Nowa era dostępu do internetu w samolotach. Podziękujmy Muskowi i jego Starlinkom

Niektórzy ze starszych czytelników Spider’s Web zapewne pamiętają jeszcze czasy, w których panował bezwzględny obowiązek wyłączania telefonów komórkowych w samolotach. Z czasem zredukowano go do obowiązku włączania w owych telefonach trybu offline. Potem zezwolono na Bluetooth. A potem jeszcze na Wi-Fi. W niektórych liniach wręcz już nie trzeba wyłączać modułu komórkowego w telefonie, choć to nadal rzadkość. Ogólnie to hulaj dusza.

Problem w tym, że z samego włączenia łączności bezprzewodowej w telefonie jeszcze nie za wiele wynika. Bluetooth może być wykorzystany do połączenia się ze słuchawkami. Wi-Fi można wykorzystać do odbioru treści rozrywkowych udostępnianych na pokładzie samolotu. Sam samolot znajduje się jednak zbyt wysoko i porusza się zbyt szybko, by mieć nadzieję na łączność z Internetem.

Czytaj też:

Dlatego też coraz większa liczba przewoźników oferuje dostęp do Internetu satelitarnego. Jest to najczęściej bardzo powolne, współdzielone z innymi pasażerami łącze. Jest to zawsze usługa dodatkowo płatna, zazwyczaj też droga. United Airlines przy współpracy ze SpaceX szykują zmiany.

United rozpocznie wdrożenie od przyszłego roku i spodziewa się jego zakończenia nie później niż po 12 miesiącach. Wdrożenie obejmie wszystkie należące do firmy pasażerskie samoloty wykorzystywane komercyjnie, a łączność internetowa dostępna będzie nie tylko w ramach lotów międzykontynentalnych, ale nawet i lokalnych wewnątrzkrajowych i wewnątrzstanowych (United Airlines to amerykańska linia lotnicza).

Dostęp nie będzie limitowany. United zapewnia, że każdy z pasażerów będzie miał wystarczającą przepustowość łącza by móc komfortowo oglądać streaming wideo i grać w gry sieciowe. Tu zapewne jest wiele przesady, ale i tak to sugeruje znaczącą poprawę jakości w porównaniu do usług oferowanych obecnie, w ramach których oczekiwanie na doczytanie się internetowego obrazka wymaga cierpliwości. Nie będzie też limitu na liczbę podłączonych urządzeń.

United Airlines nie jest pierwszym klientem SpaceX wśród linii lotniczych. Podobną usługę wprowadziły już JSX i Hawaiian Airlines. Są to jednak malutcy, lokalni przewoźnicy w zestawieniu z takim gigantem, jak United. To ważna informacja również i dla polskiego podróżnika. Wspomniany United obsługuję znikomą liczbę lotów do i z Polski, jest jednak znaczącym międzynarodowym podmiotem. Lufthansa, British Airways i inni znacznie lepiej znani Polakom przewoźnicy z pewnością bardzo uważnie przyglądają się efektom współpracy konkurenta z Elonem Muskiem. I z równie wysoką pewnością można założyć, że będą starały się zapewnić podobny komfort swoim pasażerom.