Tefal Cook4me Touch rozwiązuje wiele problemów kuchennego AGD. Więcej sprzętów powinno mieć takie rozwiązania

Technologia nie stoi w miejscu. Również w kuchni. Na radarze ciekawych urządzeń małego AGD wyraźnie wybija się Tefal Cook4me Touch. Nie mamy do czynienia z kolejnym multicookerem, jakich wiele na rynku. Tefal stworzył sprzęt, który nie tylko przygotowuje posiłki dla posiadacza i jego rodziny, ale również robi to w rekordowo szybkim tempie. Do tego Cook4me Touch posiada kilka wartych wskazania rozwiązań, których od lat brakowało mi w sprzętach kuchennego AGD.

Wyróżnikiem tego sprzętu jest sam proces gotowania. Cook4me Touch to urządzenie na bazie szybkowaru. Gotowanie pod ciśnieniem - jak np. w garnkach ciśnieniowych - jest znacznie szybsze od przyrządzania potraw w zwykłych naczyniach. Do tego gotując pod ciśnieniem zachowujemy więcej witamin i smaku, tracąc znacznie mniej wartości odżywczych. To skutek wykorzystania uszczelek i zaworów, dzięki którym gotowanie przy regulowanym ciśnieniu z wysoką temperaturą jest znacznie wydajniejsze, niż opierając się wyłącznie na wzroście temperatury.

Szacuje się, że przygotowywanie potraw w szybkowarze jest dwu-, a nawet trzykrotnie szybsze od korzystania z tradycyjnego naczynia. Przykładowo, ugotowane ziemniaki z garnka ciśnieniowego otrzymujemy w zaledwie 5 minut. To samo tyczy się makaronu czy ryżu. Mimo błyskawicznego tempa gotowania, szybkowar nie stwarza zagrożenia nadmiernego wysuszenia potrawy, jak gotowanie czy smażenie "na pełnym ogniu". To zasługa pary, która nie ucieka z naczynia, ale cyrkuluje wewnątrz, jednocześnie podkręcając smak.

Korzystając z technologii gotowania ciśnieniowego, Tefal Cook4me Touch z miejsca wyrasta na jedno z najszybszych - o ile nie najszybsze - nowoczesne urządzenie tego typu na rynku. W bazie Cook4me znajduje się kilkaset przepisów na potrawy, z czego ponad 150 jest możliwych do przygotowania w mniej niż 10 minut. Wśród nich m.in. risotto z boczkiem, chilli con carne, penne z kurczakiem i serem czy boliwijskie wrapy. Wszystkie pozostałe dania również będą gotowe szybciej niż gdybyśmy korzystali z tradycyjnych garnków czy typowych cookerów. Gdybym miał taki sprzęt na studiach, przestałbym gonić za autobusami.

Cook4me Touch bierze co najlepsze z dwóch różnych światów: z jednej strony szybkość przygotowywania potraw charakterystyczną dla szybkowaru, z drugiej funkcje nowoczesnych sprzętów AGD. Urządzenie zostało wyposażone w kolorowy wyświetlacz dotykowy, z poziomu którego przejrzymy przepisy, wybierzemy interesującą nas potrawę i przygotujemy ją krok po kroku. Tak, aby nawet kuchenni nowicjusze nie mieli żadnego problemu z zaserwowaniem ciekawego obiadu.

Listę wbudowanych przepisów bezpośrednio w pamięci urządzenia możemy poszerzać przy pomocy darmowej aplikacji, dostępnej na smartfonach z systemami Android oraz iOS. Urządzenie paruje się z telefonem za pośrednictwem domowego WiFi, dzięki czemu nic nie stoi na przeszkodzie, by najpierw przejrzeć przepisy na tablecie, a następnie wysłać przyszłą kolację do Cook4me stojącego w kuchni. Do tego Tefal dba o to, by nowe przepisy regularnie pojawiały się w bazie danych.

Jednocześnie Cook4me Touch rozwiązuje problem charakterystyczny dla zdecydowanej większości szybkowarów: regulację zaworów i związane z tym bezpieczeństwo. Urządzenie firmy Tefal posiada w pełni zautomatyzowany system regulacji ciśnienia i pary. Co za tym idzie, użytkownik nie musi korzystać z zaworów, ryzykując poparzeniem. Podoba mi się również, że sprzęt uwzględnia etap obniżania temperatury pokrywy w procesie przygotowania posiłków. Sprzęt odlicza czas do momentu, aż będziemy mogli bezpiecznie dotknąć i otworzyć pokrywę.

Bardzo dużym wyróżnikiem tego urządzenia jest lista produktów wraz z funkcją skalowania składników w oparciu o liczbę osób. Multicookery - nawet topowe - nie potrafią elastycznie modyfikować produktów w przepisie pod konkretną grupę osób, dla której przygotowujemy posiłek. Cztery pomidory to cztery pomidory, niezależnie czy gotujemy dla 3 bądź 30 osób. Cook4me Touch nie ma tego problemu. Gdy zmniejszamy liczbę domowników na ekranie, zmniejszają się również wartości na liście zakupów. W końcu!

Podoba mi się również, że przepisy dla urządzenia są wspierane filmami wideo bezpośrednio na dotykowym ekranie. Na nich możemy dokładnie zobaczyć, jak wygląda dany etap przygotowania posiłku. To rozwiązanie jest idealne dla osób takich jak ja, którym brakuje kuchennego doświadczenia i wiary we własne umiejętności. Z czytelnym filmikiem instruktażowym przed nosem trudno będzie coś zepsuć. Nawet jeśli jest to wołowina w piwie z puree ziemniaczanym.

Na plus zasługuje również fakt, że dotykowy ekran LCD w Cook4me Touch jest wodoodporny, a jego nachylenie swobodnie regulowane. Z perspektywy posiadacza szybkowaru bardzo istotną kwestią jest także wcześniej wspomniany automatyczny system regulacji ciśnienia, eliminujący potrzebę korzystania z zaworów. To duża zmiana jakościowa z dwóch powodów. Po pierwsze, proces gotowania ulega dodatkowemu ułatwieniu. Po drugie, jest bezpieczniejszy, bo unikamy kontaktu z gorącą parą czy nagrzaną pokrywą.

Sprzęt pasując do akademika, małego mieszkania czy gospodarstwa domowego działającego na pełnych obrotach. Jednocześnie wyróżnia go szybkość gotowania, co w dzisiejszych czasach ma gigantyczne znaczenie. Dobrze wie o tym każdy, kto chce zjeść coś ciepłego przed pracą. Gdy jajka, ziemniaki, makaron czy ryż mamy gotowe w pięć minut (albo nawet mniej), codzienna nerwówka przed wyjazdem staje się jakby mniej uciążliwa.

Przez naszą redakcję przewinęło się sporo nowoczesnego kuchennego AGD. W wielu testowanych sprzętach brakowało nam takich funkcji jak skalowanie listy produktów w oparciu o liczbę domowników czy filmy wideo krok po kroku dla przepisów. Gdy połączymy to z błyskawicznym czasem gotowania i dobrze przemyślanymi kwestiami bezpieczeństwa, Tefal Cook4me Touch wyrasta na bardzo ciekawego, nowoczesnego asystenta kuchennego. Z chęcią wezmę go na warsztat w pełnej recenzji.