Tańszy nie znaczy gorszy. Sprawdziłem najnowszy podgrzewacz tytoniu lil Solid 2.0
Lil Solid 2.0 ma być taką tańszą wersją Iqosa. Inny wygląd, nieco inny sposób działania i użytkowania oraz nowe wkłady tytoniowe. Sam niestety zaliczam się do palaczy, więc sprawdziłem czy w związku z niższą ceną nie kryje się tu żaden haczyk.
Lil Solid 2.0 to podgrzewacz tytoniu od koreańskiej firmy KT&G. W Polsce jest dystrybuowany w cenie 49 zł przez Philip Morris, a więc tę samą firmę, która odpowiada za Iqosa (99 zł). Trudno go więc uznawać za konkurenta. To właśnie przystępna cena najnowszego z podgrzewaczy tytoniu na polskim rynku może skłonić wielu palących do rezygnacji z papierosów - i wypróbowania urządzenia z gatunku tak zwanych bezdymnych. To bardziej alternatywa dla tych palaczy, którym Iqos z jakiegoś powodu nie przypadł do gustu - albo chcą oni po prostu mieć drugie urządzenie zapasowe, trochę bardziej poręczne i mobilne.
Urządzenia różnią się od siebie już na pierwszy rzut oka: ceną, wzornictwem, metodą podgrzewania tytoniu i przeznaczonymi do nich wkładami tytoniowymi.
Lil Solid 2.0, podobnie jak Iqos, nie spala tytoniu. To arcyważne, bo właśnie w trakcie spalania powstaje główna papierosowa trucizna: dym. To w nim unoszą się największe ilości i stężenia substancji toksycznych i rakotwórczych, które palacz wdycha do swoich płuc - i które ulatniają się też do otoczenia z żarzącej się końcówki papierosa, powodując tzw. palenie bierne. W przypadku podgrzewaczy dymu i palenia biernego nie ma, bo nic się w nich nie pali. Użytkownik wdycha tu nikotynę, ale już bez substancji smolistych i przy znacznie mniejszej zawartości toksyn, niż gdyby raczył się papierosowym dymkiem. Urządzenie pozwala na użycie kolejno trzech wkładów tytoniowych z rzędu oraz do 25 wkładów na pełnym naładowaniu akumulatora.
Należy podkreślić, że choć podgrzewanie tytoniu może być zdecydowanie mniej szkodliwe od jego palenia (a już na pewno, co potwierdziły badania naukowe, jest mniej toksyczne), to w żadnym razie nie powinno być rozumiane jako zdrowsza używka. Urządzenia takie, jak Lil Solid 2.0 pozwalają uniknąć kontaktu ze substancjami smolistymi, a więc z mieszanką najbardziej rakotwórczych i toksycznych związków, które wdycha osoba paląca papierosy. Nadal jednak narażają użytkownika na kontakt z nikotyną, która jest uzależniającą i nigdy nie będzie obojętna dla zdrowia.
Lil Solid 2.0 kontra Iqos - różnice.
Samo urządzenie wykorzystuje technologię podgrzewania indukcyjnego, podgrzewając wkład tytoniowy od wewnątrz, poprzez igłę grzewczą w urządzeniu i od zewnątrz, poprzez cewki nagrzewające się do różnych temperatur. Metoda indukcji pozwala na równomierne podgrzewanie wkładu na całej długości igły.
Solid 2.0 wygląda inaczej od Iqosa - jest jednoczęściowy. Zapewnia też dostęp do innej grupy wkładów tytoniowych. Czyli Solid 2.0 od Iqosa powinien różnić się sposobem użytkowania oraz wyglądem - i na dobrą sprawę niczym innym. Sprawdziłem, czy to prawda.
Lil Solid 2.0 - wyposażenie, obudowa, funkcje.
W pudełku z Solidem 2.0 znajduje się sam podgrzewacz, a także ładowarka USB-C (przewód i wtyczka), a także czyścidełko do podgrzewacza. Sam Solid 2.0 sprawia wrażenie urządzenia wykonanego z materiałów wysokiej klasy. Elementy są ze sobą dobrze spasowane. Nie czuć nigdzie żadnych luzów, a samo tworzywo jest również przyjemne w dotyku. Dla efektownego wyglądu jest połyskliwe, choć wolałbym matową, mniej ściągającą odciski palców obudowę.
Na dole obudowy znajduje się złącze do uzupełnienia energii, na górze zaś ukryty pod wieczkiem otwór na wkład tytoniowy. Wieczko jest bardzo przydatne, zapobiega dostaniu się do mechanizmu nieczystości i paproszków, które wypełniają kieszenie wielu z użytkowników. Z boku obudowy znajduje się efektowny pasek LED-owy, który za pomocą czterech barw i animacji informuje o stanie urządzenia.
Obsługa Solida 2.0 bardzo przypomina Iqosa. Po umieszczeniu wkładu w otworze należy przycisnąć przycisk do czasu odpowiedzi ze strony silniczka wibrującego. Lekkie zadrganie i pulsujące diody poinformują, że wkład jest podgrzewany. Trwa to krótką chwilę, po czym Solid 2.0 informuje diodami, że można się już zaciągać. Jeden wkład wystarczy na 5 minut lub 14 zaciągnięć. Po 4,5 minuty lub 11 zaciągnięciach Solid 2.0 zawibruje i zamryga diodami, informując użytkownika, że niebawem koniec inhalacji.
Po ostatnim zaciągnięciu się, urządzenie się automatycznie wyłącza. Należy wówczas trzykrotnie obrócić wkład tytoniowy – i to największa różnica użytkowa względem Iqosa - i go po prostu wyciągnąć.
Lil Solid 2.0 kontra Iqos 3 Duo. Jedna kluczowa zaleta, jedna kluczowa wada.
Czy Solida 2.0 w praktyce różni coś od podgrzewaczy Iqos, poza wyglądem i sposobem obsługi? Pozornie niewiele. Oba urządzenia spełniają swoją rolę, teoretycznie różnią się szczegółami. Są jednak dwie cechy, które zdecydowanie przeważają na korzyść jednego z urządzeń. By nie było łatwo, Iqos 3 Duo wygrywa w jednym, Solid 2.0 w drugim.
Na korzyść nowego i tańszego podgrzewacza przemawia... łatwość jego czyszczenia. Iqos wymaga staranniejszego podejścia i średnio po zużyciu paczki 20 wkładów dobrze jest go potraktować czyścidełkiem oraz nasączonymi płynem wacikami. Tymczasem do czyszczenia igły i otworu Solida wystarczy niemal w zupełności dołączone czyścidełko. Kilka ruchów wokół igły grzewczej i już można dalej korzystać z urządzenia.
Na korzyść Iqosa przemawia z kolei akumulator. Lil od zera do pełna ładuje się w około dwie godziny, co jest dość długim czasem. Pełne naładowanie w teorii zapewnia możliwość podgrzania 25 wkładów, ale w praktyce liczba ta może być nieco niższa. Solid 2.0 jest więc dla tych osób, które dziennie nie zużywają więcej niż jednej paczkiwkładów. Albo dla tych, które już korzystają z jakiegoś podgrzewacza, ale chcą mieć dla niego tańszy backup.
I chyba to powinno być najważniejszym czynnikiem przy decyzji zakupowej Iqos kontra Solid 2.0.
Podgrzewacze Iqos wyglądają nieco efektowniej, jest dla nich dostępna większa liczba akcesoriów i samych wkładów. Mają też więcej odmian kolorystycznych, co pozwala na szersze możliwości personalizacji. Wybierając podgrzewacz biorąc pod uwagę jego wygląd, nie ma tu złych decyzji. Solid 2.0 jest dobrze zrobiony i wygląda ładnie, choć nie jest dostępny w tylu różnych odmianach (są dwa kolory: granatowy i czarny). Palacz sam powinien wybrać urządzenie, które mu się najbardziej podoba – i które najlepiej leży mu w dłoni, zastępując w niej papierosa.
Jeżeli powyższe kryterium jest niewystarczające, Solida 2.0 poleciłbym osobom mniej palącym oraz... palaczom starszej daty, którzy są może nieco mniej obeznani z technologiami. Jest prosty w obsłudze, łatwiej o niego zadbać, szczególnie o jego czystość, co stanowi ważną zaletę - zwłaszcza na wyjeździe czy w podróży. Wkłady do lila też są nieco tańsze niż te do Iqosa.
Nie mogę natomiast odradzić palaczowi żadnego z takich urządzeń. Oba są wysokiej jakości, oba spełnią oczekiwania użytkownika (palacza). I oba stanowią dużo mądrzejszą alternatywę względem palenia klasycznych papierosów. Od której mądrzejsze jest tylko… całkowite rzucenie tego nałogu.