Shazam trafia do Chrome. Od teraz nie musicie sięgać po telefon
Już nie trzeba instalować aplikacji, żeby rozpoznawać lecące w tle piosenki. Shazam będzie działał jako rozszerzenie do Chrome'a. Apple udostępnił dodatek do przeglądarki w oficjalnym repozytorium Google'a.
![shazam chrome web store](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2022%2F01%2Fshazam-chrome-web-store.jpg&w=1200&q=75)
Shazam jest jedną z najpopularniejszych usług do rozpoznawania utworów. Wystarczy mu puścić krótki fragment lecącego gdzieś w tle kawałka, a aplikacja trochę pomieli i pomieli, by wypluć wynik w postaci tytułu oraz nazwy wykonawcy. Głupio tak jednak wyciągać komórkę z kieszeni, gdy już i tak siedzimy przy komputerze.
Shazam bez aplikacji
Apple, który parę lat temu wykupił Shazama i zintegrował go ze swoim iOS-em, wyszedł naprzeciw potrzebom posiadaczy komputerów. Tak jak już od dawna dostępna jest aplikacja Shazam na macOS-a, tak w przypadku komputerów musieliśmy zadowolić się programami firm trzecich. Teraz będziemy mogli skorzystać z dodatku do przeglądarki.
![class="wp-image-2002985"](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2022%2F01%2Fshazam-google-chrome-web-store-rozszerzenie-rozpoznawanie-piosenek-desktop.jpeg&w=1200&q=75)
Rozszerzenie o nazwie Shazam pojawiło się w Chrome Web Storze, dzięki czemu mogą skorzystać z niego posiadacze wszystkich komputerów - od tych z macOSem i Windowsem począwszy, na tych z Linuksem i ChromeOS-em skończywszy. Do tego, by skorzystać z algorytmów rozpoznania muzyki od Shazama, wystarczy korzystać z przeglądarki Chrome.
Chrome z rozszerzeniem Shazam to bardzo dobre połączenie.
Shazam chwali się, że dzięki nowemu rozszerzeniu będzie można sprawdzić wygodnie utwory odtwarzane podczas oglądania Netfliksa lub YouTube'a albo podczas słuchania zmiksowanej muzyki z Soundclouda. Do tego rozszerzenie ma być kompatybilne z takimi usługami jak Twitch, co pozwoli zapisać sobie na później utwory z gier, które wpadły w ucho.
Jedyne, o czym trzeba pamiętać, to o tym, żeby podczas korzystania z Shazama odpalonego za pomocą rozszerzenia nie zamykać karty w przeglądarce. Po wykryciu utworu można uruchomić odtwarzanie danego utworu w Apple Music (w końcu Shazam do Apple'a należy) lub np. wyszukać treść danej piosenki albo teledysk jednym kliknięciem.
Jedyny szkopuł jest taki, że jak na razie nie u wszystkich użytkowników rozszerzenie działa w pełni poprawnie. W niektórych przypadkach po minucie nasłuchiwania piosenek nie są zwracane żadne wyniki, podczas gdy aplikacja mobilna Shazama nie ma takiego problemu. Pozostaje trzymać kciuki, aby Apple szybko ten problem rozwiązał.