Na 40 piętro po schodach. W Rosji brakuje części do dźwigów osobowych
Jednym z efektów sankcji nałożonych na Rosję przez wolny świat jest wycofanie się większości zachodnich firm z rosyjskiego rynku. W tym tych odpowiedzialnych za instalację i serwisowanie wind w blokach i wieżowcach. Te, pozostawione same sobie, będą stawać się coraz bardziej niebezpieczne.
Komsomolskaja Prawda informuje o nowym wyzwaniu, jakie stoi przed rosyjskimi władzami. W związku z nałożonymi na kraj sankcjami na skutek bestialskiej, niesprowokowanej i zbrodniczej agresji na Ukrainę, nie ma komu wymieniać starych dźwigów osobowych na nowe. Nie ma też komu ich serwisować. Znaczy się, istnieją i rosyjskie firmy. Te jednak nie dysponują wiedzą o działaniu zachodnich konkurentów i stosownymi częściami zamiennymi.
Produkcja zarówno wind, jak i osprzętu do nich, w pierwszej połowie roku spadła o 40 proc. (w porównaniu z analogicznym okresem w 2021 roku). Większość tamtejszego rynku do tej pory kontrolowały zagraniczne podmioty, w szczególności amerykański Otis i fiński Kone. Tymczasem do 2025 r. co czwarta winda w rosyjskich domach musi zostać wymieniona. To nie będzie możliwe.
Rosja bez wind. Dźwigi osobowe będą wyłączane albo będą pracować ponad normy bezpieczeństwa.
Szczególnym problemem, jak twierdzi wypytywany przez Komsomolskają Prawdę ekspert, jest odejście firmy Otis. Jej zakład w Petersburgu produkował niemal 7 tys. wind rocznie. Fabryka została znacjonalizowana. Wraz z maszynami i liniami produkcyjnymi. Brakuje jednak ekspertów i inżynierów. Na dodatek ani jedna rosyjska firma produkująca dźwigi osobowe, na dziś nie ma w ofercie modeli do wieżowców wyższych niż 40 piętrowe. Nie ma też kompetencji do ich serwisowania.
Największy rosyjski producent wind ma zakład w Szczerbińsku. 55 proc. składanych tam zamówień to fundusze remontowej, 10 proc. windy do wieżowców, 30 proc. windy do biurowców. Zakład polegał na licznych częściach sprowadzanych z Europy. Teraz szuka zamienników w Chinach i w Turcji. Problemem są, między innymi, wciągarki i przetwornice. Na dodatek Chiny rozumieją, że są dla Rosji w tym kontekście prawdopodobnie jedyną szansą - więc kilkukrotnie zwiększyły ceny komponentów.
Szacuje się, że do 2025 r. w Rosji należy wymienić bądź wyremontować 150 tys. dźwigów osobowych. Tymczasem rosyjskie zakłady deklarują gotowość produkcji 12 tys. wind rocznie (do tej pory produkowały 8,5 tys.). Przy założeniu, że pokonają wszystkie trudności logistyczne i finansowe.
- Chodzenie po schodach jest przydatne dla układu sercowo-naczyniowego, pomaga schudnąć, zwiększa wytrzymałość, wzmacnia mięśnie - jak można przeczytać w rosyjskiej gazecie. Zachodzi jednak obawa, że codzienne wdrapywanie się na, powiedzmy, 10 piętro przez rosyjskiego emeryta raczej zdrowiem się nie zakończy. Podobnie jak w przypadku milionów innych Rosjan.