Facebook i Instagram oznaczą zdjęcia etykietami. Bo nie ufają użytkownikom
Generatywna AI znajduje szerokie zastosowania w mediach społecznościowych i Meta nie mówi "nie" publikacji ilustracji tworzonych przez sztuczną inteligencję. Pod jednym warunkiem: oznaczenia owych treści. Nie ufając użytkownikom (ale i dmuchając na zimne), koncern pracuje nad systemem, który wykryje czy AI maczała palce w tworzeniu obrazów publikowanych na Facebooku, Instagramie i Threads.
Obecnie nietrudno znaleźć na platformach Mety - Facebooku, Instagramie czy Threads - treści wygenerowane przez sztuczną inteligencję. Mowa tu nie tylko o złowrogich deepfejkach, których celem jest sianie dezinformacji i wywieranie wpływu na nieświadome osoby, ale także stosunkowo całkiem niegroźne ilustracje zastępujące ludzkie twory.
Niezależnie od celu powstania obrazów generowanych przez AI, Meta chce przyklejać im wszystkim etykiety, które jednoznacznie będą wskazywać na ich pochodzenie.
Meta mówi "OK" publikowaniu ilustracji stworzonych przez AI. Bo będzie je wszystkie oznaczać
6 lutego Meta poinformowała na swoim blogu o pracach nad systemem etykietowania treści na swoich platformach społecznościowych. Obecnie koncern "współpracuje z partnerami branżowymi, aby uzgodnić wspólne standardy techniczne, które sygnalizują, że dana treść została utworzona przy użyciu sztucznej inteligencji". Innymi słowy Meta tworzy system, który będzie automatycznie wykrywał, że dana treść została wygenerowana przez AI, a nie stworzona przez człowieka czy uchwycona aparatem. By to osiągnąć, Meta deklaruje współpracę z Google, OpenAI, Microsoftem, Adobe, Midjourney oraz Shutterstockiem, czyli największymi firmami oferujące własne narzędzia do tworzenia obrazów za pomocą AI.
Obecnie trwają pracę nad owym rozwiązaniem, a docelowo w najbliższych miesiącach ma być ono stosowane we wszystkich wersjach językowych platform.
"W tym czasie spodziewamy się dowiedzieć znacznie więcej o tym, jak ludzie tworzą i udostępniają treści AI, jaki rodzaj przejrzystości ludzie uważają za najbardziej wartościowy i jak ewoluują te technologie"
- przekazuje Meta.
Meta już teraz oznacza treści wygenerowane za pomocą AI - a konkretniej obrazy generowane za pomocą niedostępnych w Polsce narzędzi Meta AI. Nowe etykiety mają dotyczyć każdego rodzaju treści, niezależnie od użytego narzędzia sztucznej inteligencji.
Owe etykiety docelowo mają być niewielkimi dopiskami znajdującymi się pod nazwą wyświetlaną użytkownika w serwisach społecznościowych Mety.
Jak zastrzega koncern, projekt oznaczeń nie jest ostateczny i może wyglądać inaczej gdy system na stałe zagości na platformach.
Więcej na temat społecznościówek Mety: