REKLAMA

Jeden z najdłuższych na świecie. Warszawa ma nowy most, ale nie taki dla samochodów

Część mieszkańców i aktywistów narzeka, ale nowy most nad Wisłą w Warszawie bije rekordy. Takiego nie mają nawet w Londynie – chwali się stolica.

warszawa
REKLAMA

Ma 452 metrów długości. Łączy dwa brzegi Wisły, Śródmieście z Pragą. Przejście z jednej strony na drugą zajmuje 6 min, a przejechanie rowerem – 2 min. I to właśnie spotkanie się pieszych i rowerzystów na wąskim kawałku budzi sporo emocji wśród mieszkańców oraz aktywistów. Nie tylko tych z Warszawy.

REKLAMA

Prace rozpoczęły się w 2022 r. Jednopoziomowy most wspiera się na siedmiu podporach z żelbetu.

Aby spełnić wymogi co do wysokości nad lustrem wody w świetle przęsła, konieczne było zastosowanie ustroju nośnego o znacznej smukłości, przy uwzględnieniu obciążeń statycznych i szerokości powierzchni komunikacyjnej. Dlatego w przęśle głównym dźwigar musiał znaleźć się nad pomostem. Zaprojektowano go jako jednopylonowe, stalowe podwieszenie od strony wschodniej. Szerokość konstrukcji wygiętej na kształt błyskawicy będzie zmienna i w najwęższym punkcie wyniesie 6,9 m, a nad nurtem rzeki rozszerzy się do 16,3 m

– zaznaczyli konstruktorzy.

Most został wykonany ze stali pokrytej farbą, która imituje kolor kortenu. Taki materiał i powłoka są odpowiednie ze względu na dużą wilgotność nad rzeką.

Długość mostu wynosi 452 m i jak chwali się Warszawa jest to jedna z najdłuższych „tego typu przepraw na świecie”. O 127 m udało się pobić słynny londyński Millennium Bridge.

Wygląd mostu jest „wynikiem wymagań inżynierskich” – zaznaczają konstruktorzy

Zminimalizowana wysokość – 8,4 m nad płytą pomostu - nie zakłóca widoku na zabytkowy Zamek Królewski. Właśnie ze względu na maksymalną dopuszczalną wysokość zdecydowano się na konstrukcję jednodźwigarową. „Pylon jest pochylony, co nadaje stalowemu mostowi otwartego i nowoczesnego wyglądu” – komentują władze stolicy.

Na moście znajdują się dwie strefy wypoczynkowe z drewnianymi siedziskami. Rządzący Warszawą liczą, że most stanie się nowym symbolem stolicy i chętnie odwiedzanym miejscem – między innymi z powodu widoku na panoramę centrum i bliskość rzeki. W spokoju, z dala od aut.

I chociaż niektórzy narzekają, że jest wąsko, to akurat most pieszo-rowerowy jest nielicznym obiektem, którego stolicy zazdroszczę. Rzeka w mieście to coś wspaniałego, a mosty nad Wisła zawsze gwarantują przepiękne widoki. Tylko jako pieszy nie znosiłem bliskiej obecności aut. Teraz się to zmienia i jako turysta wiem, że jeśli odwiedzę Warszawę, to na pewno będę chciał zrobić rundkę z jednej strony na drugą.

REKLAMA

Na Spider's Web piszemy więcej o nietypowych konstrukcjach:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA