REKLAMA

Elon Musk oszalał. Właśnie wprowadza fatalną zmianę na Twitterze

Zmiany wprowadzane na Twitterze przez Elona Muska nie tylko noszą miano szkodliwych, ale także przeczą sobie. Tak jest w przypadku ostatnich modyfikacji tego kto i co platforma uznaje za "media kontrolowane przez państwo".

Elon Musk oszalał. Właśnie wprowadza fatalną zmianę na Twitterze
REKLAMA

Od czasu przejęcia Twittera przez Elona Muska na platformie dokonano dziesiątek zmian, które są dosłownym przeciwieństwem wieloletnich dążeń serwisu do przeciwdziałania dezinformacji i rozprzestrzenianiu się fake newsów. Począwszy od zwolnienia zespołu moderatorskiego, poprzez zmiany w Twitter Blue, które pogrzebały system kont zweryfikowanych, kończąc na faworyzowaniu przez algorytm kont posiadających płatny abonament, a także polityków i samego Elona.

REKLAMA

Teraz szef Twittera zadecydował o namieszaniu z etykietą "mediów powiązanych z państwem".

Elon Musk nie próżnuje. Twitter stanie się kolebką zachodniej dezinformacji?

Gwoli przypomnienia: w sierpniu 2020 roku Twitter zdecydował się na wprowadzenie specjalnego oznaczenia dla profili powiązanych z rządem oraz mediami kontrolowanymi przez państwo. Oznaczenie widoczne jest na profilach kont najważniejszych urzędników państwowych, w tym ministrów spraw zagranicznych, podmiotów instytucjonalnych, ambasadorów, oficjalnych rzeczników prasowych i najważniejszych przywódców dyplomatycznych. Otrzymały je także konta należące do powiązanych z państwem podmiotów medialnych, ich redaktorów naczelnych i/lub pracowników wyższego szczebla. Ponadto Tweety z tych profili nie wyświetlały się w wynikach wyszukiwania. Cel tego oznaczenia był jeden: zminimalizowanie ryzyka dezinformacji, zarówno tej wycelowanej w rządy jak i tworzonej przez nie same.

W zeszłym roku, wobec wydarzeń w Ukrainie Twitter zdecydował rozszerzyć się te działania i dodatkowe specjalne oznaczenie otrzymywały też Tweety zawierające linki do państwowych podmiotów medialnych, w tym np. rosyjskie RT czy chińskie Global Times.

Jak informuje amerykański serwis Semafor.com, choć oznaczenia nie zniknęły całkowicie i nadal są widoczne na profilach, to Tweety z powiązanych z państwem kont ponownie zaczęły być wyświetlane jako najtrafniejsze wyniki wyszukiwania. Z Tweetów zawierających linki zaczęły znikać także ostrzeżenia o powiązaniu witryn z organami państwowymi.

Z kolei według informacji podanych przez Wenhao Ma, dziennikarza Voice of America wynika, że algorytm Twittera zaczął również rekomendować publikacje "wspierane przez rząd chiński".

Na stronie "Dla Ciebie" często pojawiają się tweety z kont, które użytkownicy już śledzą. Ale podczas moich testów odkryłem, że niektóre z polecanych mi postów pochodziły z kont mediów państwowych, których nie śledzę.

- pisze Wenhao Ma

Elon robi do własnej piaskownicy.

Sprawa oznaczeń kont reprezentujących "media powiązane z państwem" ma charakter dwuwymiarowy. 5 kwietnia Twitter zdecydował się oznaczyć jako medium powiązane z państwem amerykańską organizację non-profit National Public Radio (NPR). NPR współpracuje z setkami stacji radiowych na terenie Stanów Zjednoczonych, tworząc sieć publicznego radia i jedynie 0,01 procent finansowania NPR pochodzi ze środków federalnych.

REKLAMA

Zmiany są tym bardziej kontrowersyjne, że jeszcze we wtorek definicja "medium powiązanego z państwem" zawarta w publikacjach Centrum Pomocy Twittera wymieniała NPR i BBC jako przykłady mediów niepowiązanych z państwem.

"Konta należące do podmiotów medialnych powiązanych z państwem, ich redaktorów naczelnych i/lub ich prominentnych pracowników mogą być oznaczone. Finansowane przez państwo organizacje medialne o niezależności redakcyjnej, takie jak na przykład BBC w Wielkiej Brytanii lub NPR w USA, nie są definiowane jako media powiązane z państwem dla celów tej polityki"

- cytuje Centrum Pomocy amerykański Forbes
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA