Hakerzy bawią się kosztem CD Projekt RED. Sprzedadzą kod Wiedźmina, pokazali już kod Gwinta
CD Projekt nie zgodził się spełnić żądań cyberprzestępców, dlatego ci publikują teraz zdobycze pochodzące z nielegalnego ataku. Jako pierwszy do sieci trafił kod źródłowy karcianki Gwint. Możemy również przeczytać o zapowiedzi dalszych działań, w tym dotyczących gry… Wiedźmin 3 RTX.
Reakcja CD Projektu jest nazywana przez część specjalistów od cyfrowego bezpieczeństwa złotym standardem. Firma nie tylko nie zdecydowała się przystać na żądania przestępców, ale również odbudowuje swoje bazy przy pomocy regularnie tworzonych kopii zapasowych, a do tego publikuje wiadomości pochodzące od sprawców ataku. Zdaniem analityków bezpieczeństwa to odważna i odpowiedzialna postawa, chociaż wiąże się z przykrymi konsekwencjami dla polskiej spółki.
Pierwszą, krótkoterminową konsekwencją jest opóźnienie prac studia CD Projekt RED.
CD Projekt poinformował Polską Agencję Prasową, że atak hakerski będzie miał wpływ na organizację pracy studiów deweloperskich należących do firmy. CEO Adam Kiciński przyznaje, że odbudowa baz danych ma przełożenie na tempo trwających prac już i tak przecież spowolnionych pod wpływem pandemii koronawirusa oraz zdalnego modelu realizacji zadań.
Oznacza to, że kolejne poprawki dla gry Cyberpunk 2077 mogą pojawić się później, niż pierwotnie zakładało studio. Aktualnie społeczność fanów na całym świecie czeka na wielką aktualizacją oznaczoną numerem 1,2, mającą eliminować kolejną porcję błędów i niedociągnięć wynikających z przedwczesnej premiery długo oczekiwanego tytułu. Nie wiadomo jednak, o ile przeciągną się prace nad aktualizacją, ponieważ ta nigdy nie otrzymała jasno sprecyzowanej daty premiery.
Tymczasem cyberprzestępcy opublikowali kod źródłowy gry karcianej Gwint.
Osoby odpowiedzialne za atak pokazują, że zamierzają zrealizować wszystkie groźby, którymi próbowały wymusić pieniądze od polskiej spółki. Na jednym z forów hakerskich został opublikowany kod źródłowy gry karcianej Gwint, należącej do CD Projektu. Wątek pod tytułem „CDProject Leak #1“ w oczywisty sposób sugeruje, że niebawem możemy się spodziewać publikacji kolejnych nielegalnie zdobytych materiałów. Odnośniki prowadzące do plików na platformie MEGA są już nieaktywne, lecz kod źródłowy krąży np. po 4Chanie.
Zdaniem specjalistów takie powolne i systematyczne publikowanie materiałów CD Projektu ma złamać wydawcę i zmusić go do zapłaty. Według dziennikarzy serwisu Cybernews aż 70 proc. firm opłaca tego typu nielegalne haracze, a tylko niewielka część upublicznia próby wyłudzeń, tak jak zrobił to CD Projekt. Dlatego możemy być w zasadzie pewni, iż cyberprzestępcy będą podejmować kolejne próby złamania kierownictwa polskiej spółki.
Użytkownik innego konta informuje, że dane zdobyte od CD Projektu trafią na nielegalną aukcję. Do kupienia będą m.in. wewnętrzne dokumenty firmy, a także kody źródłowe gier Witcher 3, Thronebreaker, Cyberpunk 2077 oraz… Witcher 3 RTX.
Czym właściwie jest Witcher 3 RTX?
Najprawdopodobniej jest to robocza nazwa ulepszonej wersji popularnej i uznanej gry Wiedźmin 3: Dziki Gon, wykorzystującej dodatkową moc konsol nowej generacji, a także nowych układów graficznych. Odświeżona edycja trzeciego Wiedźmina dedykowana PlayStation 5, Xboksom Series i wydajnym komputerom, mogłaby korzystać np. z technologii śledzenia promieni w czasie rzeczywistym.
Podobał się tekst? Polub go lub podziel się nim na Facebooku.