Nie nadepniesz na minę. Jeśli ci się nie spodoba, operator nie będzie cię trzymał na siłę
T-Mobile wprowadził świetną opcję. Jeśli usługi ci się nie spodobają, to operator nie będzie cię trzymał na siłę.
Wszystko dlatego, że magentowa firma wystartowała z dość nowoczesnym rozwiązaniem – możliwością testowania usług bez zobowiązań przez okres 30 dni. W świecie telekomunikacji nie jest to standardem, mimo że taka opcja jest jak najbardziej przydatna. Miesiąc to zdecydowanie wystarczający czas na sprawdzenie działania usług.
30 dni lub zwrot pieniędzy. T-Mobile nie chce trzymać cię na siłę
"Satysfakcja gwarantowana lub zwrot pieniędzy" to częsty chwyt najróżniejszych sprzedawców. W erze przepełnienia rynku elektroniki (i nie tylko) takie opcje mogą zachęcić potencjalnego klienta. Jako że T-Mobile jest głównie operatorem i serwuje usługi takie jak dostęp do sieci komórkowej lub stacjonarnej, to wersja magentowego operatora zakłada, że osoba, która dołączy do sieci, może korzystać z niej przez 30 dni bez zobowiązań.
Jak to działa? Całkiem prosto, choć warto odnotować, że 30-dniowy okres próbny działa wyłącznie w usługach z umową na czas określony: abonament komórkowy, internet domowy, mobilny, światłowód oraz telewizji. Tak jak można się spodziewać, na początku będą potrzebne wszelkie opłaty związane z usługami.
No i od zawarcia od umowy mamy 30 dni na testowanie usług – jeśli nam się coś nie spodoba, to do tego czasu możemy zrezygnować. Będzie potrzebne oświadczenie o odstąpieniu, które można wysłać online, ale też wybierając się do salonu T-Mobile. Po tym czasie nastąpi zwrot pieniędzy, więc tak naprawdę jakbyśmy korzystali za darmo.
Co ważne, identyczną możliwość otrzymają też osoby, które wybiorą np. abonament ze smartfonem. Zwrot działa na trochę innych zasadach, bo trzeba zrealizować go w tym samym miejscu, gdzie zawieraliśmy umowę. Jeśli było to w salonie operatora, to trzeba będzie się tam udać - przy zakupie online zostanie wysłany kurier, który odbierze sprzęt.
Oczywiście pieniądze za smartfon, abonament, czy opłatę aktywacyjną wrócą do klienta. Trzymanie kogokolwiek na siłę dzisiaj nie wchodzi w grę ze względu na bardzo rozwiniętą konkurencję oraz fakt, że dzisiaj oferty z abonamentami na czas nieokreślony, kartę oraz subskrypcję zyskują na popularności. Umowy z operatorami to już nie "pakty z diabłem" jak jeszcze kilkanaście lat temu.
Nawet 12 miesięcy za free
Z kolei dla przenoszących uruchomiono promocję, która pozwala korzystać z usług T-Mobile nawet rok za darmo. Rozwiązanie jest jednak przygotowane dla tych, którzy mają abonament u innego operatora, a nie chcą rezygnować przedwcześnie – bo nierzadko wiążę się to z opłatami (i to niemałymi). Magentowy operator rozegrał to bardzo sprytnie, ponieważ umożliwia przeniesienie numeru, jeśli mamy jeszcze aktywny abonament (nawet przez następne 12 miesięcy u innego operatora).
Oczywiście przeniesienie nie będzie realizowane natychmiastowo, a dopiero po wygaśnięciu dotychczasowej umowy. T-Mobile jednak na ten okres daje tymczasowy numer, z którego można korzystać za darmo. Nawet przez 12 mies. (o ile tyle nam pozostało dotychczasowej umowy). Bardzo pomysłowe.
Więcej o ofertach operatorów przeczytasz na Spider's Web: