Teraz już nigdy nie zabraknie ci prądu na wyjeździe. Ale nową stację zasilania warto mieć też w domu
Wycieczka kamperem w nieznane, ogrodowa impreza, szalona wyprawa ze starą przyczepą kempingową czy po prostu awaria zasilania w domu - w każdej z tych sytuacji trudno obejść się bez odpowiedniego źrodła prądu. Nowa stacja zasilania EcoFlow Delta 2 w każdym z tych przypadków może się okazać odpowiednim źródłem zasilania.
Telefon czy laptopa można awaryjnie zasilić ze zwykłego, niewielkiego powerbanka. Przeważnie będzie to jednak rozwiązanie na dwa, może trzy ładowania i później będziemy już musieli radzić sobie bez niego. O uruchomieniu z malutkiego banku energii przenośnego projektora - nie wspominając już o takich sprzętach jak lodówka, telewizor, mikrofalówka czy elektryczny grill - możemy w ogóle zapomnieć.
Nowa stacja zasilania EcoFlow Delta 2 w takich sytuacjach nie powinna mieć żadnego problemu.
Całe urządzenie, którego masa wynosi 12 kg, skrywa bowiem w swojej obudowie akumulator o łącznej pojemności 1042 Wh i jest w stanie zaoferować moc wyjściową na poziomie do 1800 W, a z wykorzystaniem X-Boost - nawet 2400 W.
Co to oznacza? Po pierwsze, EcoFlow Delta 2 jest w stanie zasilić znakomitą większość sprzętów, które na co dzień użytkujemy w domu. Wszelkiej maści telewizory, laptopy, komputery stacjonarne, niewielkie lodówki, ekspresy do kawy, konsole do gier, projektory i elektronarzędzia - to wszystko najprawdopodobniej bez problemu zasilimy z Delty 2.
Jeśli więc w naszym domu zabraknie prądu, to wcale nie musimy siedzieć przy świecach, w oczekiwaniu na przywrócenie zasilania. Dodatkowo Delta 2 może pełnić rolę zasilania awaryjnego EPS, więc jeśli w naszej okolicy często zdarzają się awarie sieci, a nie chcemy pozbawić zasilania istotnych dla nas sprzętów, możemy skorzystać z tej stacji energii właśnie w ten sposób.
Przynajmniej w tych chwilach, kiedy nie pakujemy Delty 2 do bagażnika i nie jedziemy w nieznane.
Na kempingu daleko od cywilizacji stacja EcoFlow Delta 2 może się okazać niezastąpiona.
Tutaj ze znalezieniem innego źródła zasilania dla naszej turystycznej lodówki albo mikrofalówki może być problem - chyba że właśnie podepniemy ją do Delty 2.
Do stacji ładowania możemy podłączyć niemal wszystko - na obudowie znajdziemy m.in. dwa złącza USB-C (do 100 W), złącza szybkiego ładowania USB-A, standardowe złącza USB-A, a także aż cztery klasyczne gniazda AC. Nie trzeba więc wybierać, czy aktualnie ładujemy telefon, tablet, laptopa i drona, czy zasilamy lodówkę, ekspres do kawy i kempingową lampkę - wszystko to możemy na dobrą sprawę podłączyć równocześnie bez najmniejszego problemu.
O kolejkach do ładowania też można już zapomnieć - cała rodzina może jednocześnie ładować swoje smartfony i... wszyscy mogą zapomnieć ładowarek. Przewody można w końcu bezpośrednio podłączyć do stacji zasilania. Do tego stacja ma wbudowane moduły łączności bezprzewodowej, więc możemy zdalnie zarówno sprawdzać poziom naładowania, jak i sterować poszczególnymi gniazdami - i np. wyłączyć zasilanie lampy na noc, zachowując jednocześnie włączone ładowanie smartfonów.
A kiedy skończy się zapas energii...
... nie trzeba panikować. Wystarczy krótki wypad do cywilizacji, żeby naładować stację zasilania do 80 proc. (50 minut, maksymalna moc ładowania - 1200 W) albo nieco dłuższy, żeby naładować ją do pełna (80 minut). Ewentualnie można Deltę 2 podładować w trakcie jazdy autem z zasilacza montowanego w gnieździe zapalniczki.
Są jeszcze inne opcje, które pozwolą nam się cieszyć dłuższym, nieprzerwanym pobytem w naszym ulubionym miejscu.
Pierwszym jest opcja dokupienia dodatkowego akumulatora, współpracującego ze stacją Delta 2, który podwoi pojemność naszego banku energii. Ewentualnie można zdecydować się na większy akumulator dodatkowy i wtedy już mamy do dyspozycji 3040 Wh.
A jeśli to dalej oznaczałoby zbyt częste wizyty w okolicach gniazdka? Wtedy do kompletu dorzucamy panele fotowoltaiczne i jesteśmy już właściwie całkowicie niezależni od jakichkolwiek gniazdek.
Jedyne, na co teraz musimy liczyć, to słoneczna pogoda. Ale nawet wtedy, kiedy słońca nie ma zbyt wiele, powinno nam się udać złapać całkiem sporo darmowej energii. A jeśli zacznie padać deszcz - spokojnie, można po prostu dokupić wodoodporną torbę na stację zasilania i dalej korzystać z tego, co ma nam do zaoferowania.
Choć oczywiście najlepiej by było, gdyby podczas wyjazdu po prostu nie padało.