REKLAMA

Szykuje się trzęsienie ziemi na rynku telewizorów. Korea w tarapatach

LG Display i Samsung Display to światowy duopol w branży telewizyjnych matryc OLED. Koreańscy giganci wręcz całkowicie pozbyli się matryc LCD, stawiając wyłącznie na nową technologię. Ta decyzja może okazać się katastrofalną - bowiem chiński gigant szykuje się do podjęcia rzuconego wyzwania.

TCL telewizory ekrany 2024
REKLAMA

Jeszcze w tym roku firma TCL CSOT planuje rozpoczęcie produkcji telewizyjnych matryc OLED. Na początku na niewielką skalę, by przetestować własne możliwości technologiczno-logistyczne. Jeżeli jednak wszystko pójdzie według planu, TCL CSOT chce uruchomić masową produkcję już w przyszłym roku.

REKLAMA

Należy przy tym zaznaczyć, że telewizyjne matryce to pojęcie dość szerokie. TCL CSOT to jeden z największych na świecie dostawców telewizyjnych matryc LCD, tym niemniej doświadczenie firmy z OLED-ami jest zerowe. Pierwsze matryce jakie będą produkowane to 21,6-calowe panele OLED 4K dla branży monitorów medycznych. Dopiero później firma ma rozwijać produkcje matryc o większych przekątnych, odpowiednich dla domowej rozrywki.

Dla Korei to ogromny problem. TCL i tak zmierza do dominacji na rynku LCD, ale LG i Samsung do tej pory niepodzielnie rządziły technologią OLED

Właściwie to do niedawna LG Display był jedyną firmą zdolną do masowej produkcji matryc OLED o wysokich przekątnych, Samsung dołączył do tego jednopodmiotowego grona relatywnie niedawno. Tym niemniej obie firmy stanowią klejnoty koronne Korei Południowej i one same mają istotny wpływ na PKB całego kraju. Tymczasem jeżeli TCL dopnie swego, może być w stanie w relatywnie szybkim tempie zdobyć znaczące udziały rynkowe, istotnie osłabiając koreańską konkurencje. Zwłaszcza że TCL CSOT ma zupełnie inne podejście do procesu technologicznego tychże paneli. Potencjalnie jest ono wysoce konkurencyjne.

Czytaj też:

REKLAMA

Metoda inkjet-printed stosowana przez TCL polega na użyciu technologii druku atramentowego do aplikowania barwników organicznych na podłoże, co pozwala na bardziej precyzyjne i kontrolowane nanoszenie materiałów. Dzięki temu można teoretycznie uzyskać wyższą jakość obrazu i większą efektywność energetyczną. Pozostaje się przekonać, czy tak będzie w rzeczywistości - a niewykluczone, że pierwsze telewizory z tymi panelami pojawią się na rynku już pod koniec przyszłego roku. Ku niewątpliwemu niepokojowi całej koreańskiej części branży.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA