REKLAMA

Szymon Hołownia o politykach w aplikacji Jaśmina. Krzysztof Bosak: Nieprawda, nie ma mnie tam

A przynajmniej w swojej nowej politycznej aplikacji – Jaśminie. Dobrze, że program nie przeżył podobnego najazdu co Albicla, bo Szymon Holownia, założyciel ruchu Polska 2050, mógłby być zdziwiony obecnością Jana Pawła II albo innych nieżyjących osobistości.

10.09.2021 14.30
hołownia
REKLAMA

Wydarzeniem minionego weekendu była konferencja Szymona Hołowni, na której zapowiadano przybycie gościa mającego odmienić polską politykę. Okazało się, że nie jest to żadna sława, tylko aplikacja – Jaśmina.

REKLAMA

„Zapraszam Cię do udziału w podejmowaniu najważniejszych decyzji dla Ruchu Polska 2050, do aktywnego zaangażowania w kształtowaniu naszej demokracji, państwa i debaty publicznej” – czytamy w opisie programu.

Program Polski 2050 będzie przygotowany za pomocą ankiet/sondaży/minireferendów, w których brać udział będą członkowie stowarzyszenia. Pierwsze „głosowanie” już za nami. Czy aplikacja cieszy się sporym zainteresowaniem? Według Szymona Hołowni – jeszcze jak.

W trakcie rozmowy w programie Polsat News Szymon Hołownia zdradził, że aplikację pobrał m.in. wiceminister Maciej Wąsik oraz jeden z filarów Konfederacji, Krzysztof Bosak.

Bardzo szybko do tematu odniósł się Krzysztof Bosak, który zdementował założenie konta w aplikacji. Polityk słusznie zauważył, że każdy może podszyć się pod dowolną osobę i tak naprawdę trudno jest zweryfikować, kto kryje się po drugiej stronie ekranu.

Gdyby faktycznie Hołownia miał dostęp do aż tak cennych danych, wtedy użytkownicy mogliby się naprawdę przestraszyć. W tym przypadku ktoś jednak najprawdopodobniej nabrał się na to, że ma do czynienia z prawdziwym profilem Krzysztofa Bosaka:

 class="wp-image-1853419"
Rzekomy profil Krzysztofa Bosaka w aplikacji Jaśmina

Założenie konta w Jaśminie jest banalnie proste i wymaga podania podstawowych danych jak np. mail, których zresztą nikt nie weryfikuje.

I tak Szymon Hołownia może cieszyć się z tego, że Jaśmina przeżyła na mniejszą skalę to, co spotkało „polskiego prawicowego Facebooka”, czyli Albiclę:

Tam fala trolli była ogromna i nie brakowało naprawdę ostrych wpisów – o czym świadczy fakt, że twórcy serwisu zdecydowali się na jakiś czas zablokować wstawianie komentarzy. Szymon Hołownia powinien więc choćby na tym przykładzie wiedzieć, że w internecie nie zawsze każdy jest tym, za kogo się podaje.

REKLAMA

I trochę to niepokojące, że na tak prostą wkrętkę nabiera się lider ugrupowania, który uważa, że aplikacja ma być rewolucją na polskiej scenie politycznej. Nie można tego wykluczyć, ale może przydałoby się lepsze zagłębienie tematu, jaki jest internet i jego użytkownicy. Chyba że wie, jak działa internet, ale przecież nie opowiadałby takich rzeczy w mediach tylko dla większego rozgłosu, prawda?

zdjęcie główne: Karol Cygal / Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA