REKLAMA

Jak-38 - ten samolot miał tylko wady. Piloci bali się go pilotować, mechanicy naprawiać

Jeden z najbardziej innowacyjnych myśliwców swoich czasów, Jak-38 (nazwa NATO Forger) miał zapoczątkować nowy rozdział w radzieckiej dominacji na morzach i oceanach. Zamiast tego udało mu się jedynie obnażyć ograniczenia sowieckiej technologii.

09.02.2024 06.12
Jak-38 - ten samolot miał tylko wady. Piloci bali się go pilotować, mechanicy naprawiać
REKLAMA

Jak-38 to radziecki samolot odrzutowy, który był zdolny do pionowego startu i lądowania (VTOL). Był to pierwszy i jedyny myśliwiec VTOL, który wszedł do służby w Związku Radzieckim. Niestety, był to także jeden z najgorszych samolotów w historii lotnictwa, który miał wiele wad i ograniczeń.

REKLAMA

Jak powstał Jak-38?

Po II wojnie światowej sowieccy stratedzy morscy coraz bardziej interesowali się lotniskowcami. Związek Radziecki nie chciał iść jednak drogą USA i budować lotniskowce, które są po prostu lotniskowcami. Zamiast tego komuniści postawili na rodzaj hybrydowego skrzyżowania lotniskowca i pancernika. W terminologii radzieckiej był to ciężki krążownik lotniczy, który w teorii mógł pochwalić się potężną siłą ognia, a jednocześnie dysponować pokładem dla samolotów myśliwskich.

Radzieccy stratedzy z zainteresowaniem obserwowali, jak w 1960 r. Brytyjczycy zaprezentowali Hawker Siddeley P.1127, pierwszy myśliwiec odrzutowy zdolny do pionowego lądowania i startu. Radziecka marynarka wojenna szybko doszła do wniosku, że technologia pionowego startu i lądowania (VTOL) jest idealnym uzupełnieniem ich wizji ciężkiego krążownika, więc radziecki przemysł lotniczy zabrał się do pracy nad podobnym samolotem.

Jak-36

Tak powstał Jak-36, prototyp sowieckiego samolotu pionowego startu i lądowania. Jak-36 był jednak zbyt ciężki i mało zwrotny, aby służyć jako myśliwiec. Wyprodukowano go w ilości zaledwie czterech sztuk. Dlatego radzieccy konstruktorzy podjęli się zadania stworzenia nowego samolotu, który byłby lepszy i szybszy. Doświadczenia doprowadziły do wprowadzenia w 1976 r. samolotu Jak-38, pierwszego i jedynego seryjnie produkowanego sowieckiego myśliwca szturmowego VTOL. Zaprojektowano go z myślą o pełnej kompatybilności z nowym radzieckim krążownikiem lotniczym Kijów.

Jak-38 był wynikiem długotrwałych i kosztownych badań nad technologią VTOL, która miała umożliwić operowanie samolotów z małych lotniskowców, polowych pasów startowych i z pokładów okrętów. Pierwsze próby z samolotami o napędzie odrzutowym i wirnikowym sięgały lat 50. XX wieku, ale dopiero w latach 60. udało się stworzyć prototyp Jak-36, który był zdolny do pionowego startu i lądowania.

Jak-38

Jak-38 był wyposażony w trzy silniki odrzutowe: jeden główny i dwa pomocnicze. Główny silnik R-28 służył do lotu poziomego i był umieszczony w tylnej części kadłuba. Dwa silniki startowe RD-36 były umieszczone w przedniej części kadłuba i służyły do pionowego startu i lądowania.

Testy w Afganistanie

Testy podczas radzieckiej wojny w Afganistanie wykazały, że myśliwiec na lotniskach polowych wytwarzał podczas startu ogromną chmurę pyłu i gruzu, nie tylko prowadzącą do zatkania silnika, ale także stwarzają zagrożenie dla personelu znajdującego się w pobliżu. Nie pomagał fakt, że "inteligentny" mechanizm katapultowania Jak-38, który miał chronić pilota poprzez automatyczne katapultowanie fotela, jeśli samolot przechyli się o ponad 60 stopni, był podatny na przypadkowe uruchomienia.

Chociaż system VTOL generalnie działał, skomplikowana obsługa silników sprawiała, że Jak-38 był trudny w obsłudze nawet dla doświadczonych pilotów. Silniki pomocnicze wpływały negatywnie na aerodynamikę Jak-38, co czyniło go mało zwrotnym i łatwym do przechwycenia. Samolot miał niską prędkość maksymalną, co sprawiało, że był wolniejszy i słabszy od innych myśliwców. Ponadto, Jak-38 miał słaby system sterowania i stabilizacji, co utrudniało manewrowanie i utrzymanie równowagi.

Fatalne osiągi Jak-38

Nawet pomijając te problemy, osiągi Jak-38 jako myśliwca były rozczarowujące. Samolot miał zasięg nie większy niż 170 km, co poważnie ograniczało jego użycia jako obrońcy floty. Kolejne wady to brak radaru, brak działka na pokładzie i możliwość korzystania tylko z rakiet kierowanych na podczerwień R-60 o wątpliwych. Do tego Jak-38 miał udźwig maksymalny wynoszący zaledwie 1000 kg.

Jak-38

Mechanicy musieli zmagać się z technologią, która była skomplikowana i trudna w obsłudze. Pod koniec pierwszego rejsu Kijowa z Jak-38 na pokładzie, tylko jeden z sześciu zaokrętowanych samolotów był sprawny. Inżynierowie eksperymentowali z kolejnymi wariantami samolotu, które miały rozwiązywać pojawiające się problemy techniczne, jednak nie udało się pokonać głównych wad maszyny.

Sowieccy wojskowi eksperymentowali natomiast z użyciem Jak-38 ze statków cywilnych. W połowie lat 80. kilka razy startowano z radzieckich kontenerowców, które planowano wykorzystać do niespodziewanych ataków na zachodnie porty lub okręty wojenne.

Projekt przejściowy

W 1991 roku, po rozpadzie Związku Radzieckiego, Jak-38 został wycofany ze służby.

Co ciekawe Jakowlew zawsze uważał Jak-38 za samolot tymczasowy, opracowany w celu zdobycia doświadczenia w projektowaniu i rozwijaniu wojskowych samolotów VTOL. Następcą maszyny miał zostać Jak-141. W przeciwieństwie do Jak-38 samolot ten miał osiągać prędkość naddźwiękową. Oczekiwano, że zwrotność, radar i uzbrojenie tej maszyny będą porównywalne z myśliwcami Su-27 i MiG-29.

Jak-141. Fot. Pavel Adzhigildaev, CC BY-SA 3.0
REKLAMA

Jednak projekt okazał się tak skomplikowany, że wykraczał poza możliwości technologiczne najpierw ZSRR, a później Rosji. Pod koniec lat 80. wybudowano zaledwie cztery prototypy i na początku lat 90. projekt zarzucono. Nigdy potem Rosja nie podjęła się już budowy samolotu pionowego startu i lądowania.

Ilustracja główna: Jak-38U

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA