REKLAMA

Wideo dnia: Spójrz na Plutona z bliska. Widać na nim obiekty o rozmiarach zaledwie 70 metrów

Sześć lat temu ludzkość po raz pierwszy z bliska zobaczyła Plutona, do niedawna ostatnią planetę Układu Słonecznego. W rocznicę przelotu sondy New Horizons naukowcy opublikowali nowe, fantastyczne nagranie z tego wydarzenia.

pluton
REKLAMA

Sonda New Horizons wystartowała z Ziemi 19 stycznia 2006 r. Jej głównym zadaniem było jak najszybsze dotarcie do Plutona i sfotografowanie jego powierzchni, ale też jego księżyców tak, aby ludzkość mogła w końcu zakończyć przegląd planet Układu Słonecznego. W tym celu sondę wysłano na potężnej rakiecie Atlas V, która nadała jej taką prędkość (58 539 km/h), że sonda nie musiała korzystać z asyst grawitacyjnych, aby dotrzeć na obrzeża Układu Słonecznego. Dziewięć godzin po starcie sonda New Horizons była już za Księżycem.

REKLAMA
 class="wp-image-1533029"
Po lewej: Pluton sfotografowany przez sondę New Horizons. Po prawej: najlepsze zdjęcie Plutona sprzed tego przelotu.

Sonda nigdy nie dotarła do ostatniej planety Układu Słonecznego

O ironio! Zaledwie pół roku po tym jak ludzkość wysłała sondę do ostatniej planety Układu Słonecznego Międzynarodowa Unia Astronomiczna odebrała Plutonowi status planety i przesunęła go do nowo powstałej kategorii planet karłowatych. Można zatem powiedzieć, że gdy sonda New Horizons dotarła w końcu do Plutona, to ostatnią planetą Układu Słonecznego był już Neptun. Jak pech to pech.

Czternastego lipca 2015 r. o godzinie 13:49 polskiego czasu sonda New Horizons przeleciała w odległości zaledwie 12 500 km od Plutona, a kwadrans później zbliżyła się do jego największego księżyca Charona na odległość 27 000 km. W tym czasie Ziemia nie miała żadnego kontaktu z sondą, bowiem całe zapasy mocy na pokładzie aparatu wykorzystywane były do robienia zdjęć obu obiektów. Dopiero następnego dnia sonda potwierdziła, że przelot się udał i wszystkie instrumenty pracują prawidłowo. Dane zebrane 14 lipca 2015 r. były przekazywane na Ziemię przez kolejne 18 miesięcy.

Przeleć się nad powierzchnią Plutona

Sześć lat po tym wydarzeniu naukowcy opublikowali nową wizualizację przelotu nad powierzchnią obu obiektów. Zanim jednak zobaczycie to nagranie, zważcie na to, że patrzycie na obiekt znajdujący się ok. 5 miliardów kilometrów od Ziemi, a na nagraniu widać szczegóły o rozmiarach 70 metrów znajdujące się na jego powierzchni. To wprost niesamowite. Warto przyjrzeć się dokładnie, bowiem istnieje duże prawdopodobieństwo, że za naszego życia żadna inna sonda do Plutona już nie dotrze. Aktualnie żaden projekt sondy nie jest nawet przygotowywany. Przygotowywanie trwa zazwyczaj wiele lat, a lot wciąż musiałby zająć co najmniej 10 lat, tak jak to było w przypadku sondy New Horizons.

REKLAMA

Warto zauważyć jeszcze jeden istotny element: sonda New Horizons leciała do Plutona „zaledwie” 9 lat, jednak skutkiem ubocznym tego była ogromna prędkość podczas dolotu do samej planety, przez co niemożliwe było np. wejście na orbitę wokół Plutona, skąd można byłoby dokładnie, spokojnie i długo badać ten niesamowity glob. Aby kolejna sonda mogła wejść na orbitę wokół Plutona, musiałaby dolecieć do niego z mniejszą prędkością, a to oznaczałoby, że lot z Ziemi do Plutona zająłby jej nie dziewięć, a na przykład pięćdziesiąt lat. Cóż, takiej sondy raczej się nie doczekamy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA