Sprzątanie śmietnika, którym stał się Facebook. Wkrótce aplikacja zmieni się nie do poznania
Jak powiedzieli, tak zrobili. Facebook właśnie na naszych oczach staje się TikTokiem i ma to mniej więcej tyle sensu, ile dodanie Śledzika do Naszej Klasy. Jest jednak dobra wiadomość - może w końcu przestaniemy oglądać posty znajomych tydzień po ich publikacji.
Nie zliczę, ile razy zdarzyło się, że zobaczyłem interesujący wpis znajomego na Facebooku, kliknąłem, by na niego odpowiedzieć, a potem zorientowałem się, że post opublikowano kilka dobrych dni wcześniej i odpowiedź na niego dziś jest już, cóż, irrelewantna.
Największy serwis społecznościowy świata od lat odrzuca chronologię i tworzy swoją własną, serwując nam mieszankę starych postów czy komunikatów z grup, przeplatając je nadmierną ilością reklam. Dziś Facebook zapowiedział zmiany - z jednej strony robi porządki, z drugiej... staje się bardziej jak TikTok.
Zmiany na Facebooku - teraz zobaczysz posty znajomych w chronologicznym układzie.
Siłą TikToka są spersonalizowane algorytmy, doskonale dobierające podsuwane użytkownikowi treści. Nic dziwnego, że spędzamy tam tyle czasu, skoro TikTok serwuje nam w chronologicznym porządku filmy na takie tematy, jakie nas interesują.
Facebook już w czerwcu zapowiadał, że również zamierza wprowadzić tego typu zmianę, jednak pierwszym ku niej krokiem jest uporządkowanie bałaganu. Z tego względu do aplikacji na Androida i iOS trafi zupełnie nowa wersja feedu, na której będziemy mogli sobie wybrać, co chcemy widzieć: czy wszystkie posty (w kolejności opublikowania), czy też same posty od polubionych stron, znajomych czy grup.
Czytaj także: Jak odzyskać konto na Facebooku?
Warto dodać, że Facebook nie wprowadza tej radykalnej zmiany na siłę; nowy Feed póki co będzie odrębną sekcją aplikacji. Zakładka Home nadal będzie stroną główną w aplikacji, zaś Feed pojawi się jako nowa ikona w docku u dołu interfejsu. Co ciekawe, z grafik opublikowanych przez Metę wynika, że przycisk Feed zastąpi dzisiejszy przycisk Marketplace. Czyżby to oznaczało, że Facebook próbuje się chyłkiem wycofać z e-commerce’u, czy też może planuje przenieść tę zakładkę w jakieś bardziej ostentacyjne miejsce? Tego nie wiemy.
Wiemy jednak, że zmiana, która proponuje nam właśnie Meta, była Facebookowi bardzo potrzebna.
Meta sprząta bałagan. Facebook jest cieniem samego siebie.
Osobiście nie mam pojęcia, dla kogo dziś jest Facebook, prócz pokolenia moich rodziców, na których jest to pierwsza (i ostatnia) duża platforma społecznościowa, na której założyli konta i do której przywykli. I tylko to przyzwyczajenie trzyma ich przy serwisie Marka Zuckerberga, bo cóżby innego?
Facebook w ostatnich latach stał się śmietnikiem, a narastające wokół platformy kontrowersje tylko zachęcają do tego, by usunąć konto i nigdy więcej tam nie zaglądać. I choć co do zasady jestem przeciwny postępującej tiktokizacji wszystkich mediów społecznościowych, tak jestem bardzo za tym, by ludzie Zucka posprzątali bałagan i uczynili Facebooka bardziej przyjaznym miejscem nie tylko do pozyskiwania nowych użytkowników, ale przede wszystkim dla tych, którzy z Facebooka aktywnie korzystają na co dzień. 2 mld ludzi ma tam swoje konto i chyba zasługują oni na to, by znów dało się go względnie komfortowo używać.