Łaziki marsjańskie znalazły fascynujące kamyki. Erupcja zainteresowania wśród uczonych
Ignimbryt to skała piroklastyczna będąca skałą osadową pochodzenia wulkanicznego. I właśnie ją znaleziono na powierzchni Czerwonej Planety sugerując, że w okolicy niegdyś dochodziło do gwałtownych erupcji wulkanicznych.
Łazik Perseverance aktualnie przemierza krater Jezero w regionie Nili Fossae. Jak się okazuje, skała macierzysta w tym miejscu wypełniona jest wulkanicznymi oliwinami. Podobnie jak w kraterze Gusiew, który dwie dekady temu przemierzał łazik Spirit. Naukowcy znaleźli powiązanie między tymi dwoma miejscami.
Czytaj też:
- Jak obronić Ziemię przed planetoidami i uniknąć masowego wymierania? Pomysł jest prosty: wyślemy w kosmos pociski
- Wydanie decyzji środowiskowej dla SpaceX odłożone po raz kolejny. Czy Starship w ogóle poleci?
- Wpadł w ziemską atmosferę, rozświetlił niebo, huknął i zniknął. Nietypowy obiekt przeleciał nad Ziemią
Jak wynika z badań zespołu uczonych uniwersytetu Arizony pod przewodnictwem Steve’a Ruffa, regiony te wykazują w ujęciu geologicznym, co z kolei sugeruje, że skały i ich formacje kształtowały się na skutek tych samych lub podobnych procesów. Mając to na uwadze uczeni porównali zdjęcia tych skał z tymi spotykanymi na Ziemi.
Wulkany na Marsie. I gwałtowne erupcje.
Analiza wykazała, że skały z Gusiewa cechują się bardzo podobną fakturą, co pewne konkretne wulkaniczne skały na Ziemi. Chodzi o ignimbryt, który powstaje z popiołu, pumeksu i piroklastycznych strumieni potężnych erupcji wulkanicznych. Wspomniane wyżej oliwiny już wcześniej sugerowały, że rowy tektoniczne Nili Fossae zostały uformowane w wyniku aktywności wulkanicznej. Odkrycie ignimbrytu - choć niepotwierdzone - nie tylko dodatkowo uwiarygadnia tę teorię, to na dodatek sugeruje, że erupcje miały gwałtowniejszą i intensywniejszą formę, niż wcześniej uważano.
Niestety, dalsze badania z konieczności zostały zawieszone. Kolejnym krokiem ku potwierdzeniu obecności ignimbrytu na Marsie będzie ich analiza laboratoryjna. Tego można dokonać na dwa sposoby: budując laboratorium badawcze na powierzchni Czerwonej Planety lub dostarczając próbki na Ziemię. Druga z potencjalnych misji wydaje się znacznie bardziej prawdopodobna.