REKLAMA

Powstanie system kaucyjny dla butelek. Obejmie plastikowe butelki do 3 l i szklane do 1,5 l

Jak Ministerstwo Klimatu i Środowiska obieca, że coś zrobi, to zrobi – nie trzeba mu co pół roku przypominać. Minęły prawie trzy lata od zapowiedzi, iż w Polsce powstanie system kaucyjny dla plastikowych butelek i w końcu mamy jakiekolwiek konkrety.

System kaucyjny w Polsce to same problemy
REKLAMA

Już w 2019 r. informowaliśmy, iż w głowach rządzących zaświtał pomysł bardzo potrzebnego systemu kaucyjnego dla plastikowych butelek, tak, aby zwiększyć procent opakowań poddawanych ponownemu przetworzeniu, a jednocześnie przerzucić część odpowiedzialności na producentów opakowań, nie na odbiorcę końcowego. Potem jednak temat przycichł, co zapewne ma spory związek z pandemią i ważniejszymi sprawami na głowie ustawodawców. Teraz jednak pomysł systemu kaucyjnego wraca, z konkretnymi założeniami.

REKLAMA

System kaucyjny dla plastikowych butelek w Polsce – jest projekt ustawy.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska właśnie skierowało do konsultacji projekt ustawy wprowadzającej system kaucyjny, który obejmie plastikowe butelki do 3 litrów oraz szklane do 1,5 litra. Nie obejmie on natomiast puszek aluminiowych ani jednorazowych opakowań szklanych, które są zbierane przez gminy.

Co do samej realizacji systemu, Ministerstwo nie zamierza wprowadzać jednego, zunifikowanego systemu w całej Polsce, lecz – aby przeciwdziałać monopolizacji – za realizację mają być odpowiedzialne podmioty wprowadzające opakowania na rynek i to te podmioty mają same zorganizować stosowny system zbiórki opakowań, odbierania ich i transportu do producenta lub na recycling. Według projektu ustawy do odbierania butelek i opakowań będą zobowiązane wszystkie sklepy o powierzchni powyżej 100 metrów kwadratowych, a mniejsze sklepy będą mogły robić to dobrowolnie, zaś klient do odebrania kaucji nie będzie potrzebował paragonu – co rodzi dość oczywisty problem, ale o tym za chwilę. Co ciekawe, nawet te małe sklepy będą kaucję pobierać – dobrowolny będzie jej zwrot.

Projekt ustawy rodzi sporo kontrowersji, bo zrzuca niemal całą odpowiedzialność za powstanie odpowiednich systemów na barki przedsiębiorców. Tłumaczenie Ministra Klimatu w tej sprawie też jest dość osobliwe:

Aby więc „nie zniszczyć tego, co już udało się wypracować”, przedsiębiorcy będą musieli sami utworzyć system, który pozwoli im efektywnie pobierać i zwracać kaucję klientom. Ustawa nie reguluje też wysokości kaucji, więc – czysto teoretycznie – każdy podmiot może ustalić własną, zależnie od pojemności opakowania lub butelki. Tu zaś potrzebna jest centralizacja, aby uniknąć nadużyć. Z racji tego, że kaucja obowiązywać będzie wszędzie, może dochodzić do sytuacji, w której klient kupi towar w sklepie X, a zwróci w sklepie Y, który np. będzie musiał zwrócić mu wyższą kaucję, niż obowiązująca w sklepie X. To problem, którego ustawa w obecnej postaci nie rozwiązuje, a z którym przedsiębiorcy będą musieli sami sobie poradzić. Potrzebne jest zunifikowane rozwiązanie, które pozwoli różnym podmiotom ujednolicić cały proces.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska skierowało ustawę do konsultacji, więc przedstawiciele branży z pewnością wytkną jej rozliczne niedoskonałości. Według założeń projektu, ma on wejść w życie już 1 stycznia 2023 r., zaś wszystkie butelki plastikowe do 3l i szklane do 1,5l mają być objęte kaucją najpóźniej od początku 2025 r.

Ta data jest zresztą nieprzypadkowa, gdyż to właśnie wtedy zacznie obowiązywać unijna dyrektywa, na mocy której należy zapewnić system selektywnego zbierania tego typu opakowań na poziomie 77 proc. do 2025 r., zaś do 2029 r. w ramach tego systemu musi być odzyskiwane co najmniej 90 proc. opakowań.

Jak taki system będzie wyglądał w praktyce?

Możemy oczywiście tylko podejrzewać, jak od strony praktycznej będzie wyglądać realizacja systemu kaucyjnego, ale potencjalnej inspiracji można szukać w Niemczech lub w Norwegii, gdzie powszechnym widokiem są butelkomaty; u naszych zachodnich sąsiadów ma je także Lidl, który i u nas jest jedną z największych sieci dyskontów, więc można się spodziewać, że to właśnie w ten sposób sieć będzie nam zwracać kaucję za butelki – stawiając przed wejściem do sklepu maszynę, w której będzie można odzyskać pieniądze w zamian za wrzucenie plastikowego opakowania.

Niestety wprowadzenie systemu kaucyjnego najprawdopodobniej będzie też oznaczać przeniesienie kosztu na konsumenta. Przykładowo, jeśli kaucja miałaby wynieść 10 gr, to koszt produktu w opakowaniu objętym kaucją również wzrośnie o 10 gr, by sklep miał zabezpieczenie na wypadek, gdybyśmy nie odnieśli butelki albo oddali ją w innym punkcie.

System kaucyjny dla plastikowych butelek - badanie z 2019 r. class="wp-image-2029768"
System kaucyjny dla plastikowych butelek - badanie z 2019 r.

Wielką niewiadomą pozostaje natomiast kwestia samego odnoszenia butelek i wychowania społeczeństwa, które dziś ma problem nawet z oddawaniem szklanych butelek po napojach. Badania przeprowadzone w 2019 r. pokazują, że większość Polaków jeśli nawet oddaje butelki, robi to rzadko.

REKLAMA
System kaucyjny dla plastikowych butelek - badanie z 2019 r. class="wp-image-2029771"
System kaucyjny dla plastikowych butelek - badanie z 2019 r.

Na szczęście to samo badanie pokazuje również, że blisko 50 proc. rodaków deklaruje chęć oddawania butelek do sklepów, jeśli tylko można by było zrobić to w każdym punkcie, niezależnie od tego, gdzie kupiliśmy napój. A to z grubsza zakłada projekt ustawy MKiŚ.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA