REKLAMA

To oficjalne: Apple kupił sobie Shazam

W plotkach było więcej niż ziarno prawdy. Apple potwierdził, że przejęł Shazam, czyli popularną aplikację do rozpoznawania piosenek.

11.12.2017 18.49
shazam apple przejęcie
REKLAMA
REKLAMA

Shazam jest jedną z najstarszych aplikacji mobilnych, która wciąż cieszy się ogromną popularnością. Posiadacze smartfonów pokochali usługę, która jest w stanie rozpoznać aktualnie odtwarzany utwór zaledwie po kilku nutach, niczym uczestnicy teleturnieju Jaka to melodia.

Shazam w rękach Apple.

Przez lata powstały w 1999 roku Shazam nie schodził z list najchętniej pobieranych aplikacji z App Store’u, a program zainstalowano ponad miliard razy. Jak podaje Apple, z aplikacji korzystają dziś setki miliony użytkowników i zbiera ona wysokie noty.

Z początku Shazam był usługą telefoniczną, która podawała tytułu utworów po zadzwonieniu na specjalny numer telefonu. Dopiero później przeobraził się w aplikację, która pozwala rozpoznawać utwory przez po dotknięciu ekranu w smartfonie.

Po blisko 20 latach od debiutu Shazam przechodzi w ręce producenta iPhone’ów. Swego czasu firma wyceniana była na 1 mld dol. Apple i Shazam nie podały kwoty transakcji, ale nieoficjalnie mówi się o kwocie rzędu 400 mln dol.

Dlaczego Apple kupuje Shazam?

Apple w informacji o przejęciu Shazam zaznacza, że kupiona przez nich właśnie usługa naturalnie łączy się z Apple Music. Można rozsądnie założyć, że w przyszłości Shazam zostanie zintegrowany ze streamingiem Apple’a lub wręcz bezpośrednio z systemami iOS i macOS. Zresztą już teraz o rozpoznawanie utworów można poprosić Siri.

Co z Shazam na Androida i inne platformy?

Jak na razie Apple nie zdradziło, czy i jak dalej będzie rozwijać Shazam. Niewykluczone, że aplikacja wbrew obawom pozostanie usługą działającą niezależnie i dalej będzie rozpoznawała piosenki na smartfonach z oprogramowaniem konkurencji, a integracja z serwisami takimi jak Spotify zostanie zachowana.

Apple w informacji prasowej o przejęciu Shazam wspomina o multiplatformowości usługi jako jednej z jej zalet. Taki dobór słów powinien nieco uspokoić użytkowników Shazam, którzy obawiają się, że aplikacja stanie się nagle wyłącznie częścią składową Apple Music.

Shazam nie jest w dodatku jedyną aplikacją, która potrafi rozpoznawać utwory. Jeśli spełni się czarny scenariusz, a Shazam zostanie wdrożony wyłącznie do Apple Music, użytkownicy Androida będą mogli skorzystać z innych rozwiązań takich jak np. Soundhound.

Popularność aplikacji Shazam i pochodnych mnie nie dziwi.

Aplikacja rozpoznające tytuł aktualnie odtwarzanej piosenki rozwiązują realny problem. Poświadczy każdy, komu kiedyś do głowy wpadła jakaś niedająca się uchwycić nuta.

Do dziś pamiętam, pod jakim wrażeniem byłem, gdy pierwszy raz po zanuceniu do telefonu tu du du, tu du du du, Shazam momentalnie wskazał, że w duszy gra mi Smoke on the Water legendarnego już Deep Purple.

To nie pierwszy raz, gdy Apple kupuje sobie aplikację.

REKLAMA

W przeszłości Apple już wielokrotnie przejmował inne firmy. Jednym z najgłośniejszych przejęć jest zakup firmy produkującej sprzęt audio, czyli Beats za 3 mld dol. Do tej pory Beats funkcjonuje pod swoją własną marką.

W przypadku aplikacji przejęcie Shazam również nie jest bezprecedensowe. W marcu tego roku Apple przejął aplikację Workflow.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA