TikTok buduje coś gigantycznego. Aż ćwierć przychodów chmury Microsoftu opłacił jego właściciel
Po raz kolejny Microsoft zarobił górę złota na rewolucji GenAI - zapewniając niezbędną pod nią infrastrukturę i zarabiając na obciążeniu, jaki ta generuje. Tego złota byłoby jednak zauważalnie mniej, gdyby nie jeden podmiot. Który pali pieniędzmi w piecach centrach danych Azure. Po co? Trudno powiedzieć…
Według najnowszego sprawozdania finansowego Microsoftu firma z Redmond wyłącznie rośnie w potęgę. Fantastyczna dla jej finansów strategia ogromnych inwestycji w generatywną sztuczną inteligencję, będąc zarazem najatrakcyjniejszym podmiotem do hostowania bazujących na niej usług, zapewniło Microsoftowi kolejne gigantyczne wzrosty. W efekcie nawet jeżeli z jakiegoś względu ów rynek ulegnie gwałtownemu załamaniu, a GenAI okaże się z jakiegoś względu wielkim technologicznym niewypałem - Microsoft i tak odejdzie z wielkim workiem pieniędzy, jaki zarobił na SI pośrednio zapewniając jej chmurę Azure.
Nawet jeśli spełnią się przewidywania największych sceptyków, póki co boom na SI trwa w najlepsze. Microsoft zbudował tak atrakcyjną ofertę, że zarabiać będzie nawet wtedy, gdy użytkownicy iPhone’ów będą szukać odpowiedzi na dręczące ich pytania (wbudowany w przyszłe wersje iPhone’a ChatGPT co prawda należy do OpenAI, Apple będzie więc płacił OpenAI - ale OpenAI hostuje swoje usługi GPT wyłącznie na Azure). Niewykluczone wręcz, że w dalszej przyszłości największym płatnikiem Azure będzie (pośrednio) Apple. To jednak mimo wszystko fantazje, więc warto wrócić do rzeczywistości. Zwłaszcza że i w niej dzieje się coś bardzo ciekawego. Na dodatek tajemniczego.
TikTok wydał 20 mln dol. w miesiąc tylko na jedną usługę Azure. Na OpenAI Service
Azure OpenAI Service to usługa firmy Microsoft, która zapewnia dostęp do zaawansowanych modeli językowych OpenAI, takich jak GPT-4 i DALL·E. Umożliwia ona tworzenie aplikacji z wykorzystaniem generatywnych modeli SI do różnych zastosowań, w tym konwersacyjnej SI, tworzenia treści i analizy danych.
Klienci mogą korzystać z modeli takich jak GPT-4o, GPT-4 Turbo z usługą Vision, GPT-3.5-Turbo i inne. Modele te można łatwo dostosować do konkretnego zadania, w tym generowania zawartości, podsumowywania, interpretacji obrazów, wyszukiwania semantycznego i tłumaczenia kodu. Azure OpenAI Service oferuje zintegrowany system bezpieczeństwa chroniący przed niepożądanymi danymi wejściowymi i wyjściowymi oraz monitorujący nadużycia. Dane są chronione i prywatne dzięki wbudowanym narzędziom odpowiedzialnej SI.
Czytaj też:
Usługa oferuje elastyczność zarówno w modelu płatności za rzeczywiste użycie (Pay-As-You-Go), jak i w modelu przewidywalnego przepływu danych (Provisioned Throughput Units), co jest idealne do skalowania rozwiązań AI. Azure OpenAI Service jest częścią większego portfolio usług AI firmy Microsoft i może być używana w połączeniu z innymi produktami Azure AI, aby tworzyć zaawansowane i kompleksowe rozwiązania.
Ćwierć przychodów ze wszystkich klientów tej usługi chmurowej na całym świecie wygenerował TikTok. Nie jest przy tym do końca jasne, jakiego rodzaju prace TikTok prowadzi w chmurze i czy dotyczą tylko realizowania funkcji generatywnych już dostępnych w aplikacjach mobilnych, czy też chodzi o coś jeszcze. Wiele wskazuje na to drugie, bowiem TikTok miał już jedną scysję z OpenAI: według zarzutów, próbował nielegalnie skopiować GPT wykorzystując ów model do szkolenia w chmurze Microsoftu własnego, za co firma tymczasowo straciła licencję od OpenAI.
Azure: nie czyń zła. TikTok: meh
Azure pozwala na hostowanie innych modeli niż tylko te od OpenAI. Można używać te od Mety, Mistrala, Cohere, Hugging Face, Stability AI i wielu innych. Jedynym warunkiem jest zakaz wykorzystywania otrzymanej technologii do tworzenia innej, bezpośrednio dla niej konkurencyjnej. Próby budowania przez TikToka konkurencji dla GPT poprzez workloady Azure i analizę GPT stoją w bezpośredniej sprzeczności z polityką Microsoftu i regulaminem Azure. Czy to możliwe, by TikTok mógł to i tak robić, w tajemnicy przed operatorem? Wydaje się to skrajnie wątpliwe i choć chiński właściciel TikToka to wdzięczny temat dla spiskowych teorii dziejów, w tym wypadku warto kwestionować tak mało prawdopodobne scenariusze.
To jednak oznacza, że nikt w sumie do końca nie wie co buduje TikTok i do czego potrzebne mu są tak ogromne zasoby pod GenAI. Dalsi najwięksi klienci tej usługi (w ujęciu kwotowym) to Walmart, TurboTax i G42. Jest też kilku prestiżowych klientów, którzy na razie wydają mniejsze kwoty, ale planują ich zwiększenie: są to AT&T, Coca-Cola, Fidelity i Volvo. Istotni kwotowo, choć nieujmowani w raportach Microsoftu (z uwagi na bezpośrednie umowy z OpenAI, gdzie Microsoft jest redukowany do podwykonawcy) są Zoom, Klarna i Salesforce. Nikt jednak nie konsumuje w takim tempie generatywnej chmury Microsoftu, jak TikTok. Zapewne niebawem dowiemy się dlaczego.