Tak Orange wspiera ofiary powodzi. Chodzi o dostęp do internetu
Orange zorganizował akcję, która ma wesprzeć ofiary powodzi. Operator oferuje darmowy dostęp do internetu. W ramach wsparcia, poszkodowani otrzymają ogromną paczkę danych, co umożliwi im łatwe utrzymanie kontaktu i dostęp do niezbędnych informacji. Jak to dokładnie wygląda?
To już kolejny operator, który przyłączył się do pomocy. Ostatnio informowaliśmy, że Plus i T-Mobile dołożyli swoją cegiełkę wsparcia najbardziej potrzebującym osobom, które zmagają się z niszczycielskim żywiołem. Pomarańczowa firma dodaje klientom do konta masę GB do wykorzystania przez następny miesiąc.
Orange dołączył do pomocy powodzianom. Daje darmowe gigabajty
Operator poinformował, że klienci Orange, którzy pochodzą z terenów dotkniętych klęską żywiołową, otrzymają bezpłatny pakiet dostępu do internetu. Paczka jest naprawdę duża – wynosi aż 300 GB.
Co najważniejsze, niemal wszyscy korzystający z usług firmy (z jednym wyjątkiem, o czym poniżej) nie muszą wykonywać żadnych dodatkowych kroków. Dane są przyznawane i aktywowane automatycznie przez operatora. Informacja o uruchomieniu takiego pakietu jest przekazywana standardowo za sprawą SMS-a – użytkownicy dostają wiadomość o treści: "W tym trudnym czasie jesteśmy z Tobą. Otrzymujesz od nas bezpłatny pakiet 300 GB. Możesz wykorzystać go w kraju od teraz przez 30 dni".
Pakiet 300 GB jest do wykorzystania przez okres 30 dni. Tego typu pomoc trafia do klientów posiadających abonament i korzystających z usług na kartę Orange oraz nju mobile. Dotyczy to zarówno użytkowników indywidualnych, jak i klientów firmowych. Pakiety przyznawane są od wczoraj, 18 września, kiedy to operator poinformował o inicjatywie.
Wcześniej wspomniałem o pewnym wyjątku. Chodzi o to, że klienci oferty subskrypcyjnej Orange Flex muszą ręcznie aktywować usługę, wpisując do aplikacji Flex kod z SMS-a. Kod jest ważny przez 14 dni. To najprawdopodobniej wynika z pewnych ograniczeń technologicznych, którymi cechuje się subskrypcyjna oferta.
Dobrze jest widzieć, że najpopularniejsi operatorzy ochoczo ruszyli na pomoc najbardziej potrzebującym. Możliwość pozostania w kontakcie w takich sytuacjach jest na wagę złota.
Może cię też zainteresować: