REKLAMA

Heros z gry przemówi twoim głosem. EA patentuje świetne rozwiązanie

Do amerykańskiego urzędu patentowego wpłynął ciekawy wniosek wydawcy gier Electronic Arts (EA). Sednem nowego rozwiązania jest analiza głosu gracza, by bohaterowie gier mówili z tym samym natężeniem, wysokością oraz barwą.

Heros z gry przemówi twoim głosem. EA patentuje rozwiązanie
REKLAMA

Nigdy się nad tym nie zastanowiłem, a przecież to dosyć ciekawa kwestia. Jako gracze, potrafimy poświęcać masę czasu w kreatorach postaci, tworząc bohaterów na własne podobieństwo. Spędzamy długie minuty, regulując suwaki grubości szczęki, nachylenia nosa oraz szerokości rozstawu oczu, by nasze wirtualne awatary były do nas maksymalnie podobne.

REKLAMA

Kiedy jednak dochodzi do wyboru głosu tworzonego czempiona, sprawę traktujemy znacznie bardziej po macoszemu. Wybieramy jeden z trzech - czterech wariantów głosu dla płci i tyle. Nie narzekamy, że nie możemy regulować wartości natężenia, wysokości oraz barwy, by wypowiadane kwestie brzmiały tak, jak my brzmimy w realu.

Z jednej strony taki stan sytuacji mnie nie dziwi: wszakże jesteśmy wzrokowcami, nie słuchowcami. Z drugiej jest to jednak ciekawe, że mimo rozwoju technologii tak mało producentów gier z zaawansowanymi kreatorami postaci dodaje do swoich produkcji takie narzędzie jak suwak głębokości czy wysokości głosu.

Tutaj pojawia się Electronic Arts, z bardzo ciekawym patentem sprawiającym, że bohaterowie gier zabrzmią jak my sami.

Na skutek rozwoju uczenia maszynowego, wielkich modeli językowych oraz sztucznej inteligencji współczesna technologia potrafi dokładnie odtwarzać nasz własny, unikalny głos. Wystarczy, że pobierze odpowiednie próbki mowy, by na ich podstawie odtworzyć specyfikę naszej mowy i naszego brzmienia. Co więcej, nowoczesne rozwiązania bez problemu przenoszą tę specyfikę na obszar języków obcych, uwzględniając ich odrębne uwarunkowania kulturowe.

Podobne narzędzie - ale dla gier wideo - zdaje się rozwijać Electronic Arts. Analizując ich wniosek do amerykańskiego urzędu patentowego, znany wydawca gier pracuje nad systemem pobierającym próbki głosu od użytkownika, a następnie generującym linie dialogowe głównego bohatera brzmiące tak, jakbyśmy sami je wypowiadali. Wliczając w to naszą unikalną barwę głosu, jego natężenie i jego wysokość.

Rozwiązanie opracowywane przez EA może działać również jako syntezator mowy. Zamiast odwzorowywać nasz głos tak wiernie jak to możliwe, narzędzie będzie w stanie nadawać mu cechy porządane przez użytkownika. Chcemy brzmieć jak potężny barbarzyńca ze szkockim akcentem? Odnotowane, przeczytaj na głos zdania widoczne na ekranie, a algorytmy zajmą się resztą.

Oczami wyobraźni widzę, jak rozwiązanie EA debiutuje w nowym Mass Effect.

REKLAMA

Z wnioskami patentowymi jest tak, że znaczna część ich zawartości nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości. Trzeba jednak przyznać, że rozwiązanie opracowywane przez Electronic Arts świetnie spisałoby się w ich seriach cRPG: Dragon Age oraz Mass Effect. Wiemy, że należące do EA studio BioWare prowadzi zaawansowane prace nad nowymi grami pod tymi sztandarami. Być może narzędzie do kreacji głosu jest ich częścią.

Taki syntezator mógłby być również standardową wtyczką do gier sieciowych wykorzystujących czat głosowy, od serii FIFA EA Sports FC po Battlefielda. Podobne rozwiązania już teraz są obecne na rynku, pozwalając modulować i zmieniać nasz głos podczas komunikacji głosowej z użyciem zestawu słuchawkowego albo mikrofonu.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA