REKLAMA

Sprawa zamknięta. Winną śmierci dinozaurów jest dwunastokilometrowa planetoida

Dinozaury dominowały na powierzchni Ziemi aż przez 135 milionów lat, ale ich koniec był brutalny i nagły. Naukowcy znaleźli właśnie ostatni potrzebny dowód na to, że do ich zagłady doszło wskutek uderzenia w Ziemię planetoidy. 

27.02.2021 11.23
Sprawa zamknięta. Winną śmierci dinozaurów jest dwunastokilometrowa planetoida
REKLAMA

Od dawna już dominującą teorią dot. wymierania dinozaurów jest ta mówiąca o uderzeniu w Ziemię planetoidy. Nawet mimo tego, że ostatnio pojawiły się argumenty przemawiające za tym, że za wymieraniem mogła stać kometa. W międzyczasie w niebyt odeszła teoria oskarżająca o wymieranie wzrost aktywności wulkanicznej na Ziemi. 

REKLAMA

Nie zmienia to jednak faktu, że do momentu, kiedy nie będzie absolutnej pewności, naukowcy zawsze będą poszukiwać alternatywnych rozwiązań, które mogłyby lepiej pasować do danych. Teraz jednak tacy naukowcy będą mieli znacznie trudniej. 

Pył meteorytowy ostatecznym dowodem

Międzynarodowy zespół naukowców badający próbki materii pobrane z krateru uderzeniowego Chicxulub na Półwyspie Jukatan dopasował ich skład chemiczny do pyłu meteorytowego. Co więcej, próbki zostały pobrane z warstwy o grubości od kilku milimetrów do kilku centymetrów pochodzącej sprzed 66 milionów lat, kiedy to gwałtownie spadła populacja dinozaurów na Ziemi. To w tej warstwie badacze znaleźli nietypowo duże pokłady irydu, który raczej często nie występuje w skorupie ziemskiej. Miejscem, w którym można znaleźć go więcej są właśnie meteoryty. 

Badacze przekonują, że takie rzeczy w geologii nie są dziełem przypadku, zawsze zachodzi między nimi związek przyczynowo-skutkowy. Próbki były badane w czterech niezależnych laboratoriach na świecie i wszystkie wskazują na to samo. 

Dinozaury zniknęły w ciągu dwudziestu lat

REKLAMA

Co więcej, zapisy kopalne wskazują, że choć dinozaury rządziły na Ziemi przez aż 135 milionów lat, to 66 mln lat temu niemal wszystkie zniknęły na przestrzeni zaledwie 10-20 lat. Tylko globalna katastrofa, np. spowodowana upadkiem ogromnej planetoidy mogła doprowadzić do tak dużych i tak gwałtownych zmian, że w ciągu kilkunastu lat mogło z głodu wymrzeć 75 proc. życia na Ziemi. 

Autorzy opracowania są pewni, że w tym momencie można zamknąć tę sprawę. 66 mln lat temu całą późniejszą przyszłość Ziemi zmieniła skała o średnicy ok. 12 km. Już dawno tak niewiele nie zrobiło tak wiele dla... całej ludzkości, która dzięki temu mogła w ogóle powstać.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA