REKLAMA

Polska w światowej czołówce łącznej mocy turbin wiatrowych. Nasze wiatraki gonią najlepszych

Gołym okiem widać, że w Polsce wiatraków przybywa. Efekt? Łączna zainstalowana moc rodzimych farm wiatrowych plasuje nas w światowej czołówce.

Polska w światowej czołówce. Nasze wiatraki gonią najlepszych
REKLAMA

Tak wynika z raportu Energy Institute. Polska znalazła się w nim na 15 miejscu – łączna moc farm wiatrowych wyniosła w 2023 r. 9307 MW. Dziś ten wynik jest już pewnie znacznie lepszy. Niedawno rynekelektryczny.pl informował, że na koniec czerwca 2024 r. moc zainstalowana farm wiatrowych wyniosła 9553,2 MW.

REKLAMA

Gonimy Holandię – kraj kojarzony przecież z wiatrakami. Mając w głowie ten stereotyp łatwo być pod wrażeniem tego, jak rozwija się w Polsce OZE. Holendrzy mogą pochwalić się mocą wynoszącą 10749 MW. W zasięgu wzroku są Włosi (12308 MW, 11 miejsce na świecie), ale już Szwedzi uciekają – 16252 MW zagwarantowało 10 pozycję.  

Liderem i to z olbrzymią przewagą są Chiny – 441891 MW. Stany Zjednoczone są na drugim miejscu (148020 MW), a trzecie Niemcy – 69459 MW.

Moc będzie rosnąć

- Nasza analiza wskazała potencjał ekonomiczny dla wariantu oczekiwanej, społecznie uzgodnionej odległości (500m) na poziomie 41,4 GW, natomiast biorąc pod uwagę aktualne ograniczenia lokalizacyjne (700m) – 22,1 GW do roku 2040 – oceniała potencjał wiatraków na lądzie Weronika Kupczyk, ekspertka ds. regulacji onshore w Polskim Stowarzyszeniu Energetyki Wiatrowej (PSEW), cytowana w raporcie „Energetyka wiatrowa w Polsce 2024”.

Mowa tutaj o tzw. ustawie wiatrakowej. Projekt przewiduje 500 metrów odległości turbin wiatrowych od zabudowy na lądzie i 1500 metrów od najbardziej cennych w ptactwo obiektów przyrodniczych – informowała w lipcu ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.

Wiatraki opanowały ląd, teraz chcą podbić morze

Na Bałtyku trwają przygotowania do budowy potężnych farm wiatrowych. - Oczekujemy, że basen Morza Bałtyckiego stanie się unijnym drugim co wielkości miejscem produkcji energii z farm wiatrowych – mówił niedawno w Brukseli Łukasz Koliński, p.o. dyrektora ds. zielonej transformacji i integracji systemów energetycznych Komisji Europejskiej.

Energetyka wiatrowa na morzu przyczyni się do obniżenia cen energii elektrycznej na rynku – wynika  z najnowszej analizy Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej. Eksperci wyliczyli, że jeśli do miksu energetycznego wprowadzimy 18 GW z morskiej energetyki, to obniżymy cenę energii nawet o 50 proc.

– Polski projekt morskich farm wiatrowych wart około 40 mld zł to największa inwestycja w powojennej Polsce. Przyniesie ona 178 mld złotych wartości dodanej dla polskiej gospodarki, spadek emisji CO2, czy ponad 100 tysięcy nowych miejsc pracy. MFW obejmuje 400 firm zarówno już aktywnych w globalnym łańcuchu dostaw, jak również aspirujących do włączenia się na bazie doświadczeń z pokrewnych branż – podkreśla Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

REKLAMA

Więcej o energetyce wiatrowej przyszłości przeczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA