REKLAMA

Karp przeżyje, a schabowy tylko z boczniaka. Rosnące ceny zachęcą do wegetarianizmu

To mogą być wyjątkowe święta. Z badań wynika, że Polacy zamierzają ograniczać jedzenie, które trafi na stół. Wzrost cen jest powodem do niepokoju, ale kryzys, jakkolwiek źle to nie zabrzmi, może mieć też edukacyjny charakter. Wydaje się, że zbliżające się miesiące będą przebiegały pod znakiem zmiany podejścia do żywności.

wigilia
REKLAMA

Świadczyć mogą o tym dwa raporty. Pyszne.pl już podsumowało rok 2022 w gastronomii. Z analizy wynika, że już 31 proc. Polaków regularnie decyduje się na wybór dań bezmięsnych. Z kolei aż 17 proc. spośród wszystkich pozycji zamówionych na Pyszne.pl w 2022 roku to potrawy wegetariańskie i wegańskie. Wśród najpopularniejszych dań w tej kategorii są: pizza margherita, wegetariańskie sushi i sałatka grecka.

REKLAMA

– To, co trafia na nasz talerz, coraz częściej jest podyktowane lepszą wiedzą o nas samych, ale i o produktach. Dzięki łatwości w dostępie do informacji, możemy lepiej szukać dobrej jakości, dobrych cen, ale też odkrywać nowości, które za sprawą mediów społecznościowych są bardziej przystępne percepcyjnie, ale i łatwiej osiągalne – twierdzi Małgosia Minta, dziennikarka, autorka książek i blogerka kulinarna.

Pokazują to badania przeprowadzone przez Pyszne.pl i WGSN. Aż 41 proc. respondentów potwierdza, że zwraca uwagę, czy zamówione danie przyrządzone jest z lokalnych produktów. Ta świadomość siłą rzeczy musi przekładać się też na stosunek do mięsnych potraw. Nie da się ukryć, że mięso, a konkretnie jego produkcja, to olbrzymi ciężar dla planety.

Już wcześniejsze analizy pokazywały, że Polacy tną wydatki na mięso. Nadchodzące święta mogą być tego dowodem. Choć Polacy wierni byli zasadzie "zastaw, a postaw się" to w tym roku mogą zrewidować swoje poglądy. Tak przynajmniej wynika z raportu Kantar Public dla Too Good To Go. Wśród dań, z których badani najchętniej by zrezygnowali, najczęściej pojawiały się: ryba po grecku (45 proc.), pieczeń (44 proc.), galareta wieprzowa/drobiowa (42 proc.) oraz karp (40 proc.). Czyli przede wszystkim mięso.

Kto by pomyślał, że aktywiści namawiający do zrezygnowania z karpia na wigilijnym stole odniosą taki sukces

Wprawdzie przez przypadek, ale ich cel zostanie osiągnięty: być może wiele z tych ryb nie wyląduje w ciasnych sklepowych beczkach, następnie w reklamówkach, aż w końcu nie wyzioną ducha po niezbyt profesjonalnym uderzeniu. Takie mogą być skutki inflacji.

Mimo wszystko trudno to rozpatrywać w kategoriach tryumfu. Byłoby lepiej, gdybyśmy podejmowali takie decyzje z wyboru, a nie konieczności. Jest to jednak na swój sposób przykre, że dopiero kryzysowe momenty pokazują, że można żyć inaczej. Dotyczy to nie tylko żywności, ale też tego, jak podchodzimy do oszczędzania energii.

Uderza to szczególnie przy tych wynikach: 61 proc. chce zwracać większą uwagę na kwestię wyrzucania jedzenia. Dotychczas był z tym problem i np. 39 proc. Polaków otwarcie przyznaje, że zdarza im się wyrzucać świąteczne jedzenie, a najczęstszym powodem jest jego zepsucie (52 proc.). Co więcej, 24 proc. ankietowanych nigdy nie przerabiało jedzenia świątecznego, by wydłużyć jego przydatność do spożycia. Przy rosnących cenach dopiero zaczniemy uważać na marnotrawstwo.

28 proc. ankietowanych wskazuje na zły wpływ produkcji żywności na środowisko naturalne. Oczywiście nie jest powiedziane, że to "zasługa" rosnących cen i tego, że zaczynamy zastanawiać się, na co idą nasze pieniądze, ale jednak możemy założyć, że są to sprawy połączone. W końcu dotyczą większej świadomości i uwagi podczas zakupów. I znowu: niby nie ma się z czego cieszyć, ale skoro szalejące ceny przynajmniej w tej kwestii mogą doprowadzić do poprawy,  to jest to jakaś korzyść.

Wiele badań pokazuje, że ludzie gotowi są rozważyć przynajmniej częściową rezygnację z mięsa

REKLAMA

Możemy nazwać to modą, możemy uznać, że to sukces zwolenników roślinnej diety, ale trend jest widoczny. Być może w 2023 jeszcze bardziej przyspieszy, bo przecież roślinne zamienniki już teraz bywały tańsze niż mięso.

Czeka nas pożegnanie ze schabowym? Jeśli uważacie to za zamach na waszą tradycję, to pragnę tylko przypomnieć, że nasza kulinarna tradycja to właśnie szanowanie mięsa i ograniczanie go.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA