Tak chcą rozwiązać największy problem sztucznej inteligencji

Sztuczna inteligencja nie tylko wywraca świat do góry nogami, ale jest także sformułowaniem modnym, odmienianym przez wszystkie przypadki w każdym przedsiębiorstwie. Własną sztuczną inteligencję chce mieć każdy, ale w praktyce mało która firma może sobie na to pozwolić. Małe modele są tanie w utrzymaniu, ale mało widowiskowe w użyciu. Duże modele są ich przeciwieństwem: potrzebują serwerów-behemotów, ale można konwersować z nimi tak jak z ludźmi.

Większość firm jest bardziej skłonna pójść ku drugiemu rozwiązaniu, zyskując dostęp do bardzo potężnych modeli, kosztem płacenia za dostęp do API i powierzania części swoich danych właścicielowi modelu. Dlatego Asus zaproponował całkiem ciekawe rozwiązanie.

Jak informuje Bloomberg, Asus planuje wdrożenie nowej usługi, w ramach której przedsiębiorcy będą mogli postawić w swoich własnych firmach serwery dedykowane sztucznej inteligencji. Usługa ma być kompromisem pomiędzy kwestiami prywatności, które zmusiły Samsung i Apple do zablokowania pracownikom dostępu do generatywnej sztucznej inteligencji OpenAI, a kosztami - bowiem nie każda firma to koncern mający środki i technologię, by stworzyć w pełni autonomiczną serwerownię dla własnej SI.

Nowa usługa ma mieć nazwę AFS Appliance i być oferowana w formie subskrypcji w cenie od około 6 do 10 tysięcy dolarów za miesiąc - zależnie od mocy obliczeniowej serwerów. W zamian Asus dostarczy i zainstaluje w należącym do klienta budynku sprzęt przeznaczony do obsługi generatywnej sztucznej inteligencji. Na pokładzie maszyn znajdą się układy Nvidii (w najdroższej opcji ma to być Nvidia DGX), a ponadto Asus będzie dodawał własny duży językowy model sztucznej inteligencji, Formosa.

AFS Appliance ma zostać udostępniona na początku jedynie na Tajwanie, jednak do końca roku Asus chce wejść na rynek międzynarodowy.

Na papierze usługa Asusa nie jest imponująca, jednak sam pomysł udostępniania za w sumie niewielkie pieniądze całkiem potężnej infrastruktury może się odbić całkiem ciekawie na nas wszystkich.

Po pierwsze, bezpośrednie operowanie własnym modelu (bo choć Formosa będzie preinstalowana, można będzie ją zastąpić własną SI) na własnej infrastrukturze gwarantuje kontrolę nad danymi - tym jak wchodzą, jak są przetwarzane i jak wychodzą. A to w wielu firmach jest kwestią sceptycyzmu i niechętnego podejścia do ChatGPT czy GPT-4.

Inną kwestią jest rozmiar i koszty. Choć fakt, usługa udostępniania infrastruktury jest poza zasięgiem właścicieli mikroprzedsiębiorstw, to już te większe mogłyby pozwolić na postawienie sobie serwerów w osobnym pomieszczeniu i udostępnianie autorskich chatbotów klientom lub generatywnej SI swoim pracownikom.

Wreszcie, miniaturyzacja modeli SI przyczyniłaby się do ich popularyzacji, a co za tym idzie do uproszczenia naszego życia. Bloomberg podaje tutaj przykład szpitala, który zainteresował się usługą Asusa. Szpital ze społecznej natury swojego działania nie może pozwolić sobie na korzystanie z modeli OpenAI, nie może też postawić ogromnej serwerowni, a do tego generatywna SI potrzebuje specjalistycznej wiedzy. Usługa wynajmowania infrastruktury daje szpitalowi możliwość skonstruowania niezależnej generatywnej SI, która interpretuje wyniki badań na potrzeby lekarzy i przetwarza je na prostszy, zrozumiały dla pacjentów język.

To nie musi być koniecznie Asus i koniecznie ważny dla społeczeństwa szpital, by widzieć w tego typu usłudze pewnego rodzaju szansę. Tak jak przejście z ogromnych maszyn obliczeniowych do komputerów w każdym biurze zmieniło świat, tak stanie się też w przypadku generatywnej sztucznej inteligencji.