Niebezpieczna susza w Polsce. Grożą nam nie tylko pożary, ale i burze piaskowe
Weekendowe opady nie były aż tak obfite, aby poprawić groźną sytuację w Polsce. Zagrożenie pożarowe wciąż jest wysokie. Suche pola stwarzają też inne problemy, o czym przekonali się mieszkańcy województwa świętokrzyskiego, którzy obserwowali... burzę piaskową.
Mieszkańcy Eugeniowa koło Ostrowca Świętokrzyskiego byli świadkami burzy piaskowej. Nagranie trafiło do sieci.
Nie trzeba już wyjeżdżać na Bliski Wschód, aby oglądać krajobrazy kojarzące się właśnie z pustynnymi regionami. Gdyby nie rzepak, to zdjęcie mogłoby być plakatem niejednego westernu. A tu proszę: burza piaskowa nawiedziła nasze swojskie świętokrzyskie, a nie żaden Dziki Zachód.
To śmiech przez łzy, bo sytuacja wesoła nie jest. Wprawdzie burze piaskowe zdarzały się w Polsce wcześniej, ale już widać, że ich częstotliwość rośnie. Nic dziwnego: dosłownie od lat jest sucho. Teraz odczuwamy tego konsekwencje, bo wraz z ocieplającym się klimatem przybywa ekstremalnych zjawisk pogodowych.
Burze piaskowe w Polsce także w miastach
Susza dla rolników to olbrzymi problem, a burze piaskowe tylko potęgują straty. Wiatr po prostu wymiata cenną glebę, uszkadzając przy tym rosnące rośliny, pisząc w skrócie. Instytut Uprawy i Nawożenia Państwowy wyliczył, że około 28 proc. ogółu użytków rolnych w Polsce jest zagrożone erozją wietrzną, w tym około 10 proc. erozją średnią i około 1 proc. silną.
Zjawisko burzy piaskowej dotyka też miasta. "Dziennik Łódzki" cytował jedną z mieszkanek Łodzi, która narzekała, że jazda rowerem w ubiegłym tygodniu zaowocowała piachem we włosach i wysuszeniem twarzy. Wprawdzie miasto tłumaczyło się, że piach to efekt uboczny "licznych inwestycji prowadzonych w Łodzi, zarówno miejskich jak i prywatnych", ale nie zmienia to faktu, że taki mamy klimat i burze piaskowe będą występowały coraz częściej.
W Polsce w wielu miejscach jest wysokie zagrożenie pożarowe
Niestety dochodzi też do pożarów. Tylko w ten weekend strażacy odnotowali 5230 interwencji, w tym 717 pożarów. W 2022 doszło już do przeszło 3 tys. pożarów. Jest to trzy razy więcej niż w analogicznym okresie w 2021.
Pożary, burze piaskowe, silne wichury - tak wygląda katastrofa klimatyczna w Polsce. Możemy więc zapytać denialistów klimatycznych, jak tam ich palmy. Urosły, zmalały? Bo przecież właśnie to miało być efektem większej temperatury. Cóż, jest trochę inaczej. Kto by pomyślał, prawda?