REKLAMA

Microsoft wyrzucił Twittera. Wkurzony Elon Musk grozi pozwem, bo wykorzystano jego ptaszka

Wojny związane z kontrowersyjnym miliarderem, który postanowił kupić Twittera, trwają w najlepsze. Tym razem Elon Musk grozi pozwem, gdyż Microsoft zdecydował się przestać wspierać Twittera. Witamy w roku 2023.

Microsoft wyrzucił Twittera. Wkurzony Elon Musk grozi pozwem, bo wykorzystano jego ptaszka
REKLAMA

Kolejne zmiany na Twitterze, kolejne kontrowersje oraz kolejne wpisy Elona Muska, które rozgrzewają jego fanów. Ale po kolei: Microsoft zdecydował się usunąć Twittera ze swojej platformy B2B. Dlaczego? Co się stało?

REKLAMA

Microsoft robi pa pa Twitterowi

Microsoft Advertising to platforma skierowana do biznesów, która pozwala im m.in. zamieszczać reklamy w sieci - w tym jest podobna do Google Ads -, jak i zarządzać kanałami w mediach społecznościowych z jednego miejsca. To spore ułatwienie dla firm, które wysyłają swoją komunikację na kilka platform.

Jest jedno duże ale: Microsoft postanowił przestać wspierać tam Twittera. Wkrótce Smart Campaigns odetnie dostęp do tej platformy, więc użytkownicy nie będą mogli stamtąd uzyskać dostępu do swojego twitterowego konta, ani planować wpisów. Koniec, the end i do widzenia:

Użytkownicy platformy wciąż będą mogli korzystać z dostępu do Facebooka, Instagrama czy Linkedina.

Może chodzi o 885 tys. złotych miesięcznie?

Microsoft oficjalnie nie podaje powodu, przez który zdecydowano się na porzucenie wsparcia dla Twittera Elona Muska

Jest jednak jeden możliwy powód. A raczej poszlaka. Według raportu w Wired, sprzed przeszło dwóch miesięcy, Twitter chce pobierać od firm od 177 tys. do 885 tys. zł za dostęp do API, który pozwala stronom trzecim na dostęp do platformy. To brzmi jak dobry powód, aby zrezygnować z Twittera na platformie B2B?

Elon grozi pozwaniem Microsoftu

Na Twitterze Elon Musk oskarżył Microsoft o nielegalne wykorzystywanie danych z platformy, najpewniej takich jak tweety użytkowników, do pomocy w trenowaniu swoich SI.

I zagroził pozwem w odpowiedzi:

REKLAMA

Czy mamy jakieś dowody na potwierdzenie słów Elona? Na razie nie.

Jednakże nie zmienia to faktu, że ChatGPT (w którego Microsoft zainwestował miliony) był trenowany na publicznie dostępnych zasobach. A i właściciel Twittera pomógł stworzyć OpenAI w 2015 roku - ale w tym samym roku opuścił ich szeregi. Warto przypomnieć, że Musk zapowiedział swoją własną odpowiedź na ich propozycję, TruthGPT. Ciekawe, co z tego wyjdzie.

Zdjęcie główne: Sergei Elagin / Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA