REKLAMA

Chiny szykują się do wojny poznawczej. Nie wiesz, o co chodzi? Już przegrałeś

Uwaga, bo wpływamy na szerokie wody wojny umysłów. Gigantycznego starcia, w którym o zwycięstwie zadecyduje duch żołnierzy i dowódców, a nie armaty i samoloty. Brzmi jak pomysł z kart powieści Philip K. Dick, ale Chiny nie traktują tego jak science-fiction. Państwo Środka na poważne szykuje się do wojny poznawczej.

12.04.2023 06.33
Chiny wojna poznawcza
REKLAMA

Wojna poznawcza może przybierać różne formy, od dezinformacji i propagandy do ataków cybernetycznych i infiltracji społeczności internetowych. Kluczowym elementem tej wojny jest manipulacja ludzkim umysłem na niespotykaną wcześnie skalę, by wpłynąć na decyzje, postawy i zachowania wojska, społeczeństw oraz władz państwowych.

Wojna poznawcza, zwana też wojną kognitywną to nowe określenie, ale cel starcia pozostaje ten sam - zmiażdżenie przeciwnika. Ten brutalny efekt ma być osiągnięty za pomocą wyrafinowanej, nieprawdopodobnie wręcz złożonej operacji przeprowadzonej przy użyciu najbardziej zaawansowanych technik i technologii. Wszystko po to, żeby zaatakować umysł przeciwnika.

Przeczytaj także:
- Symulacje wojny Chin z USA. Bombowce ważniejsze od lotniskowców
- Inteligentne miny mają bronić przed Chinami. "Czyhają na ofiarę miesiącami"
- Sztuczna inteligencja projektuje chińskie okręty wojenne. Przyspieszenie jest kosmiczne

REKLAMA

Walka kognitywna to strategia mająca na celu wpływanie na myślenie i postrzeganie przeciwnika, tak aby osiągnąć nad nim przewagę w sytuacji konfliktu. W ramach walki kognitywnej stosuje się różnego rodzaju techniki, takie jak dezinformacja, rozpowszechnianie fałszywych informacji, wzbudzanie lęków i strachu, manipulacja emocjami i percepcją, a także wykorzystanie psychologicznych słabości przeciwnika.

Cyfrowy świat to idealne miejsce do prowadzenia takich operacji. Moc dzisiejszych superkomputerów i możliwości sztucznej inteligencji pozwalają prowadzić perfidne, spersonalizowane działania na niewyobrażalną wcześniej skalę.

Dzięki zintegrowanemu wykorzystaniu sieci telekomunikacyjnych, internetu, internetu rzeczy i innych kanałów oraz przy pomocy zaawansowanych algorytmów sztucznej inteligencji atakujący może poznać sferę prywatną niemal każdego żołnierza. W tym momencie otwiera się całe pole możliwości manipulowania wiadomościami, aby osiągnąć efekty, których nie można osiągnąć tradycyjnymi metodami walki.

Technologia sztucznej inteligencji uczestniczy w całym procesie zbierania, produkcji i przekazywania informacji. Szerokie i dogłębne zastosowanie sztucznej inteligencji, przełomowej technologii w dziedzinie wojskowości, będzie kluczowym wsparciem dla całego procesu przyszłego planowania i wdrażania walki w domenie kognitywnej

- podaje PLA Daily

Zmusić umysł przeciwnika do przegrania

Decydującym czynnikiem o wyniku wojny zawsze są ludzie, a ich efektywne funkcjonowanie zależy od ich dobrej sytuacji psychicznej. Walka w domenie poznawczej bierze za cel konfrontacji wolę, ducha i psychikę ludzi, wzmacnia własną wolę, jednocześnie osłabiając wolę wroga, a następnie osiąga cel polityczny, czyli zwycięstwo w wojnie. Taki atak poznawczy ma na celu użycie "niewidzialnej ręki", aby kontrolować wolę przeciwnika, sprawiając, że przeciwnik poczuje "nie mogę" i "nie śmiem", a następnie osiągnąć efekt "nie chcę".

