REKLAMA

Reklamy w Mapach Apple'a. Płaciłem 7000 zł za telefon, nie za billboard

Apple planuje wprowadzić płatne wyniki wyszukiwania do swoich Map, upodabniając się do modelu biznesowego Google'a. Dla firmy, która zbudowała swoją markę na obietnicy bycia premium i ochrony danych, to krok, który całkowicie burzy zaufanie i dotychczasowy wizerunek.

Reklamy na iPhone’ach już w przyszłym roku. Płaciłem 7000 zł za telefon, nie za billboard
REKLAMA

Korzystanie z darmowych, popularnych aplikacji, takich jak mapy czy serwisy społecznościowe, jest dla producentów mieczem obusiecznym, choć często to my, użytkownicy, odczuwamy jego ostrze. 

Z jednej strony godzimy się na model, w którym płacimy naszymi danymi i uwagą. Firmy zarabiają na informacjach o tym, gdzie bywamy, czego szukamy i co kupujemy, a my otrzymujemy w zamian darmową usługę. To układ, który zaakceptowaliśmy, nawet jeśli niechętnie.

REKLAMA

Problem pojawia się, gdy producenci chcą zarabiać jeszcze więcej, przesuwając granicę akceptowalności. Co, jeśli aplikacja map, z której korzystamy, polecałaby nam nie najbliższą czy najtańszą stację benzynową, ale tę, która zapłaciła za faworyzowanie? Granica między użytecznym narzędziem a wyrafinowanym billboardem zaczyna się zacierać. Gdzie dokładnie? Nawet u największego z gigantów.

Płatne wyniki w Mapach Apple'a

Zgodnie z doniesieniami Marka Gurmana z Bloomberga, Apple poważnie rozważa wprowadzenie płatnych reklam do swojej aplikacji Mapy. Zmiany miałyby wejść w życie już w przyszłym roku. Nie są to już luźne pomysły: projekt rzekomo nabiera tempa i jest postrzegany jako kolejny krok w strategii firmy.

Model działania ma być zbliżony do tego, co znamy już z App Store. Restauracje, sklepy i inne lokalne biznesy mogłyby płacić za lepszą widoczność lub wyróżnione miejsce na liście wyników wyszukiwania w aplikacji. System ten jest bezpośrednio porównywany do rozwiązań stosowanych już przez konkurencję, jak Google Maps, gdzie płatne promocje są na porządku dziennym.

Apple prawdopodobnie będzie próbował wyróżnić swoje rozwiązanie, twierdząc, że jest ono lepsze dla użytkownika. Raporty wskazują, że firma chce mocno polegać na sztucznej inteligencji, aby serwowane reklamy były jak najbardziej trafne i użyteczne, a nie tylko inwazyjne. Kładziony ma być również nacisk na lepszy interfejs niż ten oferowany przez Google.

Szersza strategia?

Posunięcie to jest jednak obarczone sporym ryzykiem. Sam Gurman i inni analitycy przewidują potencjalną negatywną reakcję konsumentów. Wielu użytkowników już teraz jest niezadowolonych, że ich drogie urządzenia - kosztujące kilka dobrych tysięcy złotych - zamieniają się w cyfrowe billboardy agresywnie promujące inne usługi firmy, takie jak AppleCare+, Apple Music, TV+ czy Fitness+.

Wprowadzenie reklam do Map nie jest postrzegane jako odosobniony ruch. Jest to raczej element szerszej strategii monetyzacji ekosystemu iOS, a doniesienia z przeszłości (już z 2022 r.) oraz obecne analizy sugerują, że Apple może w przyszłości rozszerzyć obecność reklam także na inne swoje aplikacje, takie jak News, Książki czy Podcasty.

Przeczytaj więcej o mapach. Tych dobrych i złych:

Koniec wizerunku premium

Cała ta sytuacja wygląda przedziwnie z boku. O ile można zrozumieć reklamy w aplikacjach takich jak Yanosik, które są darmowe, często rozwijane przez społeczność i nie stoi za nimi gigant technologiczny o wartości miliardów złotych - o tyle w przypadku Apple'a budzi to fundamentalne pytanie po co im więcej pieniędzy?*. W modelu Yanosika reklama jest jasną transakcją: darmowa, użyteczna aplikacja w zamian za usłyszenie czy zobaczenie promocji.

W przypadku Apple'a mówimy jednak o firmie, która zbudowała swoją markę na obietnicy prywatności, ekskluzywności i bycia premium. Cały marketing Apple'a opierał się na kontraście do Google'a - to my jesteśmy klientem, a nie produktem.

REKLAMA

Wprowadzenie płatnego faworyzowania w tak podstawowym narzędziu jak mapy całkowicie burzy ten wizerunek. Jeśli dziś można kupić sobie miejsce w mapach, to co będzie następne? Sponsorowane pozycje w aplikacji Kontakty albo reklamy głosowe przed połączeniem w aplikacji Telefon?

*Wiadomo, że po to, aby zadowolić akcjonariuszy.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-10-27T06:30:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-26T15:15:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-26T14:45:30+01:00
Aktualizacja: 2025-10-26T07:55:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-26T07:44:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-26T07:33:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-26T07:12:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-26T07:02:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-25T17:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-25T14:00:40+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA