REKLAMA

Oto największa lodówka na świecie - to tutaj zamraża się samoloty. Zaraz, co?

Czy zastanawialiście się kiedyś, jak samoloty radzą sobie w ekstremalnych warunkach klimatycznych? Jak sprawdzić, czy silnik nie zamarznie w arktycznym mrozie, czy skrzydła nie przegrzeją się w tropikalnym upale, czy elektronika nie zepsuje się pod wpływem wilgoci i deszczu? Odpowiedź brzmi: McKinley Climatic Laboratory.

25.04.2023 04.44
Największa lodówka na świecie. McKinley Climatic Laboratory.
REKLAMA

W McKinley Climatic Laboratory można ustawić dowolną pogodę. Może to być tropikalny huragan z ulewnym deszczem, śnieżyca, albo arktyczny mróz. To dzięki temu można sprawdzić, jak w określonej temperaturze zachowywać będzie się silnik i elektronika samolotu. Budynek 440, główne miejsce testowe, to izolowany potężny hangar. Komora ma 77 m szerokości, 61 m długości i 21 m. Hangar został skonstruowany, w ten sposób, aby pomieścić tak duży samolot jak bombowiec B-29, a nawet największy samolot transportowy USA, czyli C-5 Galaxy.

REKLAMA

Wewnątrz komory testowej można osiągnąć temperaturę od -62 stopni C do 77 stopni C. 

Opady deszczu mogą sięgać nawet 380 mm na godzinę, a wiatr osiągać prędkość 31 m/s. Aby warunki zewnętrzne nie wpływały na temperatury w środku hangar, ściany i drzwi są izolowane 33 cm płytami z wełny szklanej, osłoniętymi galwanizowaną stalą. 

Oryginalnym płynem chłodzącym był dichlorodifluorometan, organiczny związek chemiczny z grupy freonów o nazwie handlowej Freon-12. Jednak ze względu na ochronę ozonu w atmosferze, w latach 90. ubiegłego wieku zrezygnowano z tego środka. Zamiast freonu używa się teraz chlorku wapnia oraz chlorku metylenu.

Samoloty w zamrażarce.

McKinley Climatic Laboratory jest niezwykłym miejscem, gdzie można zobaczyć najnowsze osiągnięcia lotnictwa i techniki poddane najtrudniejszym próbom. To laboratorium pokazuje, jak ludzka pomysłowość i innowacyjność potrafią stworzyć urządzenia zdolne do przetrwania w każdych warunkach.

Jak w praktyce wygląda taki test, zobaczyć możecie na unikatowej fotografii (niżej) wykonanej w 1986 r. Widać na niej pokryty soplami lotu "niewidzialny" samolot Lockheed F-117 Nighthawk, który był pierwszym operacyjnym samolotem stealth na świecie. Testy sprawdziły, czy specjalna powłoka absorbująca fale radarowe nie ulega uszkodzeniu pod wpływem wilgoci i lodu. Musicie przyznać, że zdjęcie robi wrażenie.

 class="wp-image-3570497"
F-117 w McKinley Climatic Laboratory

W komorze, w 2006 roku testowano w komorze samolot Lockheed Martin F-22 Raptor, który jest najnowocześniejszym myśliwcem wielozadaniowym na świecie. Testy sprawdziły, czy samolot może działać w ekstremalnie niskich temperaturach i czy jego systemy elektroniczne są odporne na zakłócenia elektromagnetyczne.

To nie jedyne latające legendy, które testowano w tej gigantycznej zamrażarce. W 1958 roku testowano samolot Lockheed U-2, który miał być używany do szpiegowskich lotów na dużych wysokościach nad Związkiem Radzieckim. Testy wykazały, że samolot jest zbyt wrażliwy na zmiany temperatury i wilgotności i potrzebuje specjalnej izolacji termicznej.

W 1969 roku do potężnej lodówki na Florydzie trafił samolot Boeing 747, który był pierwszym szerokokadłubowym samolotem pasażerskim na świecie. Sprawdzano tam, czy samolot może bezpiecznie startować i lądować w różnych warunkach pogodowych i klimatycznych. Z kolei w 2010 roku mrożono i podgrzewano samolot Boeing 787 Dreamliner, który jest pierwszym komercyjnym samolotem pasażerskim wykonanym głównie z materiałów kompozytowych. Testy sprawdziły, czy materiały te zachowują swoje właściwości mechaniczne i termiczne w różnej temperaturze.

Żywy pomnik techniki

To unikatowe laboratorium znajduje się na terenie bazy lotniczej Eglin na Florydzie i jest częścią 96. Skrzydła Testowego Sił Powietrznych USA. Jest to zarówno aktywne laboratorium, jak i historyczne miejsce wpisane na listę Narodowego Rejestru Zabytków. Laboratorium jest używane nie tylko przez Siły Powietrzne USA, ale także przez inne agencje rządowe i prywatny przemysł. Budynki laboratorium składają się z sześciu komór klimatycznych, czterech w głównym budynku o numerze 440 i dwóch oddzielnych komór w budynkach o numerach 430 i 448. 

 class="wp-image-3570515"
McKinley Climatic Laboratory w Eglin Air Force Base, Floryda

Historia laboratorium sięga czasów II wojny światowej, kiedy to armia amerykańska potrzebowała sprawdzić, jak jej samoloty poradzą sobie w różnym klimacie. W 1940 roku armia wyznaczyła jako miejsce do testowania Ladd Field na Alasce jednak pogoda tam była nieprzewidywalna i często zbyt krótkotrwała, aby uzyskać wiarygodne wyniki. Podpułkownik Ashley C. McKinley zaproponował wtedy zbudowanie chłodzonego hangaru, który umożliwiłaby kontrolowanie warunków testowych. Projekt został zatwierdzony w 1944 roku i realizowany na terenie Eglin Field na Florydzie. To właśnie nazwiskiem podpułkownika uhonorowano nazwę obiektu.

REKLAMA

Pierwsze testy rozpoczęły się w maju 1947 roku. W laboratorium testowano takie samoloty jak B-29 Superfortress, C-82 Packet, P-47 Thunderbolt, P-51 Mustang, P-80 Shooting Star i helikopter Sikorsky H-5 D. Od tego czasu w laboratorium przetestowano ponad 300 różnych samolotów i 2000 innych elementów sprzętu (w tym czołgi, transportery opancerzone, radiostacje i karabiny) dla Departamentu Obrony USA i przemysłu prywatnego. W 1987 roku laboratorium zostało uznane za Narodowy Historyczny Pomnik Inżynierii Mechanicznej przez Amerykańskie Towarzystwo Inżynierów Mechaników.

Ilustracja główna: Bombowiec Rockwell B-1B Lancer w McKinley Climatic Laboratory, fot. USAF

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA