To jest smartfon z piekła rodem. Oto ROG Phone 6 Diablo Immortal Edition

Mało rzeczy mnie tak ucieszyły, jak premiera mobilnej wersji Diablo, pół życia na to czekałem. Wciągnęła mnie mocno i coś czuję, że za chwilę do niej wrócę, bo informacja prasowa od ASUS-a spowodowała, że już wiem, co chcę dostać pod choinkę. Zaręczam, że wy też chcecie.

Ale to jest dopiero preludium do tego, co znajdziemy w środku. Z Kostki wyciągniemy zwój zawierający mapę Sanktuarium. To nie jest zwykły zwój, bo ma na sobie ukryte znaki, które można odkryć w jeden sposób - oświetlając go dołączoną do zestawu latarką Fahira. Oprócz tego znajdziemy etui, na którym umieszczono wizerunek teleportu, a gdy oświetlimy go latarką, to zobaczymy efekt świetlny, którego nie zdradzę.

Niespodzianka czeka również po wewnętrznej stronie etui, ale to też musicie odkryć sami. Zapytacie gdzie jest telefon? Otóż w Kamieniu Świata! Serio!

Ależ oni to wymyślili. Postawiłbym to opakowanie w salonie, żeby móc je podziwiać.

Nawet szpilka do wyciągania karty SIM nawiązuje do Diablo Immortal.

Jego wykończenie przypomina płomienie, które w zależności od kąta widzenia zmieniają swoją jasność. Na pleckach znajdziemy wizerunek Pana Grozy oraz podświetlane logo Diablo Immortal.

Sam motyw Diablo przewija się w całym telefonie - znajdziemy na nim specjalny interfejs tematyczny, gdzie możemy wybrać ruchome tapety, ikony, animacje oraz efekty dźwiękowe. Wszystko w jednym celu - żeby zwiększyć doznania z gry i przenieść się w świat Diablo.

Snapdragon 8 Gen 1, 16 GB pamięci RAM LPDDR5, pojemna bateria, wyświetlacz AMOLED, system AirTrigger 6 sprawiają, że to ASUS ROG Phone 6 to bestia stworzona do grania. Pokonanie Pana Grozy będzie czystą przyjemnością.

Telefon będzie dostępny w Polsce już w grudniu w cenie 6399 zł. Nie jest tanio, ale ustalmy jedno - żaden telefon nie oferuje takich wspaniałych dodatków.