Niepokojące wiadomości od znajomych, tragiczne informacje od rodziny, przygnębiające obrazy w social mediach, budzące przerażenie wiadomości, dostarczane powoli, albo w sposób zmasowany mogą w krytycznym momencie sprawić, że żołnierz nie będzie w 100 proc. skupiony na swoim zadaniu. Wojna poznawcza umożliwia profilowanie setek tysięcy celów i atakowanie z nieznaną wcześniej dokładnością, tak aby trafić w najgłębsze lęki. Ataki nie muszą być wymierzone tylko w wojskowych. Ich celem mogą być ich rodziny czy znajomi, lub w ogóle społeczeństwo.

W przyszłych wojnach, dzięki operacjom poznawczym wpływ czynników racjonalnych, takich jak nauka i logika, zostanie osłabiony, a wojna poznawcza może stać się konkursem emocji. W przyszłej wojnie poznawczej wykorzystane mają być autonomiczne narzędzia konfrontacji, takie jak inteligentne programy, cyfrowi bliźniacy czy wirtualni ludzie

- czytamy w PLA Daily

Bransoletka ważna jak karabin

Wojna poznawcza to nie tylko wpływanie na umysły przeciwnika, ale także na własnych żołnierzy. Metody poznawcze, takie jak trening uwagi, pamięci czy percepcji, mogą być wykorzystywane w wojsku do zwiększenia efektywności działań taktycznych i strategicznych. Dzięki takiemu treningowi żołnierze są bardziej odporni na stres i potrafią lepiej skoncentrować się na zadaniu. Wojsko może wykorzystywać również technologie informatyczne i nowoczesne narzędzia analityczne do zbierania i analizowania informacji, co pozwala na szybsze podejmowanie decyzji i lepsze wykorzystanie dostępnych zasobów.

Chińska armia wprowadziła też szkolenie, które ma pomóc żołnierzom kultywować "odwagę rewolucjonisty" dzięki czemu będzie on działać jak "duchowy miecz" gotowy do "przytłoczenia i pokonania wrogów".

W coraz większej liczbie jednostek Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza żołnierze otrzymują bransoletki z inteligentnymi czujnikami, które mogą dostarczać "dane fizjologiczne w czasie rzeczywistym i niezwłocznie wysyłać doradcę w celu przeprowadzenia poradnictwa psychologicznego". Bransoletki są częścią tego, co Chiny nazywają Inteligentnym Systemem Monitorowania Psychologicznego, który umożliwiać ma "ciągłe rejestrowanie twarzy oficerów i żołnierzy oraz ocenianie stanu psychicznego oficerów i żołnierzy w czasie rzeczywistym".

Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza rozszerza również wykorzystanie wysoce stresujących symulacji rzeczywistości wirtualnej, aby oficerowie i żołnierze poczuli się, jakby brali udział w prawdziwej walce. Powstały też "miejsca do treningu zachowań psychologicznych i sale do grupowego treningu przeciwstresowego". Zostały one zaprojektowane jako "duchowa stacja dla oficerów i żołnierzy, zapewniająca konsultacje psychologiczne, emocjonalne uwolnienie oraz przystosowanie fizyczne i psychiczne".

REKLAMA

Ameryka też dba o umysł

Oczywiście armia amerykańska pracuje nad własnymi programami, które mają wesprzeć, ocenić i kształtować stan psychiczny żołnierzy amerykańskich. Jak podaje serwis Defence One, w 2020 r. około 8500 żołnierzy zostało testowo wyposażonych w zegarek Garmin i pierścień Oura Ring, co pozwoliło zebrać dane w celu monitorowania stanu zdrowia, tak że psychicznego. 

Niedawno Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych zwrócili się do przemysłu z prośbą o opracowanie komputerów i czujników do noszenia, które wykrywałyby zmęczenie i stres wśród żołnierzy, lekarzy, pielęgniarek i ratowników. Program ma na celu opracowanie systemów do noszenia, które "stale monitorują dane biometryczne zmęczenia i stresu za pomocą czujników i biomarkerów stresu, takich jak kortyzol, DHEA, epinefryna i NPY w płynie śródmiąższowym". 

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA