REKLAMA

Microsoft rehabilituje Halo Infinite. Gra na nowym zwiastunie fabularnym wygląda znacznie lepiej

Gdy ponad rok temu Microsoft zaprezentował Halo Infinite, tytuł wyglądał tak archaicznie, że stał się obiektem wielu żartów i drwin. Producent Xboksa zdecydował się więc na najlepszą możliwą decyzję: znaczne opóźnienie premiery. Teraz możemy zobaczyć, jak deweloperzy wykorzystali dodatkowe kilkanaście miesięcy.

25.10.2021 16.13
Halo Infinite
REKLAMA

Halo Infinite z 2020 r. wyglądało bardzo kiepsko. Grafika nie jest co prawda najważniejsza, lecz gdy tworzysz tytuł na najwydajniejszą konsolę świata, jest to pewnego rodzaju zobowiązanie. Doskonale rozumieją to np. producenci ze studia Turn 10, których najnowsza Forza Horizon 5 po prostu powala wizualnie. Kompletnie nowa jakość. Tego samego zdecydowanie nie można była napisać o Halo Infinite. Strzelanina nie tylko rozczarowywała entuzjastów postępu, ale prezentowała się byle jak nawet na standardy starszego Xboksa One.

REKLAMA

Z silnej marki na konsolową wyłączność, Halo Infinite zamieniło się w problem Microsoftu. Gra była zestawiana z nadchodzącymi, powalającymi wizualnie produkcjami dla PlayStation 5, jak Demon's Souls czy The Amazing Spider-Man: Miles Morales. Infinite w wielu obszarach przegrywało nawet z serią remasterów Halo Master Chief Collection, np. pod względem szczegółowości modeli przeciwników czy futurystycznych broni. Symbolem wizerunkowej porażki Halo stał Craig - jeden z przeciwników, wyglądający jak siłą wyciągnięty z Xboksa 360. Teraz, kiedy już o nim zapomnieliśmy, Craig powraca w chwale i blasku. Poważnie.

 class="wp-image-1910036"
Craig z fatalnego zwiastunu Halo Infinite

Dodatkowe miesiące zrobiły swoje. Halo Infinite wygląda znacznie, znacznie lepiej.

Na ponad 6-minutowym materiale możemy zobaczyć Halo Infinite w najnowszej, bliskiej premiery wersji. Tytuł odczuwalnie wypiękniał, na wielu różnych płaszczyznach. Lepiej wyglądają modele broni. Tekstury terenu są ostrzejsze. Geometria otoczenia stała się nieco bardziej zróżnicowana. Lokacje o otwartej strukturze mocniej wypełniono ozdobnikami takimi jak fortyfikacje wrogich sił. Modele przeciwników nie przyprawiają już o napady śmiechu. Jest odczuwalnie lepiej.

Z drugiej strony nie mam wrażenia, aby Halo Infinite wyglądało przesadnie powalająco. Po widokach z takich grach z otwartym światem jak Far Cry 6, Red Dead Redemption 2, Assassin's Creed Valhalla czy właśnie Forza Horizon 5, tereny na nowym pierścieniu Halo z Infinite wyglądają po prostu okej. Nic więcej. Jeśli jednak sama rozgrywka będzie dynamiczna, efektowna i zróżnicowana, nie będzie to żadnym problemem. Nie mogę jednak pozbyć się wrażenia, że wolałbym bardziej linearne, filmowe i dopieszczone wizualnie Halo. Zamiast tego Infinite przypomina nieco gry Ubisoftu, z ich zdobywaniem baz oraz odbijaniem przyczółków.

Halo Infinite to kluczowy, ostateczny test studia 343 Industires.

REKLAMA

Wydawca ma ode mnie wielkiego plusa za kontakt ze społecznością oraz słuchanie głosu fanów. Najlepszym tego dowodem jest Craig, który powraca w najnowszym zwiastunie fabularnym. Nie będę zdradzał, w którym dokładnie momencie, ale trudno go przeoczyć. Odkładając jednak żarty na bok, Halo Infinite będzie kluczowym momentem w historii studia 343 Industires. To właśnie ten tytuł ostatecznie potwierdzi, czy deweloperzy potrafią robić dobre Halo. Tak mogło się wydawać po udanym Halo 4, ale już Halo 5 Guardians bardziej rozczarowywało, niż zachwycało.

Studio 343 Industries ma niezwykle wysoko zawieszoną poprzeczkę. Halo zostało stworzone przez deweloperów z Bungie, którzy po dziś dzień serwują jeden z najprzyjemniejszych modeli strzelania na konsolach, zaimplementowany do serii Destiny. Wielu fanów Halo zwątpiło w 343 po Guardians oraz fatalnej zapowiedzi Infinite sprzed roku. Jednak teraz, gdy opublikowano nowy zwiastun fabularny, pierwsze reakcje społeczności wydają się ekstremalnie pozytywne. W końcu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA