REKLAMA

Polacy rzucili się na małą fotowoltaikę. Kupują plecaki z panelami i mają prąd na biwaku

Okazuje się, że Polacy coraz bardziej chcą stać się samowystarczalni. I nie chodzi wyłącznie o prąd we własnym gospodarstwie. Rosnącą popularnością zaczyna się cieszyć też mała fotowoltaika, czyli taka, która zapewni nam energię np. podczas wyjazdu.

fotowoltaika
REKLAMA

Jak mówią Business Insiderowi sprzedawcy z branży, można zaobserwować prawdziwy boom na przenośną fotowoltaikę. Wprawdzie ten rynek wciąż dopiero raczkuje, to jednak handlarze zacierają ręce, widząc w jakim tempie się rozwija.

REKLAMA

Co kupują Polacy? Popularnością cieszą się panele przyczepiane do plecaka, które "zbierają" światło słoneczne w trakcie wędrówki i w razie czego będą mogły oddać energię przy doładowaniu telefonu, jeśli pozostałe źródła się wyczerpią. Można kupić cały gotowy plecak – ceny od ok. 300 do 400 zł za "podstawowe" modele – albo samą nakładkę. Wtedy montuje się ją na torbę bądź "drzewo lub dowolną powierzchnię z pomocą każdego rodzaju sznurka", jak deklaruje producent. 170 zł i taki "kocyk" jest wasz.

Małą fotowoltaikę znajdziemy nawet w Ikei

Ostatnio do sprzedaży trafiła lampka, którą można zawiesić na płocie w ogrodzie. Pobiera energię ze słońca nie tylko po to, aby świeciła – w razie czego może pełnić funkcję powerbanka. Sprawdziłem, że takich lamp choćby na Allegro jest całkiem sporo. Na dodatek oprócz tradycyjnego ładowania i tego słonecznego w niektórych modelach jest jeszcze korba, którą można kręcić, aby naładować coś w awaryjnych sytuacjach.

Polacy takie nieco survivalowe gadżety polubili, co wiąże się z boomem na inny rodzaj turystyki – kamperową. To właśnie użytkownicy takich pojazdów lubią wyposażyć się w zestawy małej fotowoltaiki, dzięki której możliwe staje się "bezpłatne" zasilenie golarki, przenośnej kuchenki turystycznej czy lamp. Niektórzy decydują się nawet na panele na dachach. Co ciekawe, niedawno taki zestaw zamontowano w Poznaniu na... tramwaju.

Fotowoltaika daje olbrzymie oszczędności

W przypadku turystów raczej nie chodzi o wprawdzie o zaoszczędzenie, ale zagwarantowanie sobie prądu tam, gdzie normalnie jest o niego trudno. Nie da się jednak ukryć, że aspekt cenowy odgrywa w fotowoltaice olbrzymią rolę, więc mimo wszystko nic dziwnego, że tam gdzie możemy wspomóc się słońcem, warto na to postawić. Na dużą skalę to działa. W Łodzi ujawniono, że zakończenie montaży kolejnych instalacji fotowoltaicznych na kilkudziesięciu budynkach, w których mieszczą się Domy Pomocy Społecznej, przedszkola, szkoły i żłobki oraz specjalne ośrodki szkolno-wychowawcze, pozwoli zaoszczędzić półtora miliona złotych w ciągu roku. To robi wrażenie i kusi, aby kawałeczek z tego słonecznego tortu uszczknąć dla siebie.

REKLAMA

Skoro musimy przyzwyczajać się do paneli na balkonach czy dachach bloków – co może wstrzymać rozwój sieci 5G – to wygląda na to, że wkrótce przyjdzie czas na oswojenie się z widokiem plecaków z panelami.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA