Wewnątrz gwiazd neutronowych mogą znajdować się czarne dziury. To one mogą być ciemną materią
Nie raz i nie dwa naukowcy zastanawiali się, czy ulotną ciemną materią w rzeczywistości nie są czarne dziury. Teraz ta teoria wraca ponownie. Najciekawsze w niej jest jednak to, gdzie takie czarne dziury mogą się przed nami chować.
Pasożytnicze czarne dziury
Nie przeczytaliście źle. W jaki sposób czarna dziura może być pasożytem? Otóż miałaby ona powstawać we wnętrzu gwiazdy neutronowej i stopniowo pożerać ją od wewnątrz. Jak na razie jednak nie wiadomo, w jaki sposób takie czarne dziury miałyby powstawać.
Gwiazdy neutronowe to bardzo masywne obiekty będące pozostałościami po eksplozjach supernowych. Dzięki temu, że zbudowane są niemal wyłącznie z gęsto upakowanych neutronów, gwiazda neutronowa o masie Słońca ma średnicę zaledwie ok. 20 km (średnica Słońca o masie Słońca - 1,4 mln km).
Badacze z Bowdoin College oraz University of Illinois podejrzewają, że grawitacja gwiazd neutronowych może przyciągać do nich cząstki ciemnej materii, które gromadząc się wewnątrz gwiazdy z czasem zamieniają się w czarną dziurę. Taka czarna dziura może następnie powoli pożerać otaczającą ją materię gwiazdy. Taki proces pożerania może trwać wiele miliardów lat.
Czarne dziury od dawna stanowiły kandydatki na ciemną materię. Jakby nie patrzeć, jesteśmy w stanie wykrywać czarne dziury tylko wtedy, gdy wokół nich tworzy się dysk akrecyjny gorącej materii, która zaczyna intensywnie świecić. Jeżeli jednak czarna dziura znajduje się w pustym regionie przestrzeni, gdzie nie ma materii, którą może rozgrzać w ten sposób, jest niezwykle trudna do wykrycia.
Warto tutaj wspomnieć o jeszcze jednym aspekcie. Astronomowie podejrzewają, że tuż po Wielkim Wybuchu we wszechświecie powstało dużo tzw. pierwotnych czarnych dziur o różnych rozmiarach. Małe czarne dziury od tego czasu zdążyły już dawno wyparować i zniknąć. Z drugiej strony część z nich mogła znaleźć się w gwiazdach neutronowych. Jeżeli tak faktycznie było, to także i takie dziury mogą istnieć do dzisiaj, wciąż karmiąc się swoimi żywicielkami.
Powyższe rozważania nie zmieniają jednak faktu, że jak na razie ciężko oszacować populację czarnych dziur tego typu, do których nie mamy praktycznie dostępu. Z tego też powodu nie można sprawdzić, czy faktycznie czarne dziury pod względem masy mogą tłumaczyć ciemną materię. Pozostaje jedynie obserwować wszechświat i szukać znikających gwiazd neutronowych.