wzrostu cen żywności. Ponadto ekstremalne upały mogą prowadzić do zwiększenia zapotrzebowania na energię, ponieważ ludzie korzystają z klimatyzacji, co z kolei obciąża sieci energetyczne i może prowadzić do awarii zasilania.
Na koniec, warto zauważyć, że fale upałów mają również długoterminowe skutki dla środowiska naturalnego. Wysokie temperatury przyczyniają się do topnienia lodowców i pokryw lodowych, co prowadzi do podnoszenia się poziomu mórz. To zagraża przybrzeżnym społecznościom i ekosystemom. Zmiany w temperaturze mogą również wpływać na różnorodność biologiczną, powodując wymieranie gatunków i zaburzenia w ekosystemach.