REKLAMA

Europejska Agencja Kosmiczna tworzy nową konstelację satelitów. Będzie śledziła emisje gazów cieplarnianych

Europa tworzy nową konstelację satelitów, których zadaniem będzie monitorowanie emisji gazów cieplarnianych z przestrzeni kosmicznej. Decyzję ogłoszono podczas spotkania COP26.

03.11.2021 11.19
co2
REKLAMA

Nowa konstelacja satelitów o nazwie CO2MVS (CO2 Monitoring and Verification Support Capacity) będzie skupiała się na rejestrowaniu dwutlenku węgla i metanu emitowanych przez człowieka. Za stworzenie, wyniesienie i obsługę satelitów będą odpowiedzialni specjaliści z Europejskiej Agencji Kosmicznej oraz europejskiego programu monitorowania Ziemi Copernicus.

REKLAMA
Satelity CO2MVS

Jak przekonują specjaliści z Copernicusa, dane zbierane przez satelity będą niezwykle szczegółowe i będą przesyłane na Ziemię niemal w czasie rzeczywistym. Będą służyły do kontrolowania poziomu emisji i sprawdzania, czy przemysł zmierza do spełnienia wyznaczonych celów redukcji poziomu emisji.

Dlaczego akurat CO2 i CH4?

Dwutlenek węgla jest najpowszechniej emitowanym gazem cieplarnianym. Ilościowo aż 80 proc. emitowanych gazów cieplarnianych to właśnie dwutlenek węgla. Metan odpowiada jedynie za 16 proc. emisji. Problem jednak w tym, że metan ogrzewa atmosferę Ziemi nawet 80 razy skuteczniej niż dwutlenek węgla, przez co jest równie, jeżeli nie bardziej szkodliwy.

Nie ma czasu. Kiedy satelity?

Naukowcy, którzy przedstawili koncepcję konstelacji CO2MVS przekonują, że satelity znajdą się na orbicie już do 2026 roku. Dzięki temu od razu zostaną wykorzystane do wykonania kontroli realizacji zobowiązań zawartych w Porozumieniu Paryskim wynegocjowanym i przyjętym w 2015 r. Zgodnie z zapisami tego przeglądu co 5 lat wszyscy sygnatariusze dokumentują postępy w ograniczaniu emisji gazów cieplarnianych. Pierwszy taki przegląd zakończy się w 2023 roku, a drugi - realizowany już częściowo przy udziale CO2MVS - powinien zakończyć się w 2028 r.

REKLAMA

Satelity wchodzące w skład konstelacji będą rejestrowały na tyle dokładne dane, że na zdjęciach będzie można identyfikować pojedyncze antropogeniczne źródła emisji CO2 i CH4 takie jak elektrownie czy rafinerie. Dotychczasowo wykorzystywane satelity mierzą zmiany zawartości dwutlenku węgla w atmosferze, przy czym nie odróżniają źródeł antropogenicznych od naturalnych, przez co dostarczają informacje o ogólnych zmianach ilości gazów cieplarnianych w atmosferze.

CO2MVS, kiedy już pojawi się na orbicie, pozwoli na szybkie i skuteczne monitorowanie poziomu emisji gazów cieplarnianych, co z kolei powinno się przełożyć na szybsze reagowanie na wszelkie odstępstwa od przyjętych zobowiązań.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA