REKLAMA

iPhone 14 coraz bliżej. Który sprzęt Apple'a warto kupić już teraz, a z czym lepiej się wstrzymać?

Połowa roku to zwykle najgorszy moment na kupowanie czegokolwiek od Apple’a i nie inaczej jest dziś. Konferencja WWDC jest tuż za rogiem, a od premiery nowych iPhone’ów dzieli nas raptem kwartał. Jakie sprzęty Apple’a warto zatem kupić, a z czym lepiej się wstrzymać?

Apple 2022 - co kupić już teraz, a z czym lepiej się wstrzymać?
REKLAMA

Już w poniedziałek, 6 czerwca 2022 r., rozpocznie się doroczna konferencja WWDC, na której Apple tradycyjnie pokazuje nowe wersje systemów operacyjnych i czasem jakiś sprzęt; w tym roku spodziewamy się co najmniej jednej premiery - topowego Maca Pro, ale może również nowego Maca Mini i MacBooka Air.

REKLAMA

Czytaj również:

Z kolei w połowie września powinniśmy zobaczyć iPhone’a 14. Konkretna data nie jest znana; media rozpisują się dziś o 13 września i choć to prawdopodobny termin, to źródłem tej rzekomo "pewnej" informacji jest przeciętnie wiarygodny leaker, który ustalił datę na podstawie umiejętności korzystania z kalendarza i zestawienia daty z rokiem ubiegłym, więc traktowałbym te medialne doniesienia z pewną dozą nieufności. Nie zmienia to jednak faktu, że historycznie iPhone oraz Apple Watch mają swoją premierę we wrześniu, a w tym roku prawdopodobnie (w końcu!) zobaczmy też nową osłonę słuchawek Apple AirPods Pro i Max.

Apple AirPods Max

Nowe komputery za pasem, nowe telefony, zegarki i słuchawki już za kilka miesięcy - co zatem warto kupić, a na co lepiej poczekać?

Zacznijmy od tego, że jeśli nosisz się z zamiarem kupienia jakiegoś sprzętu Apple’a, to… po prostu to zrób. W tym roku po raz pierwszy odkąd pamiętam Apple ma tak silne portfolio produktowe, że w zasadzie nie da się źle wybrać. Nieważne, czy mówimy o laptopach, stacjonarnym Macu Studio, iPadzie czy iPhonie, każdy z produktów jest tak dopracowany, że kupiony dziś wystarczy na wiele lat.

Na szybki zakup warto się też zdecydować z innego powodu - Apple boryka się z bezprecedensowymi problemami logistycznymi, które stawiają pod znakiem zapytania wszystkie premiery, o których przeczytacie poniżej. Już dziś czasy oczekiwania na komputery Apple’a sięgają kilku miesięcy (!), a wiele konfiguracji iPhone’ów czy iPadów nie jest dostępnych od ręki.

Załóżmy jednak przez chwilę, że problemów logistycznych nie ma. Co warto kupić już teraz?

Na pewno bezpiecznym strzałem jest iPhone 13. iPhone’a SE co do zasady powinno się omijać szerokim łukiem, ale jeśli chodzi o regularną serię urządzeń, każde z nich jest warte polecenia i nawet premiera „czternastki” tego nie zmieni. Już teraz warto kupić zwłaszcza iPhone’a 13 mini, bo wszystko wskazuje na to, że w tym roku mini-iPhone nie doczeka się kontynuacji. Ba, zamiast niego zobaczymy prawdopodobnie wielkiego iPhone’a 14 Max. Jeśli komuś zależy na naprawdę poręcznym telefonie, teraz jest dobry moment, by go kupić.

iPhone 13 Pro
iPhone 13 Pro

Bez dwóch zdań nie ma się też co wahać nad wyborem profesjonalnych komputerów. MacBook Pro 14 i 16 dzierżą korony królów komputerów przenośnych od dnia premiery i nic nie wskazuje na to, by jakikolwiek nowy laptop miał je zdetronizować. Nawet jeśli Apple pokaże jesienią odświeżenie z nowymi procesorami (co jest wątpliwe), obecna generacja wyprzedza windowsowych rywali tak dalece i jest dopracowana do tego stopnia, że głupotą byłoby czekać na coś lepszego.

Również Apple Watch jest bezpiecznym zakupem. Co prawda krążą pogłoski, jakoby Apple w końcu miał nieco zmienić design swojego zegarka na bardziej kanciasty, by dopasować go wizualnie do reszty sprzętów w ofercie, ale nawet jeśli, to funkcjonalnie zmieni się bardzo niewiele, żeby nie powiedzieć, że nic. Apple Watch Series 7, a nawet Apple Watch SE, to wciąż najlepsze smart zegarki na rynku. Kupując dzisiaj z pewnością nie pożałujesz, nawet jeśli nowy model jest tuż za rogiem.

Apple Watch Series 7 opinie
Apple Watch Series 7 41 mm i Apple Watch Series 5 44 mm

Kupować bez obaw można też większość iPadów. Zwłaszcza modele Pro z czipami M1 to tablety tak dobre, że nawet jeśli Apple zaprezentuje nowe wersje z czipami M2, to z kontekście użytkowania tabletów niewiele się zmieni. Podobnie rzecz się ma z iPadem mini oraz iPadem Air, które raczej nie doczekają się w tym roku nowych odsłon, a są obiektywnie rewelacyjnymi tabletami.

Wstrzymać się warto jednak z zakupem najtańszego iPada, bo ten produkt z całą pewnością doczeka się odświeżenia w nadchodzących miesiącach i bardzo go potrzebuje. Na tle pozostałych iPadów najtańszy wariant jest wręcz archaiczny, z nieprzystającym do współczesnych realiów designem i wyświetlaczem. Z czym jeszcze warto się wstrzymać?

Apple 2022 - czego lepiej nie kupować?

Osobiście nie zdecydowałbym się dziś na słuchawki Apple AirPods Pro, nawet jeśli to teoretycznie najlepsze słuchawki TWS w ofercie Apple’a. Gdy debiutowały na rynku, nie miały sobie równych. Dziś jednak są co najwyżej przeciętne, zwłaszcza pod kątem brzmienia, nie mówiąc już o tym, że sprzęty Apple’a co do zasady cechuje bardzo niska jakość transmisji audio przez Bluetooth. Krążą pogłoski, iż Apple pracuje nad poprawą tego stanu rzeczy i niewykluczone, że dojdzie do niego przy okazji premiery AirPods Pro 2, która ma nastąpić we wrześniu.

O ile też wszystkie komputery Apple’a z czipami M1 – MacBook Air, MacBook Pro, Mac mini oraz iMac 24 – to znakomite produkty, tak warto wstrzymać się z zakupem chociaż przez najbliższe dwa tygodnie, gdyż podczas WWDC 2022 Apple ma podobno zaprezentować czip Apple M2. W przypadku iMaca 24 zmiana będzie prawdopodobnie najmniej istotna, bo raczej nie spodziewamy się nowego produkty, a co najwyżej odświeżenia z nowym SoC. Jednak w przypadku pozostałych sprzętów z M1 mamy zobaczyć zupełnie nową generację i nowy design, zwłaszcza w przypadku MacBooka Air, który w tym roku ma nabrać kolorów.

REKLAMA

Warto poczekać kilka dni, żeby przekonać się, czy Apple faktycznie wypuści na świat nowe komputery, mimo postępujących problemów logistycznych, a jeśli tak, to czy oferują one na tyle istotny progres, by wstrzymać się z zakupem obecnej generacji produktów.

A jeśli już zdecydujecie się na zakup któregoś z nowych produktów, lepiej nie czekajcie długo z decyzją. Paraliż łańcucha logistycznego postępuje z miesiąca na miesiąc, a czasy oczekiwania sięgają wielu tygodni. I tak jak jeszcze kilka lat temu każdemu bym stanowczo odradzał kupowanie elektroniki w przedsprzedaży, tak aktualnie jest to najbezpieczniejsza opcja by mieć gwarancję, że dany sprzęt uda się nam w ogóle kupić.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA