REKLAMA

Zdjęcia Google z nową funkcją Cinematic Photos. Trudno uwierzyć, że powstaje tylko z jednego ujęcia

Do Zdjęć Google trafiają kolejne nowości, a najbardziej imponująca to Cinematic Photos. Aplikacja utworzy efektowny kinowy najazd na portretowane osoby, a efekt powstaje z pojedynczego zdjęcia.

16.12.2020 14.07
Zdjęcia Google z nową funkcją Cinematic Photos. Trudno uwierzyć, że powstaje tylko z jednego ujęcia
REKLAMA

Przyznam wprost, że moje zainteresowanie usługą Zdjęcia Google dramatycznie osłabło po ogłoszeniu, że pozostanie ona nielimitowana tylko do czerwca 2021 r. Dla przypomnienia – od 1.06.2021 r. Google kończy z nielimitowanym miejscem w Zdjęciach Google. Wszystkie nowe pliki, w tym przechowywane z kompresją, czyli według nomenklatury Google’a w „wysokiej jakości”, będą odejmować miejsce na naszym koncie Google. Warto przypomnieć, że Google oferuje za darmo 15 GB przestrzeni współdzielonej pomiędzy Gmaila, Dysk i Zdjęcia.

REKLAMA

Google chce nas w ten sposób zachęcić do wykupienia abonamentu Google One, jednocześnie nie dając nic w zamian. Dotychczas godziliśmy się na skanowanie zdjęć przez algorytmy, bo był to prawdziwy koszt używania Zdjęć. Teraz firma nadal będzie karmiła swoje algorytmy naszymi zdjęciami, ale do tego chce, byśmy za to płacili. Ja się na to nie godzę i przesiadam się na chmurę iCloud, do której mam większe zaufanie.

Google na osłodę proponuje nowe funkcje. Zdjęcia nauczą się tworzyć bardzo efektowne kinowe najazdy.

Google coraz intensywniej rozwija funkcję przypomnień, czyli sekcji widocznej u góry aplikacji. Google przypomina nam zdjęcia sprzed roku, dwóch, trzech, itd., ale także wybrane najnowsze fotki. To właśnie w tej sekcji pojawią się zdjęcia opisywane jako Cinematic Photos. Na razie nie widzę tej nowości w mojej aplikacji, więc nie znam jeszcze oficjalnego tłumaczenia nowości, ale Google zapewnia, że funkcja trafi do wszystkich.

Cinematic Photos to GIF-y utworzone na bazie zdjęć. Widać na nich animację wykonaną na bazie analizy planów z pojedynczego zdjęcia. Algorytm skanuje fotografię na podobnej zasadzie, jak robią to tryby portretowe w smartfonach, po czym automatycznie separuje tło i tworzy efektowny najazd. Osiągnięcie takiego rezultatu w programie graficznym jest czasochłonne i wymaga konkretnych umiejętności, a w Zdjęciach Google taki efekt otrzymamy od razu.

REKLAMA

Na razie nie ma metody na wymuszenie tego efektu na każdym zdjęciu. Aplikacja podeśle rezultaty tylko w ramach Wspomnień widocznych w górnej sekcji. Zdjęcie można będzie jednak zapisać, by nie przepadło, kiedy sekcja Wspomnień się zmieni.

Wspomnienia zyskają też kilka mniej istotnych funkcji, np. nowe tła i układy kolaży. Wszystkie nowości powinny trafić do użytkowników w ciągu najbliższego miesiąca.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA