Znów można zamawiać Steam Decka. Ale nie licz, że dostaniesz go w tym roku
Jeśli przegapiłeś pierwszą falę zamówień Steam Decka i zastanawiasz się, kiedy teraz będziesz mógł zamówić przenośnego peceta od Valve – Steam w końcu ma odpowiedź. Zaktualizowana strona produktu podpowiada, że spóźnialscy raczej nie mają co liczyć na nową zabawkę pod choinkę.
Steam Deck wywołał nie lada poruszenie w branży i wśród entuzjastów, a już teraz pierwsze egzemplarze konsoli/przenośnego PC od Valve trafiają do pierwszych nabywców, którzy złożyli zamówienie… w lipcu 2021 r.
Pojawiły się też pierwsze recenzje i wszyscy testerzy, jak jeden mąż, jednogłośnie ocenili Steam Decka produktem rewolucyjnym, znakomitym, choć trapionym przez bolączki wieku dziecięcego.
Nie są one jednak na tyle poważne, by rezygnować z zamówienia; wprost przeciwnie, wcale się nie zdziwię, jeśli po tej fali pierwszych recenzji zainteresowanie Steam Deckiem wystrzeli w kosmos. Ile jednak trzeba będzie czekać, jeśli zarezerwujemy sprzęt Valve teraz? W końcu znamy odpowiedź.
Steam Deck – czas realizacji jest bardzo długi.
Valve właśnie zaktualizował stronę Steam Decka i opublikował przypominajkę o wysyłce drugiej fali emaili z informacją o możliwości finalizacji zamówienia. Szczęśliwie w tej drugiej fali był też nasz redakcyjny egzemplarz, więc w przyszłym tygodniu możecie spodziewać się szeregu materiałów o Steam Decku okiem zarówno zatwardziałego pececiarza, jak i zagorzałych konsolowców.
Tymczasem Valve poinformował, że szczęśliwcy, którzy zamówili swojego Decka w ciągu 15 minut od startu rezerwacji, będą mogli sfinalizować zamówienie albo już dziś, albo w każdy kolejny poniedziałek, aż do końca marca.
Dziś dowiedzieliśmy się też, kiedy orientacyjnie będzie można spodziewać się realizacji nowych zamówień na Steam Decka. Na stronie produktu pojawiła się informacja, iż oczekiwana data możliwości złożenia zamówienia to „po 3. kwartale 2022 roku”. Patrząc jednak na to, jak ogromnym zainteresowaniem cieszą się recenzje Steam Decka i jak wielu ludzi kupiło to urządzenie w ciemno, w pierwszym rzucie, nie liczyłbym na to, że uda się kupić sprzęt Valve pod choinkę. Kto jednak wie – być może Valve pokona problemy produkcyjno-logistyczne i zdoła zwiększyć produkcję na tyle, by sprostać popytowi. Z drugiej jednak strony, sytuacja na świecie jest na tyle niestabilna, iż trudno w tej chwili cokolwiek przewidzieć.
Steam Deck – czy warto?
Na to pytanie mam nadzieję odpowiedzieć osobiście już niebawem. Póki co, po obejrzeniu większości dostępnych na YouTubie recenzji, mam dość mieszane uczucia. Niby Steam Deck spełnia większość pokładanych w nim nadziei, lecz w praktyce ma też mnóstwo problemów wieku dziecięcego, zwłaszcza na linii optymalizacji oprogramowania i kompatybilności gier. Tym niemniej czekam na swój egzemplarz z niecierpliwością i już się cieszę na możliwość nadrobienia mojej steamowej kupki wstydu leżąc na kanapie, zamiast siedzieć przed tym samym biurkiem, przy którym spędzam po kilkanaście godzin dziennie na pracy.