Pierwsza rzecz od dawna, której zazdroszczę Androidowi. Legimi robi to dobrze
Dobra wiadomość dla posiadaczy czytników Kindle, którzy korzystają lub chcieliby korzystać z abonamentu na e-booki od Legimi. Wysyłanie książek na czytnik nie będzie już wymagało odpalania komputera. Jest tylko jeden szkopuł: skorzystają z tego wyłącznie użytkownicy smartfonów z Androidem.
Jest wiele różnych czytników e-booków, w tym takich z kolorowym ekranem, polskim interfejsem i obsługujących polskie abonamenty na cyfrowe książki, ale i tak wiele osób wybiera sprzęty z rodziny Kindle. Te nie obsługują naszego języka, a czytanie polskich pozycji na sprzętach Amazonu w ramach jednego z dostępnych subskrypcji jest albo utrudnione, albo wręcz niemożliwe.
Nie powinno to oczywiście dziwić, gdyż Amazon sprzedaje cenniki w relatywnie niskich cenach, a zarabiać chce potem na sprzedaży książek - ale nie oferuje ich praktycznie wcale w języku polskim. Klient, który kupuje Kindle’a, a potem czyta wyłącznie e-booki kupione w naszych lokalnych e-księgarniach i/lub subskrybuje usługi takie jak Legimi, nie jest dla producenta urządzenia zbyt atrakcyjny.
Mimo to Legimi dwoi się i troi, by umożliwić korzystanie ze swojego abonamentu na e-booki na czytnikach Kindle.
Już w 2017 r. pojawiła się aplikacja Legimi na komputery osobiste, która pozwala wgrywać na czytnik Amazonu e-booki dostępne w ramach subskrypcji. Niestety nie dotyczy to wszystkich pozycji w ofercie firmy, a do tego wymaga podłączania Kindle’a co jakiś czas do peceta lub Maka. To spora niedogodność - w erze post-PC wiele osób nie potrzebuje komputera w domu i wystarcza im smartfon.
Cieszy, że firma oferująca abonament na e-booki wzięła to pod uwagę i pozbyła się najgorszego wąskiego gardła. Ogłosiła dziś bowiem, iż komputer nie będzie już potrzebny do synchronizacji. W tym celu będzie można wykorzystać telefon lub tablet z systemem operacyjnym Android. Nowa wersja aplikacji Legimi, która oferuje tę funkcję jest już dostępna w sklepach Google Play i App Gallery.
Aby skorzystać z synchronizacji e-booków z usługi z czytnikiem Kindle, trzeba uruchomić aplikację na Androida i znaleźć swoją półkę. Następnie należy połączyć oba urządzenia ze sobą za pomocą kabla USB. Uwaga! Musi on obsługiwać transfer danych oraz funkcję OTG. Zwykły przewód z końcówkami USB-C, który służy wyłącznie do ładowania, będzie tu prawdopodobnie niewystarczający.
I to jest pierwsza rzecz od dawna, której jako użytkownik iPhone’a naprawdę zazdroszczę posiadaczom Androidów.
Zgrywanie e-booków pobranych przez internet prosto na czytnik w podróży to coś, czego mi do tej pory brakowało i powód, dla którego nie zdecydowałem się na abonament Legimi. Niestety i teraz się na niego nie zdecyduję, bo… obsługiwane są wyłącznie smartfony z systemem Android, a nie iPhone’y. Ciekawe, czy uznano, że nie jest możliwe i/lub opłacalne przygotowywanie takiej funkcji na iOS.
Czytaj inne nasze teksty dotyczące czytników e-booków:
Liczę na to, że nie wynika to z ograniczeń iOS-a, a funkcja synchronizacji aplikacji Legimi z czytnikiem Kindle na iPhone’ach pojawi się później. Jeśli zaś problemem jest zamknięta natura systemu operacyjnego Apple’a, to być może pewną furtką będzie tutaj wymuszona przez Unię Europejską możliwość instalowania na sprzętach firmy z Cupertino aplikacji spoza App Store’u. Czas pokaże.
To, co się zaś nie zmienia, to fakt, iż na Kindle można czytać miesięczne 7 lub 10 ebooków miesięcznie - w zależności od posiadanego abonamentu (w aplikacji na smartfon i tablet można pozbyć się limitów). Trzeba tym samym dobrze wybrać, które książki wgramy na czytnik. Na szczęście teraz można robić to „w terenie” bez konieczności zabierania ze sobą z domu laptopa.