REKLAMA

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba oberwał meteoroidem. Kosmiczne okruchy biją w złote zwierciadło teleskopu

Przestrzeń kosmiczna jest przeraźliwie pusta. Nie zmienia to jednak faktu, że cała płaszczyzna dysku Układu Słonecznego wypełniona jest gazem, pyłem, mniejszymi i większymi okruchami skalnymi i tak naprawdę wszędzie można przypadkiem czymś oberwać.

Dysk w teleskopie Jamesa Webba
REKLAMA
  • Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba już wkrótce rozpocznie właściwe obserwacje naukowe.
  • Pierwsze zdjęcia naukowe z JWST zobaczymy na specjalnej konferencji 12 lipca.
  • Pod koniec maja zwierciadło teleskopu odnotowało uderzenie mikrometeoroidu.
  • Naukowcy przekonują, że nie ma powodów do niepokoju, jako że teleskop przygotowany jest na takie sytuacje.
REKLAMA

Niedawno dowiedział się o tym najnowszy nabytek astronomów: Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, który trafił w przestrzeń kosmiczną 25 grudnia 2021 r. Najnowsze flagowe obserwatorium kosmiczne, które będzie dla nas obserwowało wszechświat w zakresie podczerwieni z punktu oddalonego o 1,5 miliona kilometrów od Ziemi zaliczyło właśnie pierwszy kontakt z okruchami kosmicznymi.

Okruchy kosmiczne uderzają w złote zwierciadło teleskopu

Niecałe sześć miesięcy od momentu wyniesienia w przestrzeń kosmiczną teleskop odnotował pierwsze spotkania z mikrometeoroidami. Jak jednak przekonują eksperci z NASA, nie ma powodów do niepokoju. Naukowcy wskazują, że na cztery zarejestrowane uderzenia, tylko jedno zostało spowodowane przez mikrometeoroid większy niż przewidywano. Do tego uderzenia doszło gdzieś pomiędzy 23 i 25 maja.

Wcześniej, jeszcze przed startem prowadzono testy odporności poszczególnych segmentów zwierciadła głównego JWST na uderzenia mikrometeoroidów, aby poznać możliwe skutki takich zdarzeń. Jak przyznają badacze uderzenie z końca maja było poważniejsze niż wszystko, co testowano wcześniej na Ziemi.

REKLAMA

Miejmy nadzieję, że było to pojedyncze uderzenie, które tylko przypadkiem zdarzyło się na samym początku misji. Niezależnie jednak od tego inżynierowie będą teraz uważniej przyglądali się otoczeniu teleskopu na orbicie wokół punktu L2, aby sprawdzić, czy czasem nie ma tam więcej takich niebezpiecznych okruchów.

W międzyczasie konsorcjom naukowców już teraz przygotowuje się do publikacji pierwszych kolorowych zdjęć z teleskopu Jamesa Webba. Konferencja, na której zostaną zaprezentowane, zaplanowana jest na 12 lipca.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA