5 lat. Tyle Microsoftowi zajęło naprawienie błędu, który rujnował Firefoxa na Windowsie
Od kilku lat fani Firefoksa zmagali się - o ile nie porzucali przeglądarki - z problemami z wydajnością. Z nieznanych wcześniej przyczyn Windows Defender zaczynał szaleć w pobliżu ognistego liska. Programiści Mozilli odkryli przyczynę, a Microsoft naprawił problem. Zajęło to tylko pięć lat.
Istnieje wiele czynników, które wpływają na wybór przeglądarki internetowej. Niewątpliwie jednymi z głównych czynników są bezpieczeństwo i wydajność. Jednak w przypadku systemu Windows i przeglądarki Firefox, jedno powodowało, że drugie cierpiało bardzo mocno.
Na forach wsparcia tak Microsoftu i Mozilli można natrafić na liczne wątki, w których użytkownicy skarżyli się na dziwne zachowanie procesu Windows Defender - Antimalware Service Executable (MsMpEng.exe), gdy ten działał przy otwartym Firefoksie. Proces zużywał znaczne ilości zasobów, a w ekstremalnych przypadkach użytkownicy nie byli w stanie korzystać z przeglądarki.
Problem nie był nowy, bowiem pierwszy raz został on zaraportowany już 5 lat temu.
Lisek się krztusił, bo Windows Defender był łakomy. Microsoft naprawia błąd spowalniający Firefoksa
I to właśnie 5 lat zajęło odkrycie powodów niestabilności obu procesów oraz załatanie ich. Jak podaje serwis TechSpot, w marcu bieżącego roku inżynierowie Mozilli odkryli powód problemów. Proces MsMpEng.exe wysyłał bardzo dużą ilość zapytań podczas śledzenia zdarzeń systemu Windows generowanych przez przeglądarkę. Na przykład, chcąc załadować YouTube, Chrome generuje w sumie 300 zdarzeń, Edge 2000, a Firefox - zależnie od ustawień - od 6500 do 14000 zdarzeń.
Zobacz też:
Jak wyjaśnia Yannis Juglaret, programista w Mozilli, problem był zarówno po stronie Microsoftu, jak i twórców liska.
Ten problem ma dwie strony: Microsoft wykonywał wiele bezużytecznych obliczeń na każdym zdarzeniu, a my generujemy wiele zdarzeń. Ta kombinacja jest wybuchowa.
- pisze Juglaret
Najnowsza aktualizacja Windows Defender o numerze 1.1.20200.2, którą Microsoft wydał nie tylko dla Windows 10 i 11, ale także dla porzuconych 7 i 8, naprawia ten błąd.
Jak informuje Jugarlet, dzięki aktualizacji proces MsMpEng.exe będzie zużywał znacznie mniej zasobów podczas śledzenia zdarzeń w czasie rzeczywistym. Programista naprostował też informacje podane przez TechSpot: to nie Firefox będzie zużywał 75 procent mniej CPU, lecz sam proces MsMpEng.exe. Co przełoży się na poprawę działania również innych aplikacji, które korzystają - tak jak lisek - z funkcji VirtualProtect.