REKLAMA

NASA jęczy, że Bezos opóźnia się powrót na Księżyc. W ogóle mi ich nie żal

Bill Nelson, administrator NASA przyznaje, że pozew złożony przeciwko NASA przez Jeffa Bezosa opóźni powrót człowieka na Księżyc w ramach misji Artemis. Ani trochę nie jest mi żal agencji.

ladownik ksiezycowy
REKLAMA

W najnowszym wywiadzie dla portalu SpaceNews nowy administrator NASA przyznaje, że rozstrzygnięcie pozwu dotyczącego przetargu na budowę załogowego lądownika księżycowego leży aktualnie w rękach prawników Departamentu Sprawiedliwości. Do zakończenia tego procesu amerykańska agencja kosmiczna nie może kontynuować współpracy z wybraną w tym przetargu firmą Elona Muska nad budową lądownika. Jak długo potrwa to opóźnienie, powinniśmy się dowiedzieć w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Dopiero wtedy zostanie ustalony harmonogram prowadzenia sprawy.

REKLAMA

Powrót na Księżyc idzie nam jak po grudzie

W kwietniu 2021 r. dosłownie na tydzień przed zaprzysiężeniem Billa Nelsona na stanowisko administratora NASA, pełniący obowiązki administratora postanowił nagle rozstrzygnąć przetarg na budowę załogowego lądownika księżycowego. Do tego czasu nad lądownikiem pracowały trzy zespoły: SpaceX, Blue Origin (National Team) oraz Dynetics.

 class="wp-image-1832695"

Pierwotnie agencja miała spośród tych trzech firm wybrać dwie, które otrzymają pełne finansowanie na budowę lądownika. NASA jednak otrzymała znacznie mniejsze środki na realizację tego zadania od Kongresu. W kwietniu w okresie bezkrólewia (kiedy Jim Bridenstine już nie był administratorem NASA, a Bill Nelson jeszcze nie został zaprzysiężony) podjęto zaskakującą decyzję, że ostatecznie za przygotowanie lądownika będzie odpowiadał tylko SpaceX. Pozostałe dwie firmy nie otrzymały żadnego kontraktu.

Jak się później okazało, na krótko przed wyborem, agencja skontaktowała się ze SpaceX i poprosiła o zmianę wyceny oferty, bowiem także oferta SpaceX była za droga na możliwości agencji. Firma Elona Muska spełniła życzenie i ostatecznie otrzymała kontrakt.

Momentalnie po ogłoszeniu decyzji, zarówno Dynetics, jak i Blue Origin złożyły protest do GAO, jednej z instytucji rządowych, powołując się na fakt, że po pierwsze agencja miała docelowo wybrać dwa zespoły, a nie jeden, zaś po drugie ani Dynetics, ani Blue Origin nie otrzymały możliwości dopasowania swojej oferty do możliwości agencji.

Odrzucili protest? To będzie pozew

Kilka tygodni temu GAO uznało, że agencja miała prawo wybrać tylko jeden zespół i odrzuciło protesty obu zespołów. Tego samego dnia NASA przesłała na konto SpaceX pierwsze 300 mln dol. na realizację projektu budowy lądownika. Jeff Bezos jednak nie złożył broni i kilka dni temu złożył pozew przeciwko agencji kosmicznej, w którym przekonuje, że procedura wyboru była nieprawidłowa. Pozew został przyjęty, a prace SpaceX nad lądownikiem do rozstrzygnięcia pozwu muszą zostać wstrzymane.

Osobiście, nie żal mi ani agencji, ani SpaceX, bo niezależnie od preferencji decyzja o wyborze SpaceX została podjęta w sposób niejasny i nieuczciwy. Nawet jeżeli uznano, że SpaceX ma najlepszy pomysł na lądownik (choć w rzeczywistości jest on najtrudniejszy do realizacji) to nieuczciwym było umożliwienie tylko jednemu kontrahentowi na modyfikację oferty tak, aby pasowała do nowych wymogów. Co więcej, podjęcie decyzji na tydzień przed zaprzysiężeniem nowego administratora NASA nie wydaje się poważnym ruchem, zważając na to jak ważny dla agencji jest program Artemis.

Tak swoją drogą...

Zrzucanie przez Billa Nelsona odpowiedzialności za opóźnienia na Jeffa Bezosa i jego protesty i pozwy jest całkowicie niepoważne. Warto tutaj przypomnieć, że załogowe lądowanie na Księżycu w 2024 r. nie wchodzi w rachubę także z innych powodów, takich jak chociażby znaczące opóźnienia w budowie skafandrów kosmicznych, z których pierwsze dwa będą gotowe dopiero w pierwszej połowie 2025 r. Co więcej, wbrew intencjom agencji, Kongres Stanów Zjednoczonych także rzuca agencji kłody pod nogi ostro, tnąc koszty programu, co uniemożliwia realizowanie programu w pełnej skali (w tym także - o ironio - ograniczając agencji wybór dostawcy lądownika do jednego).

skafander kosmiczny class="wp-image-1832698"
Skafander kosmiczny przygotowywany dla astronautów misji Artemis
REKLAMA

Pozew Jeffa Bezosa paradoksalnie tutaj najmniej przeszkadza. Jakby nie patrzeć, lądownikiem przygotowywanym przez SpaceX ma być jedna z wersji Starshipa. A niezależnie od pozwu SpaceX nadal kontynuuje pracę nad Starshipami i zanim dojdzie do etapu opracowywania modelu księżycowego, jeszcze trochę musi popracować nad ogólną koncepcją. Więc formalnie NASA nie może pracować ze SpaceX nad lądownikiem, ale prace nad jego stworzeniem idą pełną parą.

To niesamowita ironia, że przygotowania do programu Artemis idą tak wolno i tak nieudolnie, że przy nich przygotowanie programu Apollo pięćdziesiąt lat temu wydaje się całkiem sprawnym procesem.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA