Apple już 13 lat temu przewidział przyszłość laptopów. Ale zabrakło mu odwagi
MacBook Air na wiele sposobów wyprzedzał swoje czasy. Położył fundament pod całą kategorię smukłych i lekkich produktów, która dziś jest dominującym typem laptopów. Okazuje się, że niewiele zabrakło, by wyprzedził czasy w jeszcze jeden sposób.
Młodsi czytelnicy zapewne tego nie pamiętają, ale w 2008 r. laptopy nie wyglądały jak dzisiejsze komputery przenośne. W znakomitej większości były to grube, brzydkie, plastikowe kloce. Nawet MacBooki tamtych czasów - choć bezsprzecznie wyprzedzały swoich windowsowych rywali - nie należały do najsmuklejszych i najsolidniejszych maszyn na świecie.
A wtedy pojawił się on. MacBook Air. Niewielki, leciutki, niesłychanie solidny i - jak na swoje gabaryty - całkiem wydajny. Nie na tyle wydajny co prawda, by służyć komukolwiek jako jedyny komputer do pracy, ale dostatecznie, by pełnić rolę drugiego komputera w domu czy pracy, kiedy duża moc obliczeniowa nie jest potrzebna, a liczy się mobilność.
Niedługo potem do 13-calowego MacBooka Air dołączył wariant 11-calowy, a obydwa laptopy zyskały ikoniczną konstrukcję unibody. Przetrwała ona kolejne 8 lat i dała początek całej nowej kategorii produktów: ultrabooków, czyli smukłych komputerów przenośnych napędzanych procesorami Intela.
Dziś smukły i lekki laptop nikogo nie dziwi. Współczesna technika umożliwia tworzenie szalenie wydajnych konstrukcji w niewielkich opakowaniach, które większości użytkowników wystarczają nie tylko do przeglądania internetu, ale nawet do poważnej pracy. Od kilku lat coraz częściej widzimy nawet smukłe i lekkie laptopy z ekranami większymi niż 13”. Swoistą rewolucją był tu laptop LG Gram, który zamknął 15-calowy wyświetlacz w urządzeniu lżejszym od większości laptopów 13-calowych. Dziś takich laptopów na rynku jest wiele, w tym bodajże najbardziej znany z nich - 15-calowy Surface Laptop. Jeszcze nie tak gruby i ciężki jak laptopy „profesjonalne”, ale już na tyle duży, by wygodnie na nim pracować na co dzień.
Na takie laptopy jest dziś ogromne zapotrzebowanie, w miarę jak nasz styl pracy zmienia się z biurowego/domowego na hybrydowy. Okazuje się, że Apple przewidział to już 14 lat temu, projektując MacBooka Air.
15-calowy MacBook Air powstawał, ale Apple porzucił projekt.
Jak wynika z wewnętrznej dokumentacji firmowej upublicznionej na Twitterze, 15-calowy MacBook Air definitywnie istniał i był w zaawansowanej fazie projektowej. Wskazuje na to fakt, iż dokument pochodzi z sierpnia 2007 r., a jednym z punktów agendy jest dyskusja o MacBooku Air 15 z datą pierwszej połowy 2008 r. Przy tak krótkim okienku czasowym nie mogły to być spotkania koncepcyjne - ten produkt musiał już istnieć w fazie prototypowej/przedprodukcyjnej, a włodarze Apple’a rozważali, co z nim zrobić.
Do dziś jedynymi laptopami w portfolio Apple’a, które mają ekran o przekątnej 15 lub więcej cali są MacBooki Pro. Wcześniej taki wyświetlacz miały też PowerBooki, a istniały również profesjonalne laptopy Apple’a z matrycami 17”.
Być może firma nie zdecydowała się wydać 15-calowego MacBook Air w obawie, że już wtedy mógłby on podgryzać sprzedaż MacBooków Pro. A może w tamtych czasach byłby to produkt… dla nikogo. Jeśli ktoś szukał 15-calowego laptopa, szukał go do pracy. A ta wymagała mocy obliczeniowej, jakiej w 2008 r. nie był w stanie zapewnić smukły i lekki laptop. Brak mocy łatwiej było usprawiedliwić w przypadku mniejszych komputerów; duże maszyny nie miały tej taryfy ulgowej.
Niezależnie od przyczyny, 15-calowy MacBook Air nigdy nie ujrzał światła dziennego. Ani w 2008 r., ani przy żadnym odświeżeniu podzespołów na przestrzeni 10 lat istnienia pierwszej generacji super-smukłych laptopów Apple’a.
Nie zobaczyliśmy też 15-calowego MacBooka Air przy okazji premiery nowego modelu w 2018 r., ale… to może się zmienić.
Apple znów pracuje nad 15-calowym MacBookiem Air?
Według bardzo wiarygodnego raportu Bloomberga z początku 2021 r., Apple jeszcze w tym roku pokaże nowego MacBooka Air. Pisaliśmy o nim na łamach Spider’s Web - ma być to maszyna dedykowana „statystycznemu użytkownikowi” o bardziej przystępnej estetyce i kilku wariantach kolorystycznych, jak nowy iMac 24.
Raport Bloomberga zdradza jednak, iż Apple rzekomo pracuje także nad 15-calowym wariantem MacBooka Air, ale jego premiera została tymczasowo wstrzymana.
Szkoda byłoby, gdyby historia zatoczyła koło, a większy MacBook Air znów nie ujrzał światła dziennego. 13 lat temu taki komputer nie miał racji bytu i nie znalazłby dostatecznie dużej grupy docelowej, by usprawiedliwić koszt produkcji i marketingu.
Dziś krajobraz elektroniki użytkowej i ludzkich potrzeb wygląda jednak zgoła inaczej. Laptop, który jednocześnie jest smukły i lekki, trzyma bardzo długo na jednym ładowaniu (wyobraźcie sobie, ile taki MacBook Air 15 z czipem M1 działałby na akumulatorze!), a do tego ma duży ekran, na którym wygodniej jest pracować przez kilka godzin dziennie? Brzmi jak bajka!