Zawstydzili projektantów mikrokawalerek. W takich wagonach mógłbym nie tylko spać, ale i mieszkać
Z pociągami nocnymi w Polsce mamy pewien podstawowy problem: jest ich mało. Składów, w których można się przespać i dojechać na miejsce, jest niestety niewiele. PKP obiecuje to zmienić, a studenci i studentki Wydziału Architektury Politechniki Poznańskiej pokazali, jak komfortowe mogłoby być takie wielogodzinne podróżowanie.
Nowoczesne przedziały zostały zaprojektowane w ramach konkursu zorganizowanego przez Łukasiewicz – Poznański Instytut Technologiczny przy współudziale Politechniki Poznańskiej. – Szukamy odważnych projektów – tłumaczył ideę konkursu Piotr Tarnawski, dyrektor Centrum Pojazdów Szynowych w Łukasiewicz – PIT. – Dlatego daliśmy studentom wolną rękę. Nie musieli brać pod uwagę normatywów i kwestii technicznych, o których muszą pamiętać nasi konstruktorzy. Chodziło nam o kreatywne rozwiązania, które my postaramy się dostosować do wymogów technicznych.
Pierwsze miejsce zdobył wagon zaprojektowany przez Piotra Karola Marciniaka i Ninę Olgę Zdanowicz. To coś w rodzaju mobilnej kawalerki albo pokoju hotelowego. Minimalistycznie, elegancko i bardzo wygodnie – tak w skrócie można podsumować wyróżniony projekt.
Wnętrze zaprojektowane tak, by podróżny bez wstawania z miejsca mógł sięgnąć po torbę, butelkę wody czy podładować sprzęt elektroniczny (…) Ściany obite beżową tkaniną i drewnem, dwa łóżka rozmieszczone piętrowo, osobna toaleta. Delikatne oświetlenie, które dają ledowe listwy. Ekrany przy każdym łóżku, wyświetlające informacje o podróży i pogodzie. Możliwość sterowania przez pasażera temperaturą, natężeniem i kolorystyką światła oraz poziomem nawilżenia powietrza.
Mnie jednak bardziej do gustu przypadł wagon, który w konkursie zajął drugie miejsce. Może to kwestia wykorzystania zielonego koloru, przez co wnętrze sprawia wrażenie bardziej przyjaznego, lżejszego. Kluczowe jest zachowanie przestrzeni pomiędzy łóżkiem a fotelami – dzięki temu wagon jest wyjątkowo przystępny dla osób poruszających się na wózkach.
– Nadesłane na konkurs prace wpisują się w najnowsze trendy w projektowaniu wnętrz – podkreśla prof. Agata Bonenberg z Wydziału Architektury PP. – Mamy dosyć rewolucyjne rozwiązania funkcjonalno-przestrzenne związane z użytkownikami wózków inwalidzkich. Przede wszystkim chciałabym jednak podkreślić, że jeżeli chodzi o trendy, kwestie kompozycyjne czy wzornicze – te prace są naprawdę na wysokim poziomie.
Faktycznie mogą się podobać, a patrząc na wnętrze europejskich nocnych pociągów stanowiących nową generację wagonów sypialnych i kuszetkowych Nightjet, można sobie wyobrazić, że projekty mogłyby zostać zrealizowane. Nie odbiegają od standardów, za to je wzbogacają.
No dobra, w polskich warunkach jednak trochę to jest science-fiction
Z prostego powodu – wagony sypialne nie występują u polskich przewoźników w zadowalających liczbach. Dość powiedzieć, że w te wakacje na torach pojawią się raptem 42 wagony sypialne oraz 12 wagonów z miejscami do leżenia. Pewnym pocieszeniem jest, że obecnie w planach jest kupno 39 wagonów z miejscami do leżenia.
Prace polskich studentów być może zostaną wykorzystane przy projektowaniu kolejnych składów z miejscami do spania. Podróż pociągami jak z wizualizacji musiałaby być naprawdę wygodna i zapewne takie warunki przyciągałyby kolejnych pasażerów. Można się wyspać, wygodnie pracować i dotrzeć na miejsce bez przemęczenia. Wtedy nawet dłuższe trasy nie stanowiłyby przeszkody, co mogłoby odciągnąć od jazdy samochodem czy nieekologicznej podróży samolotem. Zdaję sobie sprawę, że przede wszystkim zacząć trzeba od zmniejszenia kosztów przejazdu:
... ale większy komfort to też coś, czego czasami brakuje – szczególnie na trasach, których pokonanie zajmuje powyżej 10 godzin.