Telewizory i pralki na abonament. Będziesz kupował?
LG ogłosiło, że w najbliższym czasie planuje wprowadzić abonament do swoich produktów. I nie, nie chodzi o produkty cyfrowe, ale fizyczne. Czy czeka nas fala dodatkowych opłat za korzystanie z telewizora, czy pralki?
Jak można zwiększyć swoje przychody o kilkanaście miliardów? O tym właśnie myśli LG. I zamierza do 2030 roku podbić swój przychód o około 110 miliardów złotych. W jaki sposób? Niekoniecznie przyjazny klientom, ale już wielokrotnie wykorzystywany przez inne firmy.
Abonament? Dodatkowe opłaty? LG idzie w tę stronę
Plan działania Koreańczyków jest prosty: sprzedawać produkty po pełnej cenie, a następnie oferować dodatkowe opcje, funkcje lub możliwości, które oczywiście można odblokować za odpowiednią opłatą.
Jak podaje The Verge, LG planuje wprowadzić model subskrypcyjny do swojej oferty urządzeń AGD, aby "wzbogacić" funkcjonalność urządzeń ThinQ UP już po zakupie. Firma zamierza przekształcić platformę w "Home as a Service", oferującą klientom personalizację, usługi abonamentowe i wsparcie dla nienazwanego smart home. Czyżby LG planowało swój własny system smart home? To też oznacza również dodatkowe opłaty - bo nic nie jest za darmo.
Szczegóły tej strategii nie zostały jeszcze ujawnione. LG w ubiegłym roku wprowadziło gamę urządzeń ThinQ UP, które mogą otrzymywać aktualizacje i nowe funkcje za pośrednictwem aplikacji ThinQ.
Czy to przypomina wam coś? Pamiętacie, jak użytkownicy internetu krytykowali BMW za decyzję o sprzedawaniu podgrzewanych siedzeń w niektórych samochodach w formie abonamentu, mimo tego, że fotele były już wyposażone w maty grzewcze? Tak jakby reszta świata elektroniki zaczyna podążać taką samą drogą.
To oznacza, na przykład, że będziemy mogli kupić pralkę, a po pół roku otrzymamy aktualizację, która doda nową funkcję prania. Będziemy mogli ją odblokować, płacąc, np. Co miesiąc, niewielką sumę LG. Chodzi o cyfrowe odblokowanie czegoś, co już jest w pralce.
Co najpierw? Telewizory LG
Na początek LG skupi się na telewizorach. Firma chce, aby ich system webOS, który jest praktycznie obecny we wszystkich ich odbiornikach, został zaimplementowany przez innych producentów i oraz w "innych grupach produktów".
Konkretnie firma planuje przekształcić swoje działania na tym polu i stać się "dostawcą usług medialnych i rozrywkowych" poprzez wprowadzenie zmian w oprogramowaniu webOS TV. Jak informuje The Verge, firma ma plany dotyczące rozszerzenia treści, usług i reklam w swoich telewizorach (i nie tylko).
Czyli ponad cenę samego produktu, będziemy mogli sobie dorzucić jeszcze kilka złociszy co miesiąc na abonament. Albo będziemy dostawali reklamy na produkcie, za który już zapłaciliśmy. Future is now, czy coś.