Odkryliśmy niesamowitą planetę. To idealny kandydat do poszukiwania życia pozaziemskiego
Ma idealną temperaturę, rozmiar i do tego leży w naszym sąsiedztwie. Gliese 12 b, planeta wielkości Ziemi odkryta została przez międzynarodowe zespoły astronomów, korzystające z obserwacji satelity TESS (Transiting Exoplanet Survey Satellite) NASA.
To najbliższy nam świat wielkości Ziemi, jaki odkryli do tej pory naukowcy. Leży zaledwie 40 lat świetlnych od nas. Odkrywane wcześniej egzoplanety były zazwyczaj gazowymi lub skalistymi gigantami, które w niczym nie przypominały naszej Ziemi. Tym razem jest inaczej.
To nie koniec dobrych wiadomości. Planeta leży w strefie, która nadaje się do zamieszkania, co oznacza, że na jej powierzchni mogą panować znośne warunki, umożliwiające np. istnienie mórz i oceanów. Ten fascynujący obiekt staje się idealnym kandydatem do dalszych badań za pomocą Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba NASA.
Najbardziej interesującą rzeczą jest to, że jest to planeta naprawdę blisko i może nadawać się do zamieszkania. Myślę też, że Gliese 12 b to niezłe miejsce na rozpoczęcie polowania na życie
- mówi Larissa Palethorpe, naukowiec z University College of London, współautor badań.
Więcej o poszukiwaniu życia w kosmosie przeczytasz na Spider`s Web:
Całkiem znośne temperatury
Gwiazda macierzysta planety, zwana Gliese 12, to chłodny czerwony karzeł znajdujący się prawie 40 lat świetlnych od nas, w gwiazdozbiorze Ryb. Gwiazda ma jedynie około 27 proc. wielkości Słońca i ma około 60 proc. temperatury powierzchni Słońca.
Nowo odkryty świat, nazwany Gliese 12 b, okrąża planetę co 12,8 dnia i ma wielkość Ziemi lub nieco mniejszą – porównywalną do Wenus. Jeśli planeta nie ma atmosfery, temperaturę jej powierzchni szacuje się na około 42 stopnie Celsjusza.
Planeta w ekosferze
TESS obserwuje wybrany obszar nieba przez około miesiąc, śledząc zmiany jasności dziesiątek tysięcy gwiazd w odstępach od 20 sekund do 30 minut. Uchwycenie tranzytów, czyli krótkich, regularnych przyciemnień gwiazd spowodowanych przejściem orbitujących planet, jest jednym z głównych zadań tego satelity.
Astronomowie twierdzą, że niewielkie rozmiary i masy czerwonych karłów czynią je idealnymi do poszukiwania planet wielkości Ziemi. Mniejsza gwiazda oznacza większe przyciemnienie przy każdym tranzycie planety, co ułatwia jej wykrycie.
Niższa jasność czerwonych karłów oznacza również, że ich ekosfery, strefy nadające się do zamieszkania (obszar wokół gwiazdy, który ma zakres temperatur umożliwiający istnienie na powierzchni planety wody w stanie ciekłym) leżą bliżej nich. Dzięki temu łatwiej jest wykryć planety tranzytujące w takich strefach wokół czerwonych karłów niż te wokół gwiazd emitujących więcej energii.
Idealny obiekt do badań
Odległość dzieląca Gliese 12 od nowoodkrytej planety wynosi zaledwie 7 proc. odległości między Ziemią a Słońcem. Planeta otrzymuje 1,6 razy więcej energii od swojej gwiazdy niż Ziemia od Słońca.
Gliese 12 b stanowi jeden z najlepszych obiektów do badania, czy planety wielkości Ziemi krążące wokół chłodnych gwiazd są w stanie zachować swoją atmosferę. Stanowi to kluczowy krok w kierunku pogłębienia naszej wiedzy na temat możliwości zamieszkania na innych planetach w naszej galaktyce
- powiedział Shishir Dholakia, z Centrum Astrofizyki na Uniwersytecie Południowego Queensland w Australii.
Jednym z ważnych czynników utrzymania atmosfery jest aktywność gwiazdy. Czerwone karły są zwykle aktywne magnetycznie, co powoduje częste i potężne rozbłyski promieniowania rentgenowskiego. Jednak analizy przeprowadzone przez oba zespoły wykazały, że Gliese 12 nie wykazuje żadnych oznak ekstremalnego zachowania.