REKLAMA

Apple pod ścianą. Zmuszony do instalowania w iPhonie chińskiego oprogramowania

Google Gemini to nie jedyny model GenAI, jaki ma działać w telefonach Apple’a. Gigant negocjuje również z chińskim Baidu, by móc wykorzystać część jego rozwiązań. Wszystko dlatego, że Tim Cook zaspał.

iPhone Baidu AI
REKLAMA

Prawdopodobnie najlepszą ilustracją znaczenia i wpływu, jaki ma wynalazek generatywnej sztucznej inteligencji na gospodarkę i informatykę, jest to co aktualnie robi potężne i niechętne partnerstwom Apple. Firma nie przewidziała rewolucji, jaką zapoczątkowały modele GPT i DALL-E od OpenAI i jeszcze nie dysponuje własnym, konkurencyjnym rozwiązaniem.

REKLAMA

Apple często decyduje się na wprowadzanie rynkowych nowinek do swoich iPhone’ów niekoniecznie jako pierwszy, byle tylko zachować jak najwięcej kontroli nad swoim produktem. Bardzo niechętnie robi wyjątki, a najlepszym przykładem takiego wyjątku jest domyślnie ustawiona wyszukiwarka internetowa w tych urządzeniach. Apple nie był w stanie stworzyć rywala dla Google’a czy Binga, więc niechętnie, ale odsyła użytkowników do innych firm. Tak samo będzie z usługami i funkcjami wykorzystującymi generatywną SI.

Fani Apple’a nie powinni przegapić tych tekstów:

Wiemy już z wiarygodnych źródeł, że Apple prowadził rozmowy zarówno z OpenAI, jak i z Google’em - ostatecznie decydując się na partnerstwo z drugą z tych firm i na integrację modelu Google Gemini w oprogramowaniu iPhone’ów. Niespodzianką dla niektórych może być jednak fakt, że Apple negocjuje też z chińskim partnerem. W iPhone’ach drzemać ma Baidu AI.

iPhone bez GenAI? Apple zmuszony do układania się z Google’em i… Baidu

REKLAMA

Już niedługo wprowadzenie na rynek telefonu bez funkcji wykorzystujących generatywną sztuczną inteligencję będzie pomysłem w najlepszym razie odważnym. Problem w tym, że nowy partner Apple’a w powyższym temacie nie zamierza prowadzić działalności w Chinach. Byłaby zresztą na terenie tego kraju nielegalna. Problem w tym, że Chiny to dla Apple’a rynek o znaczeniu strategicznym i kluczowym. Mając na uwadze sytuacyjny kontekst, bliska współpraca Apple’a z chińskim gigantem IT staje się nieco mniej zaskakująca.

Należy podkreślić, że wszystkie powyższe informacje pochodzą z dobrych źródeł, mają jednak charakter nieoficjalny i nie zostały potwierdzone przez Apple’a. To oznacza, że brakuje jeszcze wielu ważnych informacji. W tym tych kluczowych, opisujących bezpieczeństwo danych użytkowników iPhone’ów. Dostawcy usług GenAI starają się jak tylko mogą skłonić lub wręcz zmusić użytkownika, by ten dzielił się z nimi jak największą ilością informacji. Z kolei Apple do tej pory chwalebnie i drobiazgowo starał się chronić prywatności i danych swoich użytkowników. Gdzie został zawarty kompromis? Na co Apple pozwolił Google’owi i Baidu? Dowiemy się zapewne wkrótce.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